Ogródek kogry-cz.5
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Dawno mnie tu nie było. Tak trudno nadrobić zaległości. Grażynko, narcyze śliczne, zawłaszcza ten z 7 zdjęcia. Powiedz jak to się dzieje, że niby do mnie wcześniej przyszła wiosna a kalina i porzeczka krwista jeszcze nie kwitnie? Tak pięknie kwitnie u Ciebie złotlin a u mnie musiałam ostro przyciąć bo przemarzł i znowu nie będzie kwiatów. 

Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Jadzia1 - złotlin/keria to fantastyczny krzew pod warunkiem, że trzyma się go w ryzach mając mały ogród.
Jeśli ktoś ma dużo miejsca to może go puścić na żywioł.
Jest krzewem trochę rozczochranym i nie lubi wiatrów, szczególnie mrożnych.
Wspaniale się spisuje rosnąc w grupie z innymi krzewami.
Jadziu polecam, bo warto go mieć.
Zasilony po pierwszym kwitnieniu zakwita ponownie ale już nie tak bardzo i kwitnie aż do zimy.
Basowa - dziękuję Małgosiu ale skoro mi wymarzł, to nie będę znów go sadzić, bo szkoda wysiłku i rośliny.
A doniczek mam już tyle, że raczej powinnam je ograniczać niż dodawać.
Ale bardzo Ci dziękuję za złote serduszko.
Jollla500 - uwielbiam i zaraz zrobiłam sobie kanapki, bo ślinianki zaraz zaczęły mi pracować.
Takie nowalijki to cudny widok ja to wprost uwielbiam.
Sama chodzę podskubywać moje z grządek i szklarni.
Nic nie zastąpi własnych warzywek - smakują o niebo lepiej niż te ze sklepu.
Jutro zrobię fotki w mojej szklarni - już uporządkowanej.
Orzeszek - witaj w kogrobuszu.
Ja kocham narcyzy za ich niezawodność i samowystarczalność.
Moje to zaledwie ułamek tych, które można kupić w sklepach.
Fakt, że starszych odmian jest mało i trudno je dostać ale wszystkie są wspaniałe.
Halinko - Jolcia wyprzedziła nas wszystkich z warzywkami.
Nawet mnie choć myślałam, że zaczynam je wcześnie uprawiać.
Znać rękę dobrej gospodyni.
Zytuś - to szachownica.
Nie wiem jak będzie rosła dalej, ale chciałabym ją rozmnożyć.
Czy mi się to uda, zobzczymy.
Póki co - rośnie i chyba się jej w tym miejscu podoba.
Krysiu - jak miło, że wpadłaś. :P
Nie wiem jak to jest, ale mnie pomaga klimacik Bramy Morawskiej.
Zawsze jakoś od razu robi się ciepło a mój ogród obsadzony tujami ma specyficzny klimat.
Posadż złotlina pod ścianą, wśród krzewów lub osłoń iglakami, może wtedy łatwiej będzie mu przetrwać.
Zapraszam wszystkich do widoczków z Beskidów - tam już niedługo fotki z Parku roślin w Zbytkowie.
Warto obejrzeć.
Wprawdzie to nie Hortulus, ale też jest na czym oko powiesić.

Jeśli ktoś ma dużo miejsca to może go puścić na żywioł.
Jest krzewem trochę rozczochranym i nie lubi wiatrów, szczególnie mrożnych.
Wspaniale się spisuje rosnąc w grupie z innymi krzewami.
Jadziu polecam, bo warto go mieć.
Zasilony po pierwszym kwitnieniu zakwita ponownie ale już nie tak bardzo i kwitnie aż do zimy.
Basowa - dziękuję Małgosiu ale skoro mi wymarzł, to nie będę znów go sadzić, bo szkoda wysiłku i rośliny.
A doniczek mam już tyle, że raczej powinnam je ograniczać niż dodawać.


Ale bardzo Ci dziękuję za złote serduszko.

Jollla500 - uwielbiam i zaraz zrobiłam sobie kanapki, bo ślinianki zaraz zaczęły mi pracować.


Takie nowalijki to cudny widok ja to wprost uwielbiam.
Sama chodzę podskubywać moje z grządek i szklarni.
Nic nie zastąpi własnych warzywek - smakują o niebo lepiej niż te ze sklepu.


Jutro zrobię fotki w mojej szklarni - już uporządkowanej.
Orzeszek - witaj w kogrobuszu.

Ja kocham narcyzy za ich niezawodność i samowystarczalność.
Moje to zaledwie ułamek tych, które można kupić w sklepach.
Fakt, że starszych odmian jest mało i trudno je dostać ale wszystkie są wspaniałe.

Halinko - Jolcia wyprzedziła nas wszystkich z warzywkami.
Nawet mnie choć myślałam, że zaczynam je wcześnie uprawiać.
Znać rękę dobrej gospodyni.


Zytuś - to szachownica.
Nie wiem jak będzie rosła dalej, ale chciałabym ją rozmnożyć.
Czy mi się to uda, zobzczymy.
Póki co - rośnie i chyba się jej w tym miejscu podoba.
Krysiu - jak miło, że wpadłaś. :P
Nie wiem jak to jest, ale mnie pomaga klimacik Bramy Morawskiej.


Zawsze jakoś od razu robi się ciepło a mój ogród obsadzony tujami ma specyficzny klimat.
Posadż złotlina pod ścianą, wśród krzewów lub osłoń iglakami, może wtedy łatwiej będzie mu przetrwać.
Zapraszam wszystkich do widoczków z Beskidów - tam już niedługo fotki z Parku roślin w Zbytkowie.
Warto obejrzeć.
Wprawdzie to nie Hortulus, ale też jest na czym oko powiesić.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Wisienko - złotlina nie przycinam.
Pozostaje taki do jesieni.
Wycinam tylko wiosną suche i chore pędy i te wszystkie, które wyłażą tam, gdzie ich nie chcę.
Niektórzy przycinają go od góry, ale traci się wtedy na kwitnieniu.
Ja robię mu tylko kosmetykę ogólną.
Danusiu - obyś miała rację.
Trochę długo to trwa, ale może w końcu się zabierze do rośnięcia.
Jakaś niecierpliwa się zrobiłam teraz. Już chciałabym żeby wszystkie były zielone.

Pozostaje taki do jesieni.
Wycinam tylko wiosną suche i chore pędy i te wszystkie, które wyłażą tam, gdzie ich nie chcę.
Niektórzy przycinają go od góry, ale traci się wtedy na kwitnieniu.
Ja robię mu tylko kosmetykę ogólną.


Danusiu - obyś miała rację.
Trochę długo to trwa, ale może w końcu się zabierze do rośnięcia.
Jakaś niecierpliwa się zrobiłam teraz. Już chciałabym żeby wszystkie były zielone.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Grażynko, masz rację z przycinaniem złotlinu. Ja swojego przycinalam co roku na kostkę. Dobrze kwitł mimo cięcia
ale za to usychały mu górne części przycietych pędów i nie wyglądał zbyt estetycznie. Teaz przycięłam go tylko
z boku by nie właził na scieżkę no i oczywiście suche badyle. Wygląda bardziej naturalnie.
Miłego słonecznego dnia w ogódku.
ale za to usychały mu górne części przycietych pędów i nie wyglądał zbyt estetycznie. Teaz przycięłam go tylko
z boku by nie właził na scieżkę no i oczywiście suche badyle. Wygląda bardziej naturalnie.
Miłego słonecznego dnia w ogódku.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Piękne są te narcyze i tyle odmian masz
Ja mam na razie tylko 3 szt. i jak do tej pory wypuściły jedynie liście
chyba nie będą kwitły tego roku ( teściowa przez pomyłkę je wyplewiła i myślałam , że całkiem po nich... )
Złotlin Hanczyny też ma 3 pąki kwiatowe, czekam aż się rozwiną
Ślicznie w Twoim Kogrobuszu


Złotlin Hanczyny też ma 3 pąki kwiatowe, czekam aż się rozwiną

Ślicznie w Twoim Kogrobuszu
