Apteka na działce
Re: Apteka na działce
Dziękuję Krysiu za wiadomości na temat chlebka. Chyba wypróbuję. Znalazłam w necie przepis podstawowy czyli kasza i ryz.Czy coś jeszcze dodajesz? Chodzi mi do środka nie posypka na wierzchu.
To obie jesteśmy rencistkami ja na rencie jest od urodzenia córki czyli od 26 lat.
To obie jesteśmy rencistkami ja na rencie jest od urodzenia córki czyli od 26 lat.
Re: Apteka na działce
Ślicznie dziękuję za podpowiedż co do piwka imbirowego.Pewnie to była przyczyna eksplozji butelek u mnie
Ja tez proszę o przepis na ten cudny chlebek 


Re: Apteka na działce
Krysiu, mam pytanie odnośnie chlebków. Czy rzeczywiście tak jak jest podane w przepisie pieczesz je ok. godziny w tem.250' ?
Kasia
Re: Apteka na działce
no właśnie,,,też mnie interesuje temperatura,bo chlebki małe jak ciasteczka,a temperatura bardzo wysoka i jeszcze 60 minut?
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Apteka na działce
Chlebek wyszedł wyśmienity. Zupełnie inny niż kupne z ulepszaczami. Muszę jeszcze troszeczkę dopracować technikę zagniatania i wypieku. Jak do tej pory, żaden z upieczonych bochenków nie przetrwał dłużej niż 24 godziny.christinkrysia pisze: hala67 i jak smakował chlebek z mąki żytniej ?
Ja też piekłam ale zawsze kupuje te pełnoziarniste i jeszcze czasami dosypuję otręby.
Dzisiaj upiekłam z mąki żytniej z otrębami. Ma właściwości kamfory (niknie w oczach)

Pozdrawiam Hala
Re: Apteka na działce


Od sześciu lat, co tydzień, piekę chleby żytnio pszenne na zakwasie, który sama wyhodowałam. Zakwas aktualnie wykorzystywany jest "kontynuacją" tego, który zrobiłam do pierwszego własnoręcznie zrobionego chleba. Nigdy nie próbowałam pieczenia z samej mąki żytniej z obawy, że ciasto wyjdzie zbyt "zbite". Dla urozmaicenia dodaję do nich na zmianę różne zioła, lub mieszankę różnych, prażoną cebulę lub czosnek. Takie chleby mogłyby być przechowywane bardzo długo ale .... nigdy nie jest im dane


Na pewno spróbuję zrobić polecane przez Ciebie "konkurencyjne"


Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Apteka na działce
Zapomniałam napisać, że do wyrabiania chleba często korzystam z serwatki, zamiast wody. Bo twaróg też robię. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że udało się znaleźć "dostarczycielkę"
prawdziwego mleka! Co prawda kawałek drogi do przebycia i tylko 4 litry tygodniowo, ale jest z tego i odrobina masła i twaróg no i oczywiście kwaśne mleko, które można nożem kroić
.
Daleko ale warto!!! - danaa


Daleko ale warto!!! - danaa
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
ganio4 no niemożliwe ...
- a mnie się wydaje,że weganie wiedzą wszystko o wykorzystaniu kasz, zbóż i roślin .
Tym bardziej mi miło i znając twoje podejście to na pewno będziesz go piec.
Tak taniego, zdrowego i prostego do wykonania chleba nigdy jeszcze nie było - przynajmniej ja nic o tym nie wiem... pakowany próżniowo zachowuje przydatność do spożycia nawet rok.
elusia57 a czemu upierasz się aby robić z tych żołędzi herbatę ? Aby skorzystać z bogactwa garbników i skrobi w nich zawartych myślę,że można inaczej podejść do tematu.
Najpierw pozbyć się z nich goryczy czyli gotować wielokrotnie wymieniając wodę aż będzie przejrzysta. Potem wysuszyć i sproszkować i w takiej postaci dodawać do zup i innych dań.
Ja w wielu przypadkach dodaję do gotowych potraw sproszkowane rośliny po to aby zaliczyć określona dawkę bo nie wszystkie trzeba pić w postaci ziół, nalewek itd.
Dla przykładu suszę sama korzenie imbiru i mielę. Stoi słoik w podręcznej szafce z przyprawami i nakładając obiad na talerz sięgam, posypuję i gotowe. dawka zaliczona i z reguły potrawa nie zmienia nawet smaku.
PESTKA@ czytając o eksplozji Twego piwa imbirowego uśmiałam się do łez - ja też robiąc kiedyś tzw podpiwek miałam podobny cyrk ...
Wracając do tematu CHLEB
Na tej stronie do której podawałam link ( jest wszystko o tym chlebie - jakie kasze, jak modyfikować gdy chcemy dzięki niemu coś uzyskać np obniżyć poziom cukru lub obniżyć wagę ciała.
Dobre i przejrzyste opracowanie dlatego nie wklejam zbyt dużo cytatów bo linki mniej zajmują miejsca i każdy wybiera wiedzę jaka indywidualnie na daną chwilę potrzebna.
Jedynie trzeba troszke pomyszkować aby zapoznać się z jej pełną treścią.
Link kolejny raz >> http://www.instytutirl.com.pl/index6.php <<
Dla przykładu przepis podstawowy
Skład:
Kasza jaglana 400g,
Ryż biały 400g.
Gotujemy w jednym garnku (pojemność 4,0 l.) przez ok. 15 minut.
Do gotowania dodajemy 2,5 l.
Można użyć przypraw :
Sól kamienna nie oczyszczona, również pieprz, kminek, ew. ziała wg uznania. Po zakończeniu gotowania całość pozostawiamy pod przykryciem na ok. 5-10 minut.
Ale przy cukrzycy taki skład :
Składniki:
>> kasza jaglana 400g,
>> kasza gryczana 400g,
>> sól kamienna,
>> kminek,
>> otręby pszenne 150 g.
Uwaga !!!
Cukier do 21% wzrostu
A wcześniej pisałam że:
poziom cukru po spożyciu chleba pszenno -żytniego wynosi 74% wzrostu >< >< po chlebie razowym 39%, >< po czystej glukozie 74%.
Widać ogromną różnicę prawda?
ganio4 i PESTKA@ chlebki a raczej takie placki z gotowanej kaszy pieką się całkiem inaczej.
faktycznie potrzebna taka temperatura i podany czas.
Z przepisu wzorcowego wyjdzie tych placków na porządne 3 blachy więc w trakcie pieczenia zmieniam poziomy aby się wszystkie jednocześnie dobrze piekły ale ten,ze środkowego poziomu zostawiam jeszcze z 10 minut .
Mam piekarnik z termoobiegiem i w takim wypadku zmniejszam temperaturę przy każdym wypieku.
Tutaj na początku obowiązkowo te 250 st.C ale ostatnie 15 minut wystarczy 200 bo on powoli dochodzi . Kiedyś wyjęłam za wcześnie i chlebki pod spodem były wilgotne.
Dopiekłam je od spodniej strony na prawie suchej patelni .
hala67- Halinko chleb podobny do kamfory .... bo szybko się ulotnił - wspaniałe porównanie...
Prawdą jest,że ten chleb na bazie jogurtu z grzybka tybetańskiego jest nawet wagowo ciężki jak na wielkość jaką ma się w dłoni.
To nie puszyste pieczywo, dmuchane czy też rozpulchniane przez polepszacze.
Mąka z pierwszego przemiału śmiesznie wygląda jak chcę ja napowietrzyć przesiewając przez sito bo to trudne zadanie.
Technika zagniatania przy tych składnikach prosta
- wrzucam wszystko do miski, zagniatam chwilę i zostawiam aby sobie odpoczęło. Potem do blaszki, mokrą dłonią nadaję kształt i widelcem moczonym w wodzie lub jogurcie lekko odsuwam od boków tej blaszki - tak lubię.
Na koniec robię jedno długie cięcie lub inaczej jak kto woli i gotowe.
Składniki:
- 1/2 kg mąki z pełnego przemiału,
- łyżeczka soli,
- łyżeczka sody oczyszczonej,
- 400 ml mlecznego napoju z grzybka tybetańskiego.
Przygotowanie:
1. Składniki sypkie przesiej do miski.
2. Dodaj mleczny napój z grzybka tybetańskiego.
3. Ugnieć ciasto.
4. Wyrobione ciasto przełóż do formy keksówki i uformuj bochenek.
5. Piecz w temperaturze 200 stopni przez 30 minut (aż do uzyskania złotobrązowej skórki).
No nic prostszego nie może być.
Aha ... ja czasami jak mam więcej czasu to roztrzepuję a raczej napowietrzam jogurt miksując go w malakserze a szczególnie wtedy gdy dodaję z łyżkę ziaren grzybka jak uzbiera mi się zapas. Końcówka miksująca od robota nie rozbije ich.
Do ciasta na placki ala racuchy tez dodaję tych ziaren zmiksowanym z jogurtem jak oczywiście mam więcej...

- a mnie się wydaje,że weganie wiedzą wszystko o wykorzystaniu kasz, zbóż i roślin .
Tym bardziej mi miło i znając twoje podejście to na pewno będziesz go piec.
Tak taniego, zdrowego i prostego do wykonania chleba nigdy jeszcze nie było - przynajmniej ja nic o tym nie wiem... pakowany próżniowo zachowuje przydatność do spożycia nawet rok.
elusia57 a czemu upierasz się aby robić z tych żołędzi herbatę ? Aby skorzystać z bogactwa garbników i skrobi w nich zawartych myślę,że można inaczej podejść do tematu.
Najpierw pozbyć się z nich goryczy czyli gotować wielokrotnie wymieniając wodę aż będzie przejrzysta. Potem wysuszyć i sproszkować i w takiej postaci dodawać do zup i innych dań.
Ja w wielu przypadkach dodaję do gotowych potraw sproszkowane rośliny po to aby zaliczyć określona dawkę bo nie wszystkie trzeba pić w postaci ziół, nalewek itd.
Dla przykładu suszę sama korzenie imbiru i mielę. Stoi słoik w podręcznej szafce z przyprawami i nakładając obiad na talerz sięgam, posypuję i gotowe. dawka zaliczona i z reguły potrawa nie zmienia nawet smaku.
PESTKA@ czytając o eksplozji Twego piwa imbirowego uśmiałam się do łez - ja też robiąc kiedyś tzw podpiwek miałam podobny cyrk ...

Wracając do tematu CHLEB
Na tej stronie do której podawałam link ( jest wszystko o tym chlebie - jakie kasze, jak modyfikować gdy chcemy dzięki niemu coś uzyskać np obniżyć poziom cukru lub obniżyć wagę ciała.
Dobre i przejrzyste opracowanie dlatego nie wklejam zbyt dużo cytatów bo linki mniej zajmują miejsca i każdy wybiera wiedzę jaka indywidualnie na daną chwilę potrzebna.
Jedynie trzeba troszke pomyszkować aby zapoznać się z jej pełną treścią.
Link kolejny raz >> http://www.instytutirl.com.pl/index6.php <<
Dla przykładu przepis podstawowy
Skład:
Kasza jaglana 400g,
Ryż biały 400g.
Gotujemy w jednym garnku (pojemność 4,0 l.) przez ok. 15 minut.
Do gotowania dodajemy 2,5 l.
Można użyć przypraw :
Sól kamienna nie oczyszczona, również pieprz, kminek, ew. ziała wg uznania. Po zakończeniu gotowania całość pozostawiamy pod przykryciem na ok. 5-10 minut.
Ale przy cukrzycy taki skład :
Składniki:
>> kasza jaglana 400g,
>> kasza gryczana 400g,
>> sól kamienna,
>> kminek,
>> otręby pszenne 150 g.
Uwaga !!!
Cukier do 21% wzrostu
A wcześniej pisałam że:
poziom cukru po spożyciu chleba pszenno -żytniego wynosi 74% wzrostu >< >< po chlebie razowym 39%, >< po czystej glukozie 74%.
Widać ogromną różnicę prawda?
ganio4 i PESTKA@ chlebki a raczej takie placki z gotowanej kaszy pieką się całkiem inaczej.
faktycznie potrzebna taka temperatura i podany czas.
Z przepisu wzorcowego wyjdzie tych placków na porządne 3 blachy więc w trakcie pieczenia zmieniam poziomy aby się wszystkie jednocześnie dobrze piekły ale ten,ze środkowego poziomu zostawiam jeszcze z 10 minut .
Mam piekarnik z termoobiegiem i w takim wypadku zmniejszam temperaturę przy każdym wypieku.
Tutaj na początku obowiązkowo te 250 st.C ale ostatnie 15 minut wystarczy 200 bo on powoli dochodzi . Kiedyś wyjęłam za wcześnie i chlebki pod spodem były wilgotne.
Dopiekłam je od spodniej strony na prawie suchej patelni .
hala67- Halinko chleb podobny do kamfory .... bo szybko się ulotnił - wspaniałe porównanie...

Prawdą jest,że ten chleb na bazie jogurtu z grzybka tybetańskiego jest nawet wagowo ciężki jak na wielkość jaką ma się w dłoni.
To nie puszyste pieczywo, dmuchane czy też rozpulchniane przez polepszacze.
Mąka z pierwszego przemiału śmiesznie wygląda jak chcę ja napowietrzyć przesiewając przez sito bo to trudne zadanie.
Technika zagniatania przy tych składnikach prosta

Na koniec robię jedno długie cięcie lub inaczej jak kto woli i gotowe.
Składniki:
- 1/2 kg mąki z pełnego przemiału,
- łyżeczka soli,
- łyżeczka sody oczyszczonej,
- 400 ml mlecznego napoju z grzybka tybetańskiego.
Przygotowanie:
1. Składniki sypkie przesiej do miski.
2. Dodaj mleczny napój z grzybka tybetańskiego.
3. Ugnieć ciasto.
4. Wyrobione ciasto przełóż do formy keksówki i uformuj bochenek.
5. Piecz w temperaturze 200 stopni przez 30 minut (aż do uzyskania złotobrązowej skórki).
No nic prostszego nie może być.
Aha ... ja czasami jak mam więcej czasu to roztrzepuję a raczej napowietrzam jogurt miksując go w malakserze a szczególnie wtedy gdy dodaję z łyżkę ziaren grzybka jak uzbiera mi się zapas. Końcówka miksująca od robota nie rozbije ich.
Do ciasta na placki ala racuchy tez dodaję tych ziaren zmiksowanym z jogurtem jak oczywiście mam więcej...
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Apteka na działce
Krysieńko bardzo Ci dziękuję za praktyczne uwagi i porady. Masz rację, ten chleb jest o wiele cięższy, głównie dlatego, że nie ma w nim spulchniaczy (poza jogurtem oczywiście).
Już od pewnego czasu, zauważyłam pewna właściwość grzybka tybetańskiego. Zmiksowany dodany do ciasta na placki lub racuszki, powoduje dużo mniejsze wchłanianie tłuszczu ze smażenia.
Już od pewnego czasu, zauważyłam pewna właściwość grzybka tybetańskiego. Zmiksowany dodany do ciasta na placki lub racuszki, powoduje dużo mniejsze wchłanianie tłuszczu ze smażenia.
Pozdrawiam Hala
Re: Apteka na działce
No widzisz Krysiu, człowiek całe życie się uczy
.
Na weganizm przeszłam z mężem 1,5 roku temu, on głównie ze względów zdrowotnych (zaawansowana miażdżyca, trzy stendy, czwarty się szykuje
) a ja tak przy okazji
Zgłębiając fora i blogi wegańskie nigdy nie trafiłam na ten chlebek. Wczoraj ,,rozmawiałam" o nim z kilkoma wieloletnimi wegankami i tylko jedna o nim słyszała, ale jeszcze go nie piekła. Ja dzisiaj się za niego zabieram

Na weganizm przeszłam z mężem 1,5 roku temu, on głównie ze względów zdrowotnych (zaawansowana miażdżyca, trzy stendy, czwarty się szykuje


Zgłębiając fora i blogi wegańskie nigdy nie trafiłam na ten chlebek. Wczoraj ,,rozmawiałam" o nim z kilkoma wieloletnimi wegankami i tylko jedna o nim słyszała, ale jeszcze go nie piekła. Ja dzisiaj się za niego zabieram

Kasia
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Apteka na działce
Zainteresowały mnie te chlebko-placuszki...
Re: Apteka na działce
Piwko imbirowe zrobione.Jak dla mnie i rodziny za słodkie.Być może z kostkami lodu będzie inaczej smakowało,ale raczej nie pora teraz na lód w szklance.Ogólnie ciekawy smak,dość ostry.Szkoda ,ze traci się gaz poprzez odcedzanie,ale to w końcu domowy wyrób i bez chemii.
Zastanawiam się czy gdybym dodała mniej cukru drożdze będą miały siłę ,,gazować,,Ja pewnie wypiję to co uwarzyłam,rodzina raczej ,,spasowała,,produkt.
Zastanawiam się czy gdybym dodała mniej cukru drożdze będą miały siłę ,,gazować,,Ja pewnie wypiję to co uwarzyłam,rodzina raczej ,,spasowała,,produkt.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
Wpadłam na chwilkę ale czasu brak aby odpowiedzieć - już jestem spakowana.
Jeszcze drobiazgi i zasłużony sen. Jutro rano pobudka i wyjazd na trzy tygodnie.
Pozdrawiam życząc wszystkim zdrowia i rychłego przyjścia wiosny.
Pa
Jeszcze drobiazgi i zasłużony sen. Jutro rano pobudka i wyjazd na trzy tygodnie.
Pozdrawiam życząc wszystkim zdrowia i rychłego przyjścia wiosny.
Pa

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Apteka na działce
Krysiu, miłego pobytu, odpoczynku i regeneracji sił. 
