Wiosna cz. 35

[delosperma]

Marysiu, czytam, że wkrótce wyjeżdżasz do sanatorium. Też by mi się przydało, ale na razie z wyjazdami jestem uziemiona.
Płotek super, apartament pieska też mu nie ustępuje.
Pogoda dołująca, wczoraj ukrop, teraz znowu leje.

[Zuzia111]

Witaj Marysiu..u mnie dziś był upał, no prawie. Nareszcie wybyłam na działkę, ale fajnie...nie muszę się spieszyć do domu . Rano jak się obudzę na działeczce, ale radocha. . Pozdrawiam i życzę

[plocczanka]

Marysiu, ciągle jeszcze mam nadzieje, że ten wstrętny deszcz sobie poszedł, i choć trochę słoneczka miałaś.
Ja miałam od godz. 11-tej i ciągle jeszcze świeci.
Było cieplutko, zwłaszcza po południu, dzięki czemu mogłam sobie podziałać bez opatulania się na cebulkę, czego bardzo nie lubię.
Kocham mieć luz podczas pracy na działce.
Dmucham na słonko, co by do Ciebie też powędrowało.

[Maska]

Ewciu pogoda się wyklarowała, chociaż w międzyczasie padał deszcz, ale krótko. Sporo się nachodziłam, a jednak lubię tak jak i Ty dzień ostrej pracy a potem dzień odpoczynku, niestety nie da się bo czas goni! Właściwie to tylko staram się wszystko wsadzić, a potem to już niech się dzieje wola nieba! Wiesz lubię zwiedzać mój ogród jak skądś wracam a tu pierwszy raz w okresie wzmożonej wegetacji zobaczę go po 3 tygodniach

Ewelinko ja nawet nie miałabym pretensji o wypoczynek co drugi dzień, gdyby nie pilne prace, które przed wyjazdem muszę zrobić. Jak była normalna wiosna to często dzień intensywnie pracowałam, a na drugi odpoczywałam. Niestety teraz mam parę dni na całą wiosnę. Niebo na tyle się przetarło, że mogłam popracować . Ja Tobie życzę słonecznego i ciepłego weekendu

Olu i nasz pies ma na sumieniu kota sąsiada, który przyszedł do naszego ogrodu. Zresztą poza ogrodem też koty ma ich kilka na sumieniu, aż zarobił na pełne uwięzienie w wolierze albo w uprzęży Kiedyś uciekał, a raz nawet wyrwał bramkę i podniósł na tyle że zwiał, teraz już ma 11 rok i spuściła z tonu
Wśród zwierząt też istnieje obrona i opiekuńczość

Marysiu miło że wpadłaś! Dziękuję! Cóż taka ta wiosna

Zuziu wybyłaś już na działkę? właśnie Cię pytałam od kiedy zostajesz No to Ci życzę ciepła i słonka, szczególnie jutro do pierwszej porannej kawki

Lucynko trochę w dzień polewało, ale właściwie to podlewało co wsadziłam. Uciekałam do tunelu ale jakoś źle znosiłam dzisiaj ta duchotę, mimo że mówiło o korzystnym bio.
Cieszę się, że mogłaś wreszcie odstresować się wśród roślin, bo należało Ci się jak najbardziej
Wiesz ja się już tak nauczyłam ubierać do ogrodu że nie wiem kiedy zrzucę wszystko i w samej bluzce pójdę, dzisiaj była przez chwilę to jakoś mi było nie teges
Dziękuję za dmuchanie ale jutro niech i Tobie i wszystkim poświeci

Niestety nie zrobiłam żadnych zdjęć, bo jak było trochę słonecznie to nie chciałam przerywać pracy, a jak chciałam zrobić zdjęcia wieczorem to zrobiło się pochmurnie i światło było do kitu. Może jutro się uda, ale właściwie nic nowego nie kwitnie, jedynie kilka roślin ma pączki które pewnie rozwinął się jak pojadę

Dobrej nocy zaglądającym

[tencia]

Marysiu u mnie słońce cały dzień jednak działkę odwiedziłam ale nie swoją tylko siostry ,po zabiegach jak na razie wszystko bardziej mnie boli i bałam się ,że jak pojadę na swoją to się nie powstrzymam i do domu wrócę na czworakach .Więc dzisiaj kiełbaska i słodkie lenistwo u siostry .Pozdrawiam i życzę

[PEPSI]

Marysiu, a te rodzynki to rosną duże krzaczki? Jutro będę wysadzać, więc wiesz, muszę co nieco rozplanować.
Jak wrócisz z sanatorium, to będziesz miała cudowny gaj. I mnóstwo pracy Ale znając życie nasze ogrodnicze, to będzie sama przyjemność, po takiej długiej abstynencji.

[Margo_margo]

Marysiu
Bardzo mi przykro, że pomidory ucierpiały przez te przymrozki. Ale kto mógł przewidzieć, że prognozy się sprawdzą Jak mówili, że będzie 20* to w rezultacie mieliśmy 13 a te akurat musiały im wyjść
Mogę tylko podejrzewać jak wiele masz jeszcze do zrobienia i w jakim tempie biegasz wzdłuż Szaliczka. Trzymam kciuki, żeby jak najwięcej roślin opuściło doniczki bo te chyba najtrudniejsze w opiece dla nie wprawionych "nowicjuszy". Patrząc na prognozy, to podlewaniem chyba nie musisz się martwić. Ma popadywać co rusz przez najbliższy miesiąc
Jak wrócisz, to znów będziesz biegać bo chwasty będą miały używanie przez te trzy tygodnie. Najważniejsze jednak, żeby pobyt w sanatorium przyniósł oczekiwane efekty.
A potem zaprosisz kilka ogrodniczek i "przeplewią" rabaty
Taki wyjazd na trzy tygodnie to ciekawe doświadczenie. Wyjeżdżasz, kwitną bzy i tulipany, wracasz, a tu witają Cię lilie, bodziszki i róże

[witch]

Malwy pod płotem...Coś pięknego
I jak? smakował kurkom rabarbar?

[Maska]

Witajcie!
Mgły wiszą nad Będkowicami, dość ciepło ale powietrze ciężkie. Ciężkie jak ja, bo czuję się jakby mnie czołg na łóżku przejechał Drób się drze od rana i to bez powodu, a sikorki przyszły do karmnika, dziwna ta wiosna!

Tereniu i mądrze zrobiłaś, bo z ogrodów czerpać nie tylko możliwość ruchu, ale i przyjemności błogiego lenistwa Ja niestety nie mogę sobie na to pozwolić, bo czasu trochę mam ale sił coraz mniej Słoneczka życzę

Małgosiu rodzynki to niewielkie krzaczki, może wielkości papryki. Oj będę miała pracy i pewnie wszystko będę chciała zrobić od razu, nie mogąc się zdecydować od czego zacząć
Abstynencja może sprawić, że ogrodnicze mięśnie będą zastane

Małgosiu widzisz ja co roku mam naturalna selekcję! jak nie fruwające pomidory to inne przygody. Myślę że część pomidorów wsadzonych odbije, bo już im się wilki zielenią. Wczoraj wsadziłam to co ocalało i mam prawie cały tunel zapełniony więc nie jest źle jeżeli mi tego nie ususzą podczas nieobecności
Prognozy sprawdzają się ale na ogół te złe, bo jak dostałam termin wyjazdu to w prognozie była ciepła i sucha pogoda w ostatnich dniach kwietnia i maj do wyjazdu, a jak się sprawdziło to już wiemy Doszła do tego choroba i teraz masz rację biegam i nie wiem w co ręce wsadzić. Zostały mi papryki i sianie dyń, ogórków i coś tam jeszcze. Już wiem że część mniejszych papryk pójdzie na trzy tygodnie do doniczek i ustawię je w cieniu jak przeżyją pójdą do gruntu w czerwcu.
Na przyjazd ogrodniczek muszę udrożnić ogród żeby wiedziały gdzie rosną rośliny nie wiem jak to będzie to nowe doświadczenie o tej porze i na tak długo Na pewno wszystko opiszę i sfotografuję, co poproszę synka o fotki, ale on to traktuje głównie artystycznie to będzie ich niewiele i byle chwaścików nie fotografował
Pozdrawiam i ściskam serdecznie

Aguś że też wcześniej tego nie wiedziałam liście rabarbaru spałaszowane i częściowo łodyżki. To chyba teraz nie muszę im zakwaszać wody?
Malwy już mam namierzone ale nie mam czasu wykopywać i sadzić

Dobrego dnia i niech Wam zaświeci!

[Babciabenia]

Marysiu,kanwę wysadzasz o gruntu czy musi być pod osłoną?

[pelagia72]

Marysiu
Dobrze zrozumiałam, że pomidorki w szklarni pomarzły
Jak przykro, tyle chodzenia przy nich
Jestem ostrożna bardzo bo u nas do 15 - go czerwca potrafi przymrozić.
Wczoraj w nocy zapowiadali brak mrozu i Stefan też tak mówił, a ja wiedziałam, że przy pełni najczęściej mrozi i się sprawdziło.
A rodzynek też w szklarni sadzisz

[ewarost]

Marysiu niestety u mnie nie świeci , a wprost przeciwnie od południa się niebo rozpłakało i nie można go utulić Taka beksa, że jeszcze takiej nie widziałam , a jak widziałam to nie pamiętam No to kolejna herbatka... i może jakieś ciasteczka ukręcę

[apus]

Marysiu u mnie to samo, szarość na niebie i mżawka oraz ogólna senność, tak duża, ze musiałam się położyć na chwilkę bo usnęłabym na siedząco, stojąco albo w jakiejkolwiek pozycji
Widzę, że dopinasz sprawy ogródkowe na ostatni guzik!

[ewelkacha88]

Witaj Marysiu . Tym czołgiem to mnie przejechałaś . Dobre . No nie powiem, pogoda faktycznie jakaś ciężka . Jest nadzieja , że jutro będzie lepiej a w poniedziałek znowu deszcz . Pogodę mamy w kratę dlatego trzeba korzystać z każdej chwili słoneczka . Pozdrawiam i tego słoneczka Ci życzę .

[julcia1]

Marysiu tylko nie zapracuj się przed wyjazdem,
Dziś byłam cały dzień na działce przy cudnej pogodzie.
Wiele nadgoniłam ,ale żeby było tak jak lubię dużo brakuje.Chyba żaden ogrodnik nigdy nie ma wszystkiego zrobione. Dlatego myślę , ze pracować trzeba tylko do momentu do którego sprawia nam to przyjemność. bez spinania się bo to przecież nie ogrody pokazowe tylko nasze własne i tylko nam mają sprawiać przyjemność, a gdy przy okazji innym się podobają tym lepiej