Bożenko, miło mi, że Ci się u mnie podoba

Mamy zimę, więc chwilowo pokazuję fotki wspomnieniowe i różne wakacyjne, ale już niebawem zaczną się aktualne fotki

A więc zapraszam
Krzysiu, niewykluczone, że to lepiężnik, ale może ktoś jeszcze się wypowie...
W Zakopanem było dużo pieknych miejsc, ale trzeba jednak trochę zejść z tych utartych szlaków i uciec od niesamowitego tłumu.
100krotko, chyba już wspominałam o mojej tęsknocie za połoninami jesienią, ale -jak to u mnie- aby myśl wcielić w czyn, musi ona mocno dojrzec i trochę poczekać...Co nie zmienia faktu, że z reguły realizuję swoje marzenia, plany i postanowienia...
Adrianko, już chyba taki wątek jest, coś w rodzaju "podróże do ciekawych miejsc", więc można by tam zamieścić takie fajne fotki, jeśli je masz...A wiem, że sporo podróżujesz, kochasz góry, robisz ładne zdjęcia, a więc...
Małgosiu, piękne są takie wspomnienia, zwłaszcza jeśli dotyczą one naszych młodych lat...Jesteś już kolejną osobą, która spędziła wspaniałe chwile właśnie w Bieszczadach, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, żeby tam pojechać
Keetee, mnie właśnie zachwyciła w Tatrach m.in. roślinność; pięknie wyglądały te liście lepiężnika (?) nad brzegiem górskiego strumienia, czy łąka pełna fioletowych kwiatów u stóp wysokich gór...
Krysiu, wnioskuję z tego, że lubisz góry, a więc witaj w klubie!
Taruś, już teraz wiem, że jeśli Bieszczady, to we wrześniu
Elu, i Ty też z nutka nostalgii wspomnasz bieszczadzkie wakacje! Coś musi być w tamtejszym klimacie i krajobrazach...
Dzięki za wierzbówkę

- nie mogłam sobie przypomnieć tej nazwy
Wiesiu, na razie nie możemy pojechać ani w Tatry, ani w Bieszczady, więc chociaż pooglądajmy sobie fotki...
Kochani, i znowu zima! Od rana pada, sypie śnieg

Dużo mokrego, ciężkiego śniegu, który osadza się na roślinach, drzewach, krzewach...Dzisiaj chodziłam po ogrodzie z miotłą i próbowałam strząsnąć te zwały śniegu z roślin, żeby im sie nie powyłamywały gałązki. Temperatura jest dosyć wysoka, więc to śniegowe błoto lepi się do butów i ...łapek piesków, które wróciły dzisiaj ze spacerku przemienione w śniegowe kule.
Fotek nie robiłam; wolę Wam pokazać -skoro rozmawiamy o górach- kilka widoczków z mojej podróży do Toskanii...Górki tam niezbyt wysokie, ale krajobrazy niezwykle urokliwe:
