Sobota pierwsi goście umówieni między godz 10- 11, myślę mam czas


Goście pojechali po obiedzie, oni ruszyli spod bramy a wjeżdżali następni, między czasie ich wizyty wpadli goście nie zapowiedzeni. Sobota pełna atrakcji, ale miła.
Większość moich sadzonek pomidorów jest już w innych ogrodach, także nie mam tyle podlewania.
Deszcz niby nam odpuścił, pogoda słoneczna, ale od piątku codziennie popołudniami przechodzą burze.
Chwasty rosną na potęgę, a ja nie mam czasu, aby im dać do wiwatu.
Basiu jest już cieplej, można chodzić w krótkim rękawku

Lucynko dobrze, że deszczowe chmury zawisły nad Waszym niebem, odpadło Ci podlewanie. Przeziębienia nie zazdroszczę. Jestem ciekawa co kupiłaś w ogrodniczym, muszę sprawdzić, mam takie tyły w Waszych wątkach. Dwa dni nieobecności na forum i od razu tyle zaległości, jak to wszystko ogarnąć


Teraz najlepszy czas dla mojego ogrodu, jest pięknie

Krysiu na piaskach każda kropla wody wskazana.
Pokaż mi, który bodziszek Ci się podoba, czyżby te o małych kwiatach, mam go dużo mogę Ci dać sadzonki.
W jednym urzędzie poszło pozytywnie, udało się za trzecim podejściem


Marysiu każdą wolną chwilkę wykorzystuję, tak mnie czas ostatnio goni, nie mogę się odrobić nie tylko ogrodowo. Na odpoczynek nie mam czasu, wieczorami padam, budzę się każdej nocy ok 2- 3 godziny wyspana i do rana się męczę. Coś moje trybiki zaszwankowały

Papryki i część pomidorów już posadziłam, ale sadzenia nadal mam dużo. Udało mi się jednoroczne wysiać, wczoraj dojechała do mnie kolejna partia nasion gazetowych, fajne nasionka, zostawię je na przyszły sezon.
Aniu jak nie było deszczów to narzekałyśmy, nadmiar opadów też nas denerwuje.
Roślinne niespodzianki bardzo mnie cieszą, żałuję że imieniny obchodzę w lutym, bo takich niespodzianek byłoby więcej.
Iwonko ja również bardzo cieszę się, że mogłam tak miło spędzić dzień, że takie fajne grono zielonych pozytywnie zakręconych ciekawych ludzi widziałam. Masz rację, można zapomnieć o troskach.
Amsonia już w rozkwicie, przypomnij mi o sadzonce, aby nie było tak jak z kleomą. Cały czas mam wyrzuty sumienia, że ją zapomniałam, chciałam to naprawić i nie wyszło

Igo dziękuję, jeszcze daleka droga przed nami.
Większość orlików to samosiejki, zostawiam je bo bardzo lubię ich kwiaty.
Piszę z opóźnieniem, wiec zapewne już posadziłaś jednoroczne. Moje wyniesione z foliaka hartują się od czwartku, cały czas brakuje mi czasu na ich posadzenie. Przymrozków już nie będzie. Zmierzamy ku lepszemu.
Mam jak zawsze zaległości w Waszych wątkach, nie wiem czemu tak nie mogę wszystkiego ostatnio ogarnąć. Cały czas zamykam peleton

Przepraszam wszystkich, w podzięce za to że jesteście kilka odsłon moich rabatek







