To jest moja anabell, którą w zeszłym roku dostałam od Zbyszka, okazuje się że jest w stanie przetrwać u mnie a nawet kwitnąć. Jeszcze nie kwitnie w pełni, ale do jej otoczenia, dzikiego bzu już dorwały się ptaki i niedługo go zjedzą, a miała być kompozycja biała hortensja, czarna czeremcha i czerwony bez, starsze hortensje w Zakopanem już kwitną więc może w przyszłym roku się uda.
