Marylu śliczny ten fragment ogrodu z oczkiem...miskant był piękny,ale jeśli zdominował tą częśc ogrodu to należała mu się eksmisja Gęsiówka macedońska...hmmmm nieznam ale widzę że ciekawie się prezentuje,lubię roślinki o kolorowych listkach
Dorota zauważyłam ze gęsiówka o zielonych listkach najbardziej się rozrasta,mam je od wiosny i jak do tej pory chyba dobrze się mają...
Reni,myślałam ze gęsiówka to taka bezobsługowa i wytrzymała roślinka,muszę zacząć zwracać większą uwagę na nią,szkoda by mi było gdyby padła...
Fragolka witaj,dziękuje...ja też bardzo lubię roślinki o pstrokatych listkach...trawy niestety mają to do siebie ze się rozrastają (no nie wszystkie) trzeba mieć nad nimi kontrolę...
W ogrodzie już prawie nic się nie dzieje,pozostało jeszcze okrywanie ,kopczykowanie i grabienie liści...
Całkiem przypadkiem trafiłam do Twego ogrodu i najpierw zachwyciłam się pięknie pokazaną jesienią, trzmielina oskrzydlona o tej porze niezastąpiona! A potem dotarłam do trawiastej rabaty przy oczku...Coś pięknego! Ja w przyszłym roku zaplanowałam sobie wykonanie takiej rabaty...Chciałabym ją wykończyć kamieniami i grysem...Interesuje mnie kilka szczegółów "technicznych"...Masz pod tymi kamieniami jakąś agrotkaninę czy coś? A jeśli tak, to jak będzie z rozrastaniem się traw, wycięłaś duże otwory?
Dokładnie...berberysy to królowie jesieni.... A oczko przeszło pozytywną renowację... przynajmniej teraz go dokładnie widać i można go w pełni podziwiać..
Witaj Marto...dziękuje za wizytę ... jeśli chodzi o rabatę z trawami,to pod grysem mam agrowłókninę tą czarną grubszą,tam gdzie krzaczek trawy wycinałam otwór na krzyż i rogi zawijałam pod spód nie robiłam zbyt dużych otworów,zawsze można je powiększyć odsuwając grys i podciąć włókninę,w pobliżu korzenia zasypywałam tylko cienką warstwą grysu ...
Fabi i Alu,Adrianie...dziękuje Wam bardzo...moje berberysy to jeszcze małe krzaczki nie rzucają się w oczy na tej przestrzeni,za kilka lat na pewno będzie je już widać...zdobią kolorem cały sezon,nie wiem czemu tak późno wpadłam by zagościły w moim ogrodzie...
Alu z oczka to tak do końca nie jestem zadowolona,ciągle zmieniam coś w jego otoczeniu...w tym roku miałam problem z utrzymaniem krystalicznej wody,chyba przez te ciągłe deszcze (wcześniejszych latach nie było z tym problemu),raczej przypominało bagienko,nie było co podziwiać...
Oczko i otoczenie wspaniale się komponują wzajemnie a ogrodnik nigdy nie powinien być zadowolony do końca Marylko- bo by nie było nic do roboty i frustracja gotowa... a tak ciągle dążymy do czegoś i to jest moim zdaniem fajne ...
Dziękuję ślicznie... Wiesz że ja ją wyrywałam najpierw jako chwasta ale teraz ja zostawiłam bo dość nawet ładnie wygląda;)
Cudowne te czerwienie u Ciebie...lubię je w jesiennym ogrodzie;))
Marynko witaj,dziękuje bardzo...święte słowa wypowiedziałaś...
Reni ja też wyrywam bo sporo tego się nasiało ale wsadzam do oczka...
Powoli żółci,czerwieni i innych jesiennych kolorów ubywa,oby jak najdłużej świeciło słoneczko...
Witam...Agnieszko,Dorotko,Grażynko,chryzantemy prezentowane,zimowały w gruncie chyba trzy zimy z obserwacji kilku letniej słabo zimują u mnie jasne,białe,żółte...w wcześniejszych latach ładniej kwitły,cieplejsza jesień była i zimy...zobaczcie tak kwitły w 2008 roku,wtedy jeszcze miałam białą...
Marylu strasznie mi wstyd ty powitałaś na samym początku jak
tylko pokazałam się na forum a ja dopiero dzisiaj zawitałam do ciebie.
Teraz by mi się to nie przytrafiło ale na początku nie wiedziałam jak
się poruszać po forum a teraz nadrabiam zaległości.Teraz to już
będę cię często odwiedzać.