Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.

Dorota-C · Post » 30 wrz 2009, o 19:27

Przepiękne masz róże Ewo

Ja dopiero zaczynam "przygodę" z różami i mam pytanie czy dobrym pomysłem jest posadzenie razem Eden Rose i Red Eden?

100krotka · Post » 30 wrz 2009, o 20:37

Piękne te jesienne róże... u mnie Heide też jakby nie zauważyła jesieni

i nie mogę sie doczekać do przyszłego roku, aż zakwitnie Lucia, którą posadziłam w sobotę...

A dzisiaj, zagladając do mojej szkółki różanej odkryłam, ze zakwitła mi jedna z sadzonek Heidetraum

- nie pamiętam, żeby którakolwiek z ciętych sadzonek miała pąk. To po prostu wstydu trzeba nie mieć, żeby tak bez korzenia sobie kwitnąć ;-) ale ta róża dużo może, jak sieokazuje

mag · Post » 30 wrz 2009, o 21:31

Ewuniu,
doniczki z patyczkami zadołować w ogrodzie, czy przynieść do domu na parapet

gloriadei · Post » 30 wrz 2009, o 22:42

Kochani!
Zawiesza mi sie komp, nic nie mogę wysłać

Jutro odpowiem na wszystkie pytania,
dobrej nocy!

AniaDS · Post » 30 wrz 2009, o 23:27

Ewuniu, cudne ujęcia

Colette cudna, ale to zdjęcie..
Obrazek

wszystko przebija, kwiaty jak olbrzymy!!

Deirde · Post » 1 paź 2009, o 08:19

Ewo - jak długo masz już Chopina? Dohodowałaś się róży o takiej samej wielkości jak mój ale on potrafi urosnąć nawet do 2,5 m. Jest silnie rosnący i zachowuje się jak róża pienna. Może ma za dobrą ziemię bo widziałam w mojej miejscowości niskie krzaczki tej róży.

gloriadei · Post » 1 paź 2009, o 10:29

Wlazł mi wirus do kompa i spowalniał prace ale juz jest pokonany!!!

Oliwko,
Bonica mnie zadziwiła, bo rośnie w słabej ziemi przed domem, gdzie pod spodem jest pełno gruzu budowlanego i sam piach . Najwyraźniej to jej odpowiada ;) Dosypuje tylko co roku wiosną jakis nawóz i kompost.
A Colette

, no cóż, kto ja posadzi będzie zawiedziony przez pierwszy rok, bo gdy jeszcze jest mała i mało kwiatów, nie robi wrażenia, tym bardziej, że kwiat szybko sie osypuje. Ale jak zakwitnie duzy krzew dziesiątkami kwiatów na raz to szczena opada

Aszko, ta ostatnia Bonika to krzak. Jak masz szansę to przesadź za młodu ;)
Z 5 szt bedzie LAS !!!

Dominiko,
tak, tne 1 cm pod oczkiem,
mozna w czerwcu zielne a teraz do zimy - półzdrewniałe i zdrewniałe.

Dorotko, napisałam u ciebie ;)

100krotko,
Heide rzeczywiście niezmordowana i żywotna! Ale żeby kwiatnąć na młodej sadzonce ?

Madziu, zadolować w ziemi ;) klosz na głowę , w styczniu świeczyna!

x_P-42 · Post » 1 paź 2009, o 10:31

Witaj Ewo, przylecę później po porady na temat przygotowania róż do zimy

, bo jestem tępa w tej materii .

dominikams · Post » 1 paź 2009, o 11:04

Ooo, to zrobię sadzonki z Charlesa, bo muszę go przesadzić, więc idzie pod sekator tak czy inaczej

x_P-42 · Post » 1 paź 2009, o 12:02

Pola42 pisze:Witaj Ewo, przylecę później po porady na temat przygotowania róż do zimy , bo jestem tępa w tej materii .

Kiedyś w szale zakupów nabyłam na all róże pnące m.in.Sympatię , Rosarium itp. Nie przepadam za różami i kompletnie nie wiem, jak przygotować je do zimy.Napisz mi kilka słów : obcinać, czy nie? Jak wysoko? Czym zasypać i kiedy to wszystko zrobić

Jak już rosną , to szkoda zmarnować, zwłaszcza,że ta Rosarium faktycznie pięknie kwitnie. ;:2

gloriadei · Post » 1 paź 2009, o 17:00

AniuDS
dziękuję ;)
Do Chopina niedługo będę musiała podchodzić z drabiną

a był wiosna przycięty do kolan

Gosiu
Chopin ma 3 lata. Spodziewm się ,że bedzie jeszcze wiekszy

Mógłby spokojnie rosnąć przy podporze jak pnąca. Ziemię ma średnią. Tylko on taki jest z natury wielgaśny

Dominiko,
Charles to super angielka i takiej nigdy za wiele ;) Powodzenia w ukorzenianiu!
Polu
Przed zimą nie przycinać! -to dopiero na wiosnę w czasie kwitnienia forsycji.
Chyba, że masz jakies bardzo wybujałe pędy, które przeszkadzają to obciąc tylko końce ( ok. 1/4 pedu )
Teraz, czytaj późna jesien: po pierwszych wiekszych przymrozkach obsypać nasadę krzewu do wys. 20-30cm kompostem, korą lub lisćmi. jeśli zimą bedzie śnieg to przykryje róże i spokojnie przeżyją.
Jeśli nie to w czasie silnych mrozów okryć krzewy włókniną, jutą lub świerczyną.
Nigdy nie uzywać folii!!! Bo się zaparzą.
W przypadku wcześniejszych mroźnych wiatrów to nawet zasłaniam róże pnące duzymi kartonami -
nie wygląda to ładnie ale czasem może uratowć życie

gdybyś miała jeszcze jakies pytania to śmiało ;)
czasami nie wiem czy potrafie wszystko dobrze wyjaśnić

100krotka · Post » 1 paź 2009, o 18:02

Oj...

Chyba mojemu Chopinu ;-) dałam za mało miejsca...

a uprzedzali...

no nic, człowiek uczy się przez całe życie ;-)

dominikams · Post » 1 paź 2009, o 19:57

gloriadei pisze:Madziu, zadolować w ziemi ;) klosz na głowę , w styczniu świeczyna!

A ja się w głowę zachodziłam, co to ma być za świeczyna - może nędzna, tania świeczka pod klosz, żeby grzała

A to literówka była po prostu

mag · Post » 1 paź 2009, o 20:07

dominikams pisze:
A ja się w głowę zachodziłam, co to ma być za świeczyna - może nędzna, tania świeczka pod klosz, żeby grzała A to literówka była po prostu

AniaDS · Post » 1 paź 2009, o 23:25

Ewuniu, czy Heritage też spora rośnie??