Witajcie moi Kochani
Dawno mnie tu nie było, bo okres wakacyjny się zaczął i trochę częściej wyjeżdżamy
Bardzo Wam dziękuję za ciepłe słowa, sami wiecie jak dużo one mogą znaczyć i jak potrafią motywować do następnych działań.
Osterku, tak to lilak Mayera Palbin rośnie przy stodole. To zupełnie młoda roślina, kupiona już przez nas w kwietniu tego roku. Miała wtedy mnóstwo pąków, ale majowe śniegi i chyba fakt, że została przesadzona, spowodował, że wszystkie pączki wyschły i nie zakwitła na wiosnę. Tym bardziej się ucieszyłam z jedynego kwiatuszka, który pokazał się jakiś czas temu. Dopiero teraz wyczytałam, że Palbin czasem powtarza kwitnienie latem

Sąsiadów mamy jednych, cudownych bardzo, którzy już na samym początku przywitali nas świeżym sernikiem. Są bardzo taktowni, nie narzucają się, ale zawsze możemy na nich liczyć. Zdarzyło się że "babcia sąsiadka" podlewała nasze świeżo posadzone kwiaty
Adrianie, witam serdecznie. Cieszę się, że podoba Ci się nasze siedlisko i mam nadzieję, że będziesz do nas zaglądał

Konie to nasza wielka pasja i bardzo się cieszę, że teraz będziemy mieli możliwośc połączyć ją z naszym nowym "konikiem", jakim jest wieś... Skończyliśmy remont domu i zabieramy się za przystosowanie stodoły, żeby nasze czarne miały gdzie mieszkać
A teraz parę fotek.
Liliowce, które posadziłam w tym roku, prawie wszystkie zakwitły
[URL=http://www.fotosik.pl]
[URL=http://www.fotosik.pl]
[/UR[URL=http://www.fotosik.pl]
W tym roku malw mamy malo
Ale w przyszłym może być ich więcej, to malwowe przedszkole, które mamy Dzięki Mai
A to moja Limelight, która zaczyna kwitnąć
I jedna z ostróżek, czyż nie jest piękna?
Jak już wspomniałam, zakończyły się prace związane z remontem domu. Teraz czas na nasz cienisty zakątek... Ze względy na nasze wyjazdy, prace postępują powoli, ale mam nadzieję, że we wrześniu posadzimy już część host i zadarniacze.
Czeka nas jeszcze wyrównanie dużej części placu, gdzie było wkopywane szambo i teraz jest tam iście księżycowy krajobraz. I oczywiście dalsza częśc nasadzeń przed domem, bo jak widać jeszcze sporo czarnej ziemi jest niepokrytej roślinami
Dzisiaj ostatni wyjazd na wieś, a później na dwa tygodnie się z nią pożegnamy, bo wyjeżdzamy na urlop. Mam nadzieję, że uda mi się połączyć z netem i będę zaglądała do Was od czasu do czasu
