Joanno Art pewnie i coś tam nawozu dociera, ale bardzo się staram, żeby tylko delikatnie zrosić liście. Na marginesie najczęściej zapominam nawozić

Dżungla rośnie i cały czas coś się dzieje.
Aniu prawdziwe paludarium odpada

właśnie boję się zwierząt a dokładnie ich odchodów, że zanieczyszczą zbiornik, także na to mnie nikt nie namówi
Luiso no to cieszę się, że odświeżam temat orchidarium
Mirko ja wszystko przyniosłam oprócz Cymbidium i 3 Dendrobium, które już zakończyły wzrost i jeszcze je ciut tam przetrzymam w szklarni, ale powiem Ci, że dziś rano podchodzę do auto a tam SZOK

SZRON NA SZYBACH, więc był przymrozek

także dobrze, że to wszystko wyniosłam, bo bym dziś płakała
A teraz może coś o orchidarium. My tu o nim gadu gadu a tam się dzieje.
Zaczął kwitnąć
Gastrochilus obliquus. Rośnie bezpośrednio na konarze a raczej korzeniu

powiem Wam, że jeszcze żadna roślina tak mnie nie "poniżyła", bo żeby zrobić jej zdjęcie to musiałam iść po aparat, bo komórką się nie dało i poprzez czołganie się po ziemi i pełzanie próbowałam ją uwiecznić na foto

O to efekt

Kwiaty zebrane w grono i w pierwszej kolejności otwierają się te zewnętrzne. Mały i sympatyczny.
A teraz pokaże obraz mojego szaleństwa. Robiłam remanent storczykowy. To jest wszystko co kwitnie i jeszcze naliczyłam ok 25 pędów, ale nie wiem dokładnie ile, bo się zbugiłam pod koniec
