Cynia, jakobinka (Zinnia) cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Cynie
Pierwsza partia cynii z siewu już w gruncie. Kilka dni temu posiałam różowego Liliputa, dzisiaj cynię daliową białą i Liliputa białego. Jutro ciąg dalszy. Rozsady w końcu nie zrobiłam, jak to często bywa, plany sobie, a życie sobie...
A co do przymrozków, u mnie nie zapowiadają, a jeśli nawet miały by zdarzyć się zimne noce w okolicy "Zośki", to i tak nasiona jeszcze nie wykiełkują ponad powierzchnię ziemi.
A co do przymrozków, u mnie nie zapowiadają, a jeśli nawet miały by zdarzyć się zimne noce w okolicy "Zośki", to i tak nasiona jeszcze nie wykiełkują ponad powierzchnię ziemi.
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Cynie
Trudno,ryzyk-fizyk
moje już w gruncie.Jedne z rozsady a drugie z nasion siane bezpośrednio na miejsce stałe.Liliput też już po flancowany.Każda decyzja niesie jakieś ryzyko ale należy próbować.Będzie co będzie.Mam nadzieje że te podpędzone zakwitną w lipcu lub przy końcu czerwca. 


Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
- Pawrzes
- 200p
- Posty: 232
- Od: 21 kwie 2013, o 00:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Cynie
tysonka, nie brał bym tych danych na poważnie
W Warszawie ma być wg tej strony 20 maja niby 21 w dzień i... -1 w nocy (wg np. TVN Meteo 14 w dzień i 9 w nocy) a 22 maja 29 w dzień i 5 w nocy... 


Pozdrawiam
Paweł
Paweł
Re: Cynie
Paweł też zaglądałam na prognozy i to samo widziałam niestety samemu trzeba będzie pilnować ile jest żeby nie zmroziło.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Cynie
Kurcze mogło by to się już przełamać i mielibyśmy chociaż jeden problem z głowy a tak to stale ta obawa co przyniesie noc,jaka będzie temperatura przy gruncie.Słowem szaleństwo pogodowe.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
- Pawrzes
- 200p
- Posty: 232
- Od: 21 kwie 2013, o 00:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Cynie
Dziś na twojapogoda.pl zmienili dane i 20 maja ma być teraz 19 w dzień i 10 w nocy (a nie wyssane z palca 21 / -1) i w te dane można uwierzyć
Na kalendarzowych ogrodników się ochłodzi ale tylko ze względu na pochmurną i deszczową pogodę więc o przymrozkach nie ma mowy.

Pozdrawiam
Paweł
Paweł
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Cynie
No,dzisiaj dokupiłem liliputy w Lidlu,dwa opakowania i jutro pójdą do gruntu.Nim wyjdą,mam nadzieje że będzie już po strachu.Miło by było by serwis pogodowy nie robił takiej wtopy z temperaturą -1C w nocy jak pisałeś Pawle.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Re: Cynie
Jeżeli już, to lepiej, żeby w tę stronę się mylili niż w drugą. Nocą, której teściowej poległy sadzonki pomidorów zapowiadali 3 stopnie na plusie. Miałam szczęście, że przełamując niechcenność wniosłam wszystko do domu.
Re: Cynie
Mam pytanie niezbyt związane z tematem, ale skoro mowa o temperaturze... Mam problem z hartowaniem siewek (różnych jednoroczych) - na razie nie wytrzymują na słońcu i muszę je przenosić z miejsca w miejsce. Do tego codzienie zabieram je na noc do domu i nie wiem czy to ma sens - czy taki spadek temperatury w nocy tak powiedzmy do 6 stopni moze osłabić jakoś siewki, które dotychczas rosły w domu i były wystawiane na dwór tylko na dzień? nie chcę zmarnować sadzonek, ale wynoszenie i wnoszenie co dzień ponad 50 doniczek, donic i wielodoniczek wykańcza mój kręgosłup, a nie wiem czy to nie zwykła nadgorliwość (żeby nie powiedzieć głupota;))
Re: Cynie
Ja od kwietnia nie chowam, wyjąwszy okres załamania pogody, kiedy przyszły przymrozki.
Żeby być całkiem uczciwą, do domu wpuszczam na noc jedynie heliotrop, nie miałam go nigdy, nie wiem, jak on znosi temperatury poniżej 10 stopni C.
Żeby być całkiem uczciwą, do domu wpuszczam na noc jedynie heliotrop, nie miałam go nigdy, nie wiem, jak on znosi temperatury poniżej 10 stopni C.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Cynie
Na początku kwietnia wszystkie rozsady kwiatów, oprócz begonii, przeniosłam do inspektu foliowego rozstawionego w warzywniku. Temperatura nocą wcale nie jest tam dużo wyższa niż na zewnątrz (różnica 2-3 stopni), wszystkie rośliny mają się dobrze, są zwarte i mocne. Minusem jest na pewno to, że jeszcze trochę poczekam na kwiaty petunii, ale rzeczywiście bieganie z doniczkami na taras i z powrotem dwa razy dziennie trochę mnie już złościło.
Millie, jeśli temperatury nocne nie spadają u Ciebie jakoś mocno, to zacznij zostawiać siewki na zewnątrz. Można przysunąć je bliżej ściany budynku - tam zawsze cieplej, lub osłonić jakimś kartonem, ale na pewno lepiej im będzie na zewnątrz niż w ciepłym domu. Ucierpieć mogą tylko siewki bardzo wybiegnięte, ale takie często i tak padają.
Millie, jeśli temperatury nocne nie spadają u Ciebie jakoś mocno, to zacznij zostawiać siewki na zewnątrz. Można przysunąć je bliżej ściany budynku - tam zawsze cieplej, lub osłonić jakimś kartonem, ale na pewno lepiej im będzie na zewnątrz niż w ciepłym domu. Ucierpieć mogą tylko siewki bardzo wybiegnięte, ale takie często i tak padają.
Re: Cynie
Dzięki, powoli zacznę zostawiać, bo dziś znów miałam mały dramat - zamykając drzwi od balkanu wdeptałam w wielką doniczkę z lewkoniami i lobelią, ech dobrze że mam na zapas... I to już drugi raz. Moje rośliny zajmują cały pokój, dobrze, że nie używany, bo lokator mógłby się nie zmieścić, wchodzi się jak do lasu;) I chociaż lubię ten widok, to bieganie z doniczkami jest strasznie męczące.