W ogrodzie Doroty cz.10

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Po kilku dniach deszczowej zimnej pogody w czwartek przyszło ocieplenie. Musiałam wykorzystać na maxa taką bezdeszczową pogodę. Od wczesnych godzin porannych do późno popołudniowych spędziłam z przerwą na obiad ostro pracując w ogrodzie. Posadziłam papryki, część pomidorów do foliaka. Reszta pomidorów czeka na posadzenie, może jutro. Były plany na piątek, ale jak to w życiu nie należy niczego planować. Zapowiedzieli się goście na sobotę więc musiałam większą część dnia spędzić w kuchni i na sprzątaniu domku. A było co sprzątać, rano przyszedł fachowiec dokończyć swoje dzieło, jak zaczął sufit równać papierem ściernym, to cała kuchnia była biała. Nie chciałam na to patrzeć, bo wiedziałam ile pracy mnie czeka, więc wybyłam kosić trawniki. Pracowity dzień zakończyłam tak urobiona, że noc miałam z głowy.
Sobota pierwsi goście umówieni między godz 10- 11, myślę mam czas ;:173 Wstałam skoro świt 5. 30 a ja już tłukę się garami, później zakupy. Przed godz 8 wyszłam do ogrodu podlewać pomidory, jeszcze coś chciałam ogarnąć. A tu przed 9 zajechali pierwsi goście ;:306 szok bo nie byłam przygotowana, szybko zaczęłam działać. Dałam radę.
Goście pojechali po obiedzie, oni ruszyli spod bramy a wjeżdżali następni, między czasie ich wizyty wpadli goście nie zapowiedzeni. Sobota pełna atrakcji, ale miła.
Większość moich sadzonek pomidorów jest już w innych ogrodach, także nie mam tyle podlewania.
Deszcz niby nam odpuścił, pogoda słoneczna, ale od piątku codziennie popołudniami przechodzą burze.
Chwasty rosną na potęgę, a ja nie mam czasu, aby im dać do wiwatu.

Basiu jest już cieplej, można chodzić w krótkim rękawku :heja majowe burze jak najbardziej wskazane, na szczęście nie są gwałtowne. Wszystko rozkwita, rośnie jak na drożdżach.

Lucynko dobrze, że deszczowe chmury zawisły nad Waszym niebem, odpadło Ci podlewanie. Przeziębienia nie zazdroszczę. Jestem ciekawa co kupiłaś w ogrodniczym, muszę sprawdzić, mam takie tyły w Waszych wątkach. Dwa dni nieobecności na forum i od razu tyle zaległości, jak to wszystko ogarnąć ;:oj a czeka mnie ciężki tydzień ;:202
Teraz najlepszy czas dla mojego ogrodu, jest pięknie ;:215 a tu nie mam czasu, aby na chwilkę klapnąć na czterech literach, odpocząć, podziwiać.

Krysiu na piaskach każda kropla wody wskazana.
Pokaż mi, który bodziszek Ci się podoba, czyżby te o małych kwiatach, mam go dużo mogę Ci dać sadzonki.
W jednym urzędzie poszło pozytywnie, udało się za trzecim podejściem ;:306 jutro jadę do Krakowa załatwiać następne sprawy ;:131

Marysiu każdą wolną chwilkę wykorzystuję, tak mnie czas ostatnio goni, nie mogę się odrobić nie tylko ogrodowo. Na odpoczynek nie mam czasu, wieczorami padam, budzę się każdej nocy ok 2- 3 godziny wyspana i do rana się męczę. Coś moje trybiki zaszwankowały ;:108
Papryki i część pomidorów już posadziłam, ale sadzenia nadal mam dużo. Udało mi się jednoroczne wysiać, wczoraj dojechała do mnie kolejna partia nasion gazetowych, fajne nasionka, zostawię je na przyszły sezon.

Aniu jak nie było deszczów to narzekałyśmy, nadmiar opadów też nas denerwuje.
Roślinne niespodzianki bardzo mnie cieszą, żałuję że imieniny obchodzę w lutym, bo takich niespodzianek byłoby więcej.

Iwonko ja również bardzo cieszę się, że mogłam tak miło spędzić dzień, że takie fajne grono zielonych pozytywnie zakręconych ciekawych ludzi widziałam. Masz rację, można zapomnieć o troskach.
Amsonia już w rozkwicie, przypomnij mi o sadzonce, aby nie było tak jak z kleomą. Cały czas mam wyrzuty sumienia, że ją zapomniałam, chciałam to naprawić i nie wyszło ;:145

Igo dziękuję, jeszcze daleka droga przed nami.
Większość orlików to samosiejki, zostawiam je bo bardzo lubię ich kwiaty.
Piszę z opóźnieniem, wiec zapewne już posadziłaś jednoroczne. Moje wyniesione z foliaka hartują się od czwartku, cały czas brakuje mi czasu na ich posadzenie. Przymrozków już nie będzie. Zmierzamy ku lepszemu.

Mam jak zawsze zaległości w Waszych wątkach, nie wiem czemu tak nie mogę wszystkiego ostatnio ogarnąć. Cały czas zamykam peleton :pogon działam z dużym opóźnieniem.
Przepraszam wszystkich, w podzięce za to że jesteście kilka odsłon moich rabatek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Też cieszę się Dorotko, że burze są spokojne... nawet dzisiaj jedna przeszła, troszkę popadało i znowu jest ciepło i przyjemnie.
Można rzec: wiosno trwaj! ;:215
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witaj ,piszesz ,że nie wyrabiasz, to jakaś choroba w nie wyrabianiu ,ja też w ogrodzie beznadziejne mam zaległości ,już bym chciała mieć trochę wolnego ,ale to sami sobie tak narzucamy ,u mnie dzisiaj bardzo ciepło,wczoraj też było ,ale po południu codziennie są burze ,dzisiaj jedna nas obeszła tyłem ,może będzie spokój ,w Twoim ogrodzie cudowne kwitnienia ,masz jak w bajce ,pozdrawiam ;:168
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Basiu od czwartku mamy codzienne burze, jedne są intensywniejsze w opadach, inne mniej. Dzisiejszej popołudniowej towarzyszył dość mocny wiatr, musiałam poprawiać folię bo mi trochę wyrwało z konstrukcji.
Mamy ciepło wszystko rośnie w oczach, szczególnie chwasty, a z tymi ostatnio mam problem, nie nadążam.

Marta masz rację same się nakręcamy, chcemy mieć wszystko obrobione, a tu się nie da. Mnie po burzy zamykały się oczy, więc aby nie zasnąć na siedząco, poszłam do ogrodu podglądać pracowite pszczółki murarki. Udało się, może 20 min spokojnie przycapnęłam ;:306
Każda kropla deszczu cieszy, dla mnie może tak codziennie szczególnie nocą podlewać. W dzień niekoniecznie, chyba że popołudniami jak się odrobię i padam na przysłowiowy p....k, szybciej wtedy wracam do domku ;:306

mydlnica rozszalała się na skalniaku
Obrazek

bez Meyera zaczyna rozkwitać, będzie pięknie wokół pachniało
Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, ogród masz pięknie kwitnący w różowościach, błękitach i fioletach, tylko mak się wyłamał i zakwitł ogniście :D
Pomyślności w urzędach ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko u mnie wczoraj dwie burze znowu dolały, jakby mi wody brakowało ;:223 Sobotę miałaś szaloną, szkoda że nie udało się wszystkich gości na jedna godzinę zgromadzić :uszy ale skoro wywieźli pomidorki to jest jakaś korzyść :;230 Ogród prezentuje się rewelacyjnie, nawet widzę piękny trawnik ...zadbany. A ze spaniem to może sprawdź tarczycę :wink: Sen jest bardzo ważny, bo Ty dużo dajesz z siebie wysiłku. Dbaj o siebie Dorotko, bo wiesz że jesteś potrzebna ;:168
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

O matko jak ta mydlnica ci szleje. :shock: Ile tam jej masz ??
Ja mam jedna maluteńka. :(
Orliki piękne.Wisteria tez cudna.
lilak Meyera cudnie ukwiecony.One tak zawsze maja ??
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, Twój ogród szaleje pięknymi kwitnieniami i zapachami! ;:138 ;:138
Może i dolało nieco zbyt dużo, ale za to jak napoiło roślinki! ;:63 ;:63 ;:63
Lilaka 'Meyera' kocham szczególnie właśnie za jego aromat. ;:215
Mydlnica aż takim dywanem potrafi się rozrosnąć?! ;:111 Właśnie w tym roku sobie małą sadzonkę zafundowałam i już się boję, że zawłaszczy sobie zbyt dużo areału. ;:7
Ogród masz zadbany, odpocznij sobie trochę, bo Ty też masz tylko jedno życie i akurat teraz szczególnie potrzebujesz zdrową być, czego najserdeczniej Ci życzę. ;:167 ;:196 ;:196 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko podziwiam wszystkie roślinki, ale najbardziej przyglądam się krzewom, a że mam Meyera to ma do czego porównać... mniej więcej ma ten sam stan rozkwitu... ale zapach dopiero lekko wyczuwalny ...
Pozdrawiam i ;:3 życzę
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, ale pięknie. Zachwyciłam się niebieskościami ;:167 Sporo ich masz a ja uwielbiam ten kolor w ogrodzie.
Glicynia cudo :shock: ;:215
A powiedz mi czy lilak Meyera daje te okropne odrosty korzeniowe z którymi ciężko sobie poradzić ?
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Wczoraj po południu udało mi się zakończyć sadzenie pomidorów. Nie przypuszczałam, że tak mnie poniesie ;:7 w ilości -tego sezonu o 15 sztuk więcej, jeszcze metodą próby 3 Dwarfy są w donicach, czyli 18 więcej. Wszystkie zostały opalikowane, podwiązane. Posiałam dynie ( a też w planach nie były, dostałam nasionka), posadziłam fasolkę na suche ziarno. Wyplewiłam truskawki. Plany prac miałam też na dziś chciałam sadzonki kwiatów jednorocznych posadzić, udało się tylko szałwię. Deszcz zaczął padać i uciekłam. Codziennie z nieba kapie, ziemia jest porządnie dolana.
Wczoraj udało mi się załatwić sprawy urzędowe, a dzisiaj wizyta u lekarza pozytywna :heja :heja jest lepiej.

Marta masz rację ogród jest piękny, nie dość że kolorowy to pachnący wokół, co kawałek czuć ładne zapachy: konwalie, bzy, oliwnik, glicynia, azalie kręcą w nosie ;:306
Udało się wszystko załatwić, zadowolona wróciłam z Krakowa, teraz tylko czekać na efekty.

Marysiu codziennie nam dolewa, już odpuściłoby na kilka dni. Na szczęście burze żadnych szkód nie narobiły.
Co do gości to dobrze, że byli o różnych porach ;:131 jedni byli na obiedzie inni na cieście.
Kłopoty ze snem na pewno spowodowane zmęczeniem, do tego cały czas stres i myślenie co będzie. Mogę odpocząć jest dobrze, dzisiaj pan doktor nas pochwalił :tan z gabinetu wyszliśmy podbudowani.

Aniu z mydlnicą to mam przygodę. Wysiewałam dwukrotnie, wydawało mi się bez efektów. Tak ją chciałam mieć, więc po raz trzeci spróbowałam dokładnie oznaczając miejsce. I jakież było moje zdziwienie ;:202 toż ja wcześniej sama mydlnicę wyrywałam, nie znając ich liści myślałam, że to jakieś chwasty. Rozsiewa się mocno co rusz odnajduję siewki. Jednak te młode można przesadzać, starsze wytwarzają długi korzeń jak się go uszkodzi roślinka ginie. Zostaw swoją po kwitnieniu nie ścinaj na pewno się rozsieje.
Orliki tego roku szaleją. Lilak Meyera zawsze jest obsypany kwieciem, kwiatuszki malutkie, pięknie pachnące.

Lucynko szaleje, jest teraz pięknie ;:215 jestem dumna ze swojego dzieła.
Oj dolało bardzo, aż za bardzo, teraz też siąpi, już wystarczy tych opadów, trzeba wyruszyć na odsiecz chwastom.
Tak bardzo chciałam mieć lilaka Mayera w moich okolicach był nieznany nie mogłam kupić sadzonki. Mama mi kupiła go w Krakowie.
Mydlnica u mnie tak zaszalała, tam rośnie kilka sadzonek, jak masz jedną sadzonkę to na razie nie będzie szaleństwa, poczekaj jak się rozsieje ;:306
Staram się odpoczywać, dziękuję za troskę ;:196

Ewo z mojego bzu już kopałam kilka odrostów, mam nadzieję że rosną u obdarowanych kwitną i pachną.
Pasowałoby, żeby słoneczko w końcu nam przyświecało.

Wiolu też lubię kolory niebieskie u roślin. Glicynia to prezent od mamy, czekałam na jej kwitnienie trzy lata. Zaszalała obfitym kwitnieniem.
Lilak daje odrosty, nie są takie straszne jak u pospolitych bzów. Teraz można kupić lilak Mayera szczepiony na pniu- cudo- polecam.

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

a takie cudo mi kwitnie na parapecie

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, pozytywnie załatwione sprawy dodają energii i świat pięknieje :D
Bzy kwitną oszałamiająco, tawuła obsypana kwiatami, a mojej znowu przemarzły pączki! Krasnokwiat ;:oj
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2033
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

:wit Dorotko

Gdzie nie spojrzę tam Glicynia, piękny okaz masz, w ogóle śliczne kwitnienia ;:138 Lilak Meyera taki duży krzew, będzie widok :D ja mam małą sadzonkę od jesieni tamtego roku i jestem ciekawa Dorotko ile Twój ma latek? Jesteś bardzo pracowita ;:108 Dobrze,że sprawy pozytywnie załatwione ;:196

Chodzi mi o bodziszka, który jest na zdjęciu obok czosnku niedźwiedziego, chętnie przygarnę sadzoneczkę,a wzamian jak wypatrzysz coś u mnie to zrobimy wymiankę, pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko co to za cudo na parapecie? śliczne!
Bardzo się cieszę że wszystko idzie w dobrym kierunku, a radość przebija w Twoim pisaniu ;:63
Dzień przerwy w deszczu i od wczoraj znowu ściany deszczu, jak słuchałam wczoraj wieczorem to aż strach, kwiaty się pokładają ;:oj Już wczoraj nic nie dało się pracować i paprykę miałam częściowo posadzić w gruncie, a poszła cała do tunelu przez kapiący za kołnierz deszcz ;:124 Na szczęście pomidorów nie mam więcej a nawet mniej, bo jedna skrzynka padła po wstawieniu zbyt szybkim do tunelu, a kilka załatwiły ślimaki i zostały takie kikutki. Muszę poczytać o darfach, bo nic na ten temat nie wiem.
Ziemia na wykopie dalej się rozpływa i częściowo zapada...końca nie widać.
Dobrego dnia ...na razie nie leje :roll:
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Ech znam to Dorotko znam.Ja tez czeto cos wysieje, a potem wyplewię. ;:223
Piękne, lilaki, orliki..
I dobrze widzę tam jest tez hortensja pnąca ??
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”