Ogród Madzi - część 3

[Madziagos]

Ewelino,
ja również życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Owszem, zima bez śniegu bywa atrakcyjna, ale tylko czasami.
Kończą mi się zdjęcia z oszronionym ogrodem, a póki co nie widać zmian w pogodzie.
Jest zimno, wietrznie i mokro.
A najgorsze jest błoto.
Chyba dla równowagi raz musze pokazać te miejsca, które są już nim nieomal pochłonięte





Lucynko,
obawiam się, że na śnieżne czapy nie ma co liczyć, przynajmniej na razie.
dziękuje za życzenia, ja Tobie życzę przede wszystkim dobrego zdrowia i spełnienia marzeń.

[PEPSI]

Oglądam Twoje nutkaje i nie widzę żadnych podpór? One po jakimś czasie utwardzą sobie przewodnik?

[Madziagos]

Żaden z moich cyprysików nutkajskich nie był nigdy podpierany.
Wszystkie rosną prosto do góry same z siebie.
W przypadku małych sadzonek może się wydawać inaczej, ale wierz mi, drzewka same ,,wiedzą" gdzie jest góra, chociaż ich czubek zawsze jest wygięty w dół.


Dziś mieliśmy kolejną zimę jednodniową, więc zaopatrzyłam się w zapas nowych zdjęć.

[Sasanka18]

Witaj Madziu

Podziwiam Twój ogród z ukrycia i nie mogę się nadziwić jak pięknieje z roku na rok .
U mnie gleba trochę sie poprawiła dzięki Tobie i tylko szkoda,że "prezent" tak szybko się skończył.
W Nowym Roku pozdrawiam Cię serdecznie i życzę samych dni.

[Madziagos]

Marysiu,
jak miło, że się odezwałaś
Cieszę się, że prezent okazał się użyteczny.
Słoneczne dni by się przydały - poprzedni rok przyniósł zbyt dużo wilgotnego mroku.
Jednak na razie zima sobie wreszcie o nas przypomniała.
Ogród zasnął, ale wciąż pozostaje piękny.

[PEPSI]

Madziu, z zimą w takim wydaniu o wiele przyjemniej czas by zleciał.Pięknie jest. Ale wiadomo, że to bardzo rzadkie obrazki, przynajmniej u mnie. Niedawno był taki pocukrowany świat, to jadąc z pracy zatrzymałam się na mojej wiejskiej drodze wśród łąk i pól i podziwiałam. Cudnie było. U mnie mrozi, a na jutro zapowiadają śnieg. Czekam na tą kołderkę jak na zbawienie, bo trochę zaczynam się bać .
Czyli nutkajom nie szukać już podpór? Ale hortsmanowi przydadzą się i to niejedna bo coraz bardziej się poszerza, a każda odnoga zabezpieczona.

[Madziagos]

Nutkaje można asekurować w okresie, kiedy najszybciej przyrastają, ale nie ze względu na trudności w wykształceniu prostego przewodnika, tylko pewna możliwość przekrzywienia się w wyniku naderwania korzeni w czasie wichury.
Miałam taki przypadek.
Drzewko ustawiłam z powrotem do pionu, a następnie przywiązałam pomiędzy trzema palikami.
Po jakimś czasie paliki przestały być potrzebne, korzenie zregenerowały się w miejscu naderwania.

Za to hortsmany faktycznie dobrze jest prowadzić w odpowiedni sposób.
Tego ze zdjęcia zaniedbałam i zajął ścieżkę, a jest bardzo kłujący.
Wiosną muszę spróbować trochę go ponaciągać.
Inaczej ścieżka w tym miejscu zniknie.

[Miriam]

A ja się tyle nagimnastykowałam,żeby nutkaja opalikować,bo bałam się,że skuli się za wcześnie .Teraz podpora ugniła,więc odpuszczę już sobie.Jutro ma być śnieg,ciesze się,bo bardzo potrzebny. I niech mrozi teraz,nie w kwietniu-maju Pięknie wygląda twój oszroniony ogród.

[Madziagos]

Cyprysiki nutkajskie w formie zwisłej uzyskane z siewu rzadko powtarzają cechy rośliny macierzystej.
Sadzonki cyprysików nutkajskich są więc pozyskiwane z gałązek roślin matecznych, które się następnie szczepi.
Żeby miejsce szczepienia dobrze się zrosło i w celu uzyskania ładnego wyglądu oraz zgrabnej formy przywiązuje się je do palików.
I to właśnie wskazuje na potrzebę dalszego palikowania, które jednak nie jest potrzebne.

[pelagia72]

Madziu
Jak robisz, że Twoje suche trawy wglądają cały czas pięknie a wiatry ich nie niszczą
U nas wreszcie spadł śnieg, było i jest mroźnie.

[Ignis05]

Madziu
Twój zimowy ogród jest jak zaczarowany.
Wspaniałe widoki.
Takie oszronione rośliny, iglaki i pokaźne trawy zachwycają.
A śnieg wciąż nam sypie i sypie....
Miłego dnia

[JagiS]

Witaj, Madziu!

Twój ogród jest wielki, ale zimą sprawia wrażenie bezkresnej krainy, w której można błądzić bez końca . Wystarczą cieple buty... .

Powodzenia w Nowym Roku - Jagi

[Aguss85]

Śliczne te Twoje cyprysiki płaczące, coraz bardziej mi się podobają. Rano też miałam szron na roślinach, ale nawet zdjęć nie zdążyłam zrobić, nim się rozpuścił.
Na tym zdjęciu wcześniejszym z miskantami widać, jakie masz widoki z ogrodu, bezkresny horyzont Można pozazdrościć!

[Madziagos]

Agnieszko,
wiatry raczej nie niszczą suchych traw.
Dużo gorszy jest mokry śnieg.
W zeszłym roku położył wszystko już na samym początku zimy.
Z trawami nic nie robię, stoją same aż do wiosny.
Jeżeli wcześniej śnieg je połamie - to trudno, przestają zdobić.




Krysiu,
śnieg sypie i dobrze.
Jest zima i powinno być biało.
Stęskniłam się za mrozem, byle nie za dużym.
Dziś udało mi się porobić trochę zdjęć ogrodu w śnieżnych czapach, będą na następny raz.




Jagi,
dzięki.
Podoba mi się porównanie ogrodu do bezkresnej krainy.
Od początku chciałam, żeby ogród wtapiał się w otoczenie i sprawiał wrażenie jego części.
Stąd zapewne wrażenie bezkresu.



Aguś,
w moich stronach zima zazwyczaj przychodzi nawet wtedy, kiedy gdzie indziej jej nie ma.
Jednak jest to północna część kraju, do tego położona dość wysoko.
Ma to jednak także swoje minusy - krótszy okres wegetacyjny i zazwyczaj silniejsze przymrozki wiosenne niż gdzie indziej.

[Przemekt23]

Madziu a traw swoich nie wiążesz na zimę? Czy robisz sobie kąpiele w jeziorku już? Ja się wczoraj skapałem bo chciałem przeskoczyć przez rów i zaplatałem się o dzikie jażyny. Najgorsze były pierwsze minuty a potem spoko może będzie zemnie młody mors co hahahah:)