Witajcie Kochani
W końcu dwa dni były cieplutkie i można było podziałać w ogrodzie, niektóre Róże dostały nowe stylówki, inne muszą poczekać na odpowiedni czas, ten tydzień to będzie ciężko, ale może coś się uda w ogrodzie zrobić. Cieszę się bardzo że Krokusy otworzyły swoje kwiatki i pszczółki już miały raj. Mało ich na razie bo jeszcze sporo szczypiorków i kwiaty pochowane właśnie w listeczkach, ale cieszą te co już są. Pracy jest ogrom ale byleby była pogoda, bo dziś zimno choć słonko świeci. Cieszę się bardzo bo w tamtym roku dzieliłam kępę mojego pięknego Ciemiernika i obydwie sadzonki będą kwitły

Serduszki tez pokazują swoje łepki , fajnie wiosnę już czuć i coraz bardziej widać
Iwonko ależ miałaś cieplutko, u mnie troszkę chłodniej, ale też było ok, cieszę się bo już ten śnieg to mnie dobijał choć dzisiaj rano znowu było biało

ale słoneczko go stopiło. Iwonko na pewno to są liście ubiegłoroczne, więc zetnij niedługo pojawią się kwiatuszki, u mnie już widzę te nabrzmiałe pąki przy ziemi na Epimediach. Dziekuje za życzenia i pozdrawiam
Marysiu nie będę dzielić tego bodziszka bo jest uroczy i szkoda by było go stracić, a swoją droga ciekawe dlaczego tak się u Ciebie stało czy faktycznie tak jak piszesz

Wspominkowe zdjęcia są super i to nakręca przynajmniej mnie do nowych działań i planów w ogrodzie, widzę co gdzie lepiej pasuje i co należy przesadzić, tak się cieszę na ten nowy sezon

Pozdrawiam i życzę radosnych Świąt Wielkiej Nocy
Martusiu przez dwa dni podziałałam w ogrodzie bo było ciepło, może w końcu wiosenne cieplutkie dni do nas zawitają

Wełnowce są nie do ogarnięcia jak już się wdadzą to ciężka walka , całe szczęście ja ich nie miałam na storczykach nigdy, najczęściej można przynieść z nowym okazem ze sklepu, ja taki nowy okaz zawsze ustawiam z dala od innych i obserwuję, jeśli jest okej to dopiero wędruje na parapet storczykowy. Jeśli chcesz to mogę Ci wysłać kawałek tego wysokiego bodziszka, daj znać. Zapomniałam podpisać tego Liliowca to
On and On Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt Wielkiej Nocy
Aniu Annes Jalitah mam dwie, obie dobrze rosną i obficie kwitną. Lubią sporo dobrej jakości kompostu, na zimę zawsze robię kopczyk właśnie z niego, wiosna rozgarniam wokół róży. Udało mi się również wyhodować z patyczka ciekawa jestem tegorocznego rezultatu, w tym też spróbuję z patyczkiem, jest to fajne doświadczenie, choć na efekty trzeba trochę poczekać. Cieszę się że wspominkowe zdjęcia dają tyle radości, dziękuję

O storczykach jest dobrze zapomnieć nie lubią jak się je bardzo niepokoi, tzn, nie lubią częstego podlewania, ja namaczam zwykle co trzy tygodnie, odżywkę w aplikatorze daje dwa razy do roku, przy podlewaniu przecieram liście wodą przegotowaną z kroplą cytryny. Pozdrawiam cieplutko życzę radosnych Świąt wielkiej Nocy
Kasiu tak Jalitah ma odcienie seledynkowe, to piękna Róża o różnym obliczu, to muśnięcie różem też jest obłędne, ja jestem w niej zakochana

Pozdrawiam życzę wesołych Świąt
Jadziu liliowce moje są ze szkółek internetowych więc dlatego nazwane, choć nie wszystkie się zgadzają, dwa mam kupione tu na FO i te są bez nazwy, Twój ogród mimo że zapchany ale cudny masz bogactwo roślin i bardzo dużą wiedzę o nich. Właśnie muszę zrobić zdjęcie roślinki którą od Ciebie dostałam i dać do rozpoznania bo nie podpisałam i nie wiem co mam

gapa ze mnie

Pozdrawiam życzę radosnych Świąt Wielkiej Nocy
szczypiorki
Prince Claus
Dziękuję za odwiedziny i życzę ciepłego tygodnia 