
Mój kawałek świata - rivendel, cz.2
fiu-bżdziu wow Krzyś.. dawno tego nie słyszałambishop pisze:A bo Wy myślicie, że przygotowanie sabatu, potem udział w nim i teraz dojście do siebie to takie fiu-bździu...

Agusia .. spokojnie.. poczekamy

z uśmiechami Iza
u liski
u liski
No, tyle pokopałam...
Lało, grzmiało...i siedziałam w domu.
O 19h poszłam na spacer z Edkiem-w stronę działki oczywiście
U mnie bez strat, róża drzewkowa jakimś cudem w tym deszczu zakwitła
Wszystko wielkie, dzikie, zarośnięte...
Roboty znów mam masę.
Wczoraj nie byłam, bo miałam "kanałówkę"...
Omal nie zeszłam na zawał ze strachu a potem z bólu...
Szlag...Po co człowiek ma zęby?
Lisso, czytałam, pamietam i odpiszę jak tylko przestanę czuć kawał druta w moim zębie.
u sąsiadów wszystko zalane...Woda stoi po kostki.
Przykry widok.
Pobliski, ledwo dychający potoczek zmienił się w brunatną, rwącą, gwałtowną rzekę.
Czy te deszcze się skończą?

Lało, grzmiało...i siedziałam w domu.
O 19h poszłam na spacer z Edkiem-w stronę działki oczywiście

U mnie bez strat, róża drzewkowa jakimś cudem w tym deszczu zakwitła

Wszystko wielkie, dzikie, zarośnięte...
Roboty znów mam masę.
Wczoraj nie byłam, bo miałam "kanałówkę"...
Omal nie zeszłam na zawał ze strachu a potem z bólu...
Szlag...Po co człowiek ma zęby?

Lisso, czytałam, pamietam i odpiszę jak tylko przestanę czuć kawał druta w moim zębie.
u sąsiadów wszystko zalane...Woda stoi po kostki.
Przykry widok.
Pobliski, ledwo dychający potoczek zmienił się w brunatną, rwącą, gwałtowną rzekę.
Czy te deszcze się skończą?
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Witaj Agnieszko, dalej pada, ogród sponiewierany, serce boli jak się na to patrzy.
Ale sytuacja powodziowa w mojej okolicy jest poważna; siedzę w domu i trzęsę portkami, bo znowu zaczyna padać...
Bogu dzięki, mój dom jest na górce, ale ulicą płyną rwące potoki.
Pozdrawiam, życzę słoneczka i braku bólu ząbka
Ale sytuacja powodziowa w mojej okolicy jest poważna; siedzę w domu i trzęsę portkami, bo znowu zaczyna padać...
Bogu dzięki, mój dom jest na górce, ale ulicą płyną rwące potoki.
Pozdrawiam, życzę słoneczka i braku bólu ząbka

- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Wszystko się kończy... Byle do lipca. W lipcu obiecują pogodę idealnie ogródkową - ciepło, ale z częstymi deszczami. A w sierpniu susza 

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Dalo, u nas sytuacja jest poważna, Bystrzyca szaleje
Pełcznica też.
Szkoda mi ludzi, ich ogrodów i ich pracy.
Kurde...Znów leje.
Magda, ja w życiu nie widziałam tak wieeeelkich chwaściorów( no, chyba że na początku mojego działkowania)
Krzys, u nas weekend ma być ponoć bezdeszczowy.
Oneczek, jak nie leje barsdzo to leć i zobacz jakie to wszystko wybujałe, wyrosnięte, wręcz dzikie

Szkoda mi ludzi, ich ogrodów i ich pracy.
Kurde...Znów leje.
Magda, ja w życiu nie widziałam tak wieeeelkich chwaściorów( no, chyba że na początku mojego działkowania)
Krzys, u nas weekend ma być ponoć bezdeszczowy.
Oneczek, jak nie leje barsdzo to leć i zobacz jakie to wszystko wybujałe, wyrosnięte, wręcz dzikie

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
O kurcze, Aga, jak piszesz o powodzi to rozumiem chyba co przeżywacie...Można się tylko pocieszyć, że po pierwszej suszy wiosną, rośliny się przynajmniej ukorzeniły głębiej, a teraz się napiją. Jak zaświeci słońce ta zieleń nas odurzy normalnie!
Na pewno u Ciebie jest pięknie i zielono! To przecież ma swój urok! W takim buszu się zakochałaś przecież? Zieleń- dla oka nie jest ważne czy łopian czy gatunkowy liść.
Nie martw się, życzę zdrowia, i tak jesteś świetna- Jest działka, są wyznaczone różne i różane rabaty, warzywniak jest, skalniak ogromny, róże, byliny, hosty, trawnik? Pomyśl, ja pamiętam to co przygarnęłaś jako ogród- zbiorowisko butelek i chwasty po 1,70cm i podagrycznik...
Może masz jakieś stare, dawne fotki, teraz gdy jest już zupełnie inaczej, może masz jakieś "starocie" miło sobie w deszczowy dzień przypomnieć jak było dawniej, Tadeusz ma tu wielką rację...Wtedy człowiek nie wierzy, że stamtąd przyszedł aż tu.
Na pewno u Ciebie jest pięknie i zielono! To przecież ma swój urok! W takim buszu się zakochałaś przecież? Zieleń- dla oka nie jest ważne czy łopian czy gatunkowy liść.
Nie martw się, życzę zdrowia, i tak jesteś świetna- Jest działka, są wyznaczone różne i różane rabaty, warzywniak jest, skalniak ogromny, róże, byliny, hosty, trawnik? Pomyśl, ja pamiętam to co przygarnęłaś jako ogród- zbiorowisko butelek i chwasty po 1,70cm i podagrycznik...
Może masz jakieś stare, dawne fotki, teraz gdy jest już zupełnie inaczej, może masz jakieś "starocie" miło sobie w deszczowy dzień przypomnieć jak było dawniej, Tadeusz ma tu wielką rację...Wtedy człowiek nie wierzy, że stamtąd przyszedł aż tu.
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Jak pisał bishop - KIEDYŚ muszą się skończyć. Ale powiem Wam szczerze, że jak ogladam na TVN meteo obrazki z Dolnego Śląska, to włosy mi stają dębamaakita pisze:Skąd Martuś wiesz, że się skończą? Ja wszystko widzę w mokrych barwach - wszystko zgniłe i zarośnięte chwatami


Kochani
Nie wiem jak to zinterpretować w kontekście prognoz i ogłoszonego u nas alarmu przecipowodziowego, ale niebo zrobilo się nagle jasnoniebieskie( błękitne- to byłoby przegięcie) i w końcu ujrzałam swój cień!
Zaczynałam podejrzewać, że ja jakiś vampiris...
Pysk przestał boleć- będzie dobrze!
Na moment muszę porzucić swoje plany, by to wszystko odchwaścić, pościnać, pokosić( nie mam jeszcze kosiarki- jedyna alternatywa to kosiarka z przyczepionym do niej moim byłym
)
Roboty masa, niech no tylko słonce nie ucieka

Nie wiem jak to zinterpretować w kontekście prognoz i ogłoszonego u nas alarmu przecipowodziowego, ale niebo zrobilo się nagle jasnoniebieskie( błękitne- to byłoby przegięcie) i w końcu ujrzałam swój cień!

Zaczynałam podejrzewać, że ja jakiś vampiris...
Pysk przestał boleć- będzie dobrze!
Na moment muszę porzucić swoje plany, by to wszystko odchwaścić, pościnać, pokosić( nie mam jeszcze kosiarki- jedyna alternatywa to kosiarka z przyczepionym do niej moim byłym

Roboty masa, niech no tylko słonce nie ucieka

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Nie zdradzęagape pisze:A zdradź chociaż jakie to są plany?

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę