Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Zablokowany
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Chciałem ze swojej strony tylko dodać, że roślinki należące do jednego gatunku wcale nie muszą być identyczne. W ramach konkretnego gatunku bardzo często (jeśli nie zawsze) dopuszczalna jest znaczna zmienność poszczególnych osobników. To jak u ludzi. To że ktoś jest blondynem, brunetem lub rudzielcem wcale nie dyskwalifikuje jego człowieczeństwa.
Dawno skończyły się czasy, gdy barwa kwiatu, długość cierni czy kolor naskórka bezwzględnie determinują przynależność do takiego czy innego gatunku.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20317
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Dokładnie tak.

No i te rośliny z marketów - to może być naprawdę wszystko...

aha, jako synonimy lub bardzo podobne do M. bocensis podawane są M. tesapacensis i M. flavovirens . Na kaktusach tej wielkości różnice w wyglądzie są naprawdę minimalne.
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Dzięki :!:
Bardzo chętnie nabyłabym jakąś książkę o mamilariach jako rzetelne źródło wiedzy, ale w Polsce raczej o to trudno :? A o przewodnik "Kaktusy biedronki" to już w ogóle :lol: Na razie pozostaje jako Mammillaria species i czeka na lepsze czasy do identyfikacji, ale nie przeczę - liczyłam na to, że znajdziesz ją gdzieś w swoich tomiskach.
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20317
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Książki są do nabycia niestety tylko za granicą .
Teraz jest i tak lepiej - dużo jest ich w Czechach a tam bliżej i mimo wszystko trochę taniej. :wink:

Międzyrzec Podlaski niedaleko Lublina - zapraszam do naszego Oddziału PTMK. Zamawiamy grupowo książki 2-3 razy w roku z różnych źródeł. :)
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
banditoo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3054
Od: 23 lis 2008, o 01:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Najlepsze to że warunki środowiskowe powodują zmianę
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Środowisko nie wpływa na barwę kwiatów.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20317
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Nie wpływa? Trochę tak - znane są przypadki w rodzaju Parodia. Im wyżej w górę rośnie roślina tym kwiat ciemniejszy...
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
banditoo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3054
Od: 23 lis 2008, o 01:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

na bar kwiatów nie, chociaż na odcień chyba wplywa
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

hen_s pisze:Nie wpływa? Trochę tak - znane są przypadki w rodzaju Parodia. Im wyżej w górę rośnie roślina tym kwiat ciemniejszy...
Chodzi mi o konkretny egzemplarz. W zależności od warunków uprawy ciernie mogę nieco zmienić barwę, na pewno będą miały różną wielkość, naskórek także może się różnie wybarwiać w zależności od ilości słonka i składu podłoża/nawozu. Ale kolor kwiatu zawsze pozostanie ten sam dla danego klona. To praktycznie się nie zmienia. Może się zmieniać wielkość kwiatów - to też zależy od warunków.
Jeśli mamy na myśli nie konkretne roślinkę a całą, nawet niewielką populację, to już wszystkie cechy mogą zmieniać się dowolnie. Jedyne, co powinno pozostać stabilne to budowa kwiatu, budowa nasionka i budowa owocu, ale nie ich wielkość! Chyba, że to populacja hybryd. Wtedy nie ma żadnych stabilnych elementów tej układanki.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20317
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Teraz to doskonale wytłumaczyłeś. ;:108
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Marne to marne, ale zawsze... Zdjęcie na zakończenie tematu pokrewieństwa mamialarii biedronkowych:
Obrazek

Kwiaty po prawej są jednak mniejsze ("standardowe", porównywalne z kwiatami hahniany) i mają wyraźniejsze prążki. Takim oto sposobem Mammillaria sp. została niekwestionowanym liderem na moim parapecie, oczywiście do czasu... :twisted:
Muszę przyznać, że to były naprawdę udane zakupy: 3 z 3 zakupionych roślin (ww mamilarie i Titanopsis) zakwitły w tym samym roku - lubię takie niespodzianki! Kto nie dał się skusić powinien żałować :P
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Produkcja roślin dla potrzeb Biedronki polega na wytworzeniu jak najszybciej jak największej ilości egzemplarzy gotowych do sprzedaży. Nikt sobie nie zawraca głowy czymś takim jak czystość gatunkowa. Naprawdę nie ma sensu próbować za wszelką cenę identyfikować tych roślin, bo to nie ma sensu.
Jak chce się mieć opisane roślinki to trzeba kupować je już z etykietkami. A im lepsze źródło tym większa pewność, że te kupione etykietki mają sens. A najlepiej mieć trochę własnej wiedzy, bu móc przed zakupem krytycznie spojrzeć na nazwę na etykiecie i właściwie ją zweryfikować. To bardzo często pozwala zaoszczędzić pieniędzy, czasu i niepotrzebnych frustracji.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Jeżeli o mnie chodzi mogą w ogóle nie być podpisane "Czymże jest nazwa? To, co zowiem różą, Pod inną nazwą równie by pachniało". W większości przypadków identyfikacja nie przysparza jednak aż tak wielu problemów, więc wałkuję ten temat licząc, że komuś coś zaświta (np. czego to może być krzyżówka). Teoretycznie marketowce powinny być łatwe w uprawie, ale jak wiadomo różnie z tym bywa (w końcu zależy im żeby wyprzedać każdą kolejną dostawę a nie żeby dostarczyć ludziom rośliny na resztę życia) - każda roślina ma jakieś swoje upodobania: wrażliwość korzeni, większa lub mniejsza tolerancja przeciągu. Sądzę więc, że ZAWSZE warto próbować zidentyfikować zakupioną roślinę, żeby móc od razu zapewnić jej odpowiednie warunki i zredukować liczbę możliwych pomyłek. To jest chyba nadrzędny cel identyfikacji, nieprawdaż?
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Nie wiązałbym identyfikacji roślinki z warunkami, które należy jej zapewnić. Po pierwsze nikt o zdrowych zmysłach nie będzie produkował na masową skalę roślin trudnych w uprawie. Po drugie rośliny produkowane hurtowo od pokoleń są przyzwyczajone do takich warunków (działa przecież dobór naturalny).
Oprócz tego w obszarze danego rodzaju w 99% warunki uprawy, jakie należy zapewnić roślinkom są najczęściej identyczne. Więc zgrubna identyfikacja zasadniczo zupełnie wystarczy, by określić jakie warunki należy zapewnić kupionej roślince by mogła pomyślnie się rozwijać.
Problemem niestety pozostaje najczęściej fatalna kondycja kupionego kaktusa. Najczęściej roślina ma za sobą wariackie tempo uprawy, ciężkie przejścia w czasie transportu oraz doświadcza ciemności w oczekiwaniu na zakup. No i oczywiście problem ze złym podłożem, które należy wymienić, co niestety najczęściej wiąże się z utratą korzeni.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
Justyna86
100p
100p
Posty: 140
Od: 10 maja 2011, o 18:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Heh, kiedyś nie mogłam wyjść ze sklepów ogrodniczych bez jakiś zakupionych kaktusów i bez dokładnego obejrzenia wszystkich roślin :lol: . Teraz nawet nie ciągnie mnie do stoiska z kaktusami.
Niestety, przeglądanie oferty kaktusów w necie zajmuje o wiele więcej czasu, ale robi się chociaż przemyślane zakupy i kaktusy nie były poddawane takim torturom, o których pisał Tomek. Jedynie podczas przesyłki troszeczkę się przemęczą :(
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”