Jadziu, to sprawa gustu, a o gustach się nie dyskutuje! U Amadyna jest mało pracy i pewnie M w trosce o Ciebie wolałby ogród Amadyna! Przecież mi cały czas walisz do głowy, że mam nie zmieniać swojego i robić w/g swojego gustu. A zresztą co się tak przejęłaś? Kiedy się zmówicie do mnie? Jutro miałam od rana być na ogródku, ale do Mamy przyjeżdżają 3 koleżanki i muszę zrobić zaopatrzenie i posprzątać trochę chatę. W sobotę będę na ryneczku.
Zakwitły mi kaczeńce!!! , ciekawe co?
powojnik ma też kwiatki ,dziś zakwitły 4 tygrysówki.
Tosiuniu - mnie powaliły na kolana wspaniałe mieczyki , jak one przetrwały te wszystkie ulewy i wiatry...
kolory piękne ...
a kaczeniec - cosik mu się pory roku pomyliły , ale śliczny jest , oj śliczny ...
Tosia, ja już od tygodnia chodzę po ogródku i okometrycznie przesadzam. Codziennie mam inną koncepcję. A myślę na razie tylko o krzewach, mają być szkieletem działki. I tak to z nami jest
Zmawiamy się, damy znać przecież muszę jeszcze zobaczyć tygrysówki
GRECIU, mioeczyków posadzonych miałam ok.50, ale ciesze sie z 15 kwiatów. Reszta koło siatki sąsiada po prostu zwiędła z pąkami. Nie znam przyczyny, ale tam jest bardzo mokro. Przypuszczam,że to jest przyczyną ich klapnięcia.
BASIU, nie miała baba kłopotu,kupiła ogródek!! My tak mamy! I to jest fajne. No, Ty szczególnie masz dużo pracy! Dasz radę!!!
Witaj Tosiu Piękne masz mieczyki w ciekawych kolorkach, szczególnie zachwyciły mnie ten przedostatni i ostatni. Moje w tym roku były jakieś takie marne, kupowałam różne kolorki a były tylko dwa Pozostałe kwiatuszki również śliczne.
Pozdrawiam
BASIU, dziękuję za wizytę. Mieczyki tylko na suchszej stronie się udały. Reszta ok.50 szt. jeszcze sie nie rozwinęła, a już zwiędły pąki. Szkoda. Co roku miałam giganty! Przmeblowuję swój ogródek, także powyrywałam wszystkie te chorę mieczyki i wyrzucę! Pozdrawiam!
Tosiu - czyli mieczyki lubią suchą , lekką i przepuszczalną glebę , to ja takiej nie mam , u mnie ciągle błoto i mieczyki padły mi jeszcze w fazie wypuszczania liści , z 20 sztyk zakwitły 3