Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3386
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Veilchenblau i Queen of Sweden przecudnej urody Ty jakieś czary uprawiasz.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Joasiu ja w wolnych chwilach za czarownicę robię
, co prawda na sabat nie latam, ale po ogrodzie i owszem, a zamiast miotły korzystam ze szpadla, grabi, sekatora i paru jeszcze innych przydatnych każdej czarownicy narzędzi
A propos czarów
, poradźcie mi kochane, czy mam coś takiego wykopać, czy na razie zostawić i obserwować /chodzi o ten odrost po lewej stronie krzaczka/



A propos czarów


- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy, trzymam agapanta pod folią, bo się hartuje. W piwnicy zaczął wypuszczać kiełki, więc od lutego mieszkał w łazience. Wkrótce czeka go eksmisja z cieplarnianych pieleszy, ale chyba w maju, bo nie sądzę, żebym wcześniej odważyła się sadzić pomidory. Noce zimne, a i za dnia niewiele lepiej. Prognozy nie wróżą szybkich upałów.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Tak to jest jak człowiek myśli o jednym a innym odpowiada. Już wyjaśniam o co chodz. Od kilku dni codziennie chodzę i doglądam swojego akanta, ponieważ bardzo obawiałam się, że nie przezimuje w ogrodzie. Oczywiście akant poradził sobie wyśmienicie, już wychyla swój nosek z ziemi.
Jestem tak ostatnio nim przejęta, że wszystko mi się z mim kojarzy, agapant,akant, szybko przeczytałam Twój post i oczywiście co mi się skojarzyło.... no oczywiście mój akant.
Dopiero dzisiaj otworzyłam wątek patrzę, że piszesz o agapancie i zastanawiam się dlaczego, wróciłam więc do poprzedniego postu i własnym oczom nie wierzyłam, że odpowiedziałam Ci na temat swojego wyczekiwanego akanta
To chyba przejdzie do historii forum
.
Aniu i bardzo dobrze robisz z agapantem
, oczywiście, że trzeba go chronić przed mrozem.
Ja swojego chroniłam przez dwa lata, ale nie odwdzięczył mi się kwiatami. W ubiegłym roku zbyt późno zabrałam go do domu, chciałam, żeby się "przechłodził", podobno wówczas kwitnie
Przyszedł niespodziewany przymrozek i niestety, mimo, że stał pod zadaszonym tarasem "przechłodził" się na amen
. NA razie nie myślę o zakupie drugiego, bo nie zapewnię mu odpowiedniej temperatury w czasie spoczynku.
Jestem tak ostatnio nim przejęta, że wszystko mi się z mim kojarzy, agapant,akant, szybko przeczytałam Twój post i oczywiście co mi się skojarzyło.... no oczywiście mój akant.
Dopiero dzisiaj otworzyłam wątek patrzę, że piszesz o agapancie i zastanawiam się dlaczego, wróciłam więc do poprzedniego postu i własnym oczom nie wierzyłam, że odpowiedziałam Ci na temat swojego wyczekiwanego akanta


To chyba przejdzie do historii forum

Aniu i bardzo dobrze robisz z agapantem

Ja swojego chroniłam przez dwa lata, ale nie odwdzięczył mi się kwiatami. W ubiegłym roku zbyt późno zabrałam go do domu, chciałam, żeby się "przechłodził", podobno wówczas kwitnie


- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy,akant wcale nie jest taki delikatny.Miałam posadzonego i zmarzł mi w zimę 2012 .Nie odbił więc na jego miejsce posadziłam szałwię i ładnie sobie rosła.No i w ubiegłym roku patrzę i oczom nie wierzę ,wiosną spod szałwii wyłazi nic innego jak nieboszczyk akant.Przesadziłam więc szałwię a akant wylazł w tym roku i to już całkiem spora kępa.Wiele roślinek tak mnie załatwiło,niby przepadły a za 2-3 lata cudownie się odnajdują.Jakieś tulipany które mi zmarzły 10 lat temu powyłaziły ,oczywiście w miejscu gdzie pasują teraz jak pięść do oka.Wszystkie hiacynty mi pożarły nornice a na pocieszenie wyszedł spod płytek chodnikowych biały kwitnie jak szalony dwoma kwiatkami.Cuda-niewidy.
Kilka dni temu,M przyszedł do mnie w ogrodzie bo słyszał że sama do siebie mówię.Chciał sprawdzić czy ze mną wszystko w porządku.Musiałam pogadać z paprociami bo 2 lata temu wszystkie przesadziłam a teraz wyszedł znowu niezły las.Dziwne bo tam gdzie je sadziłam wcale ich nie ma.Chyba nocą wracają na stare miejsca.
To samo mam z łubinami,przesadziłam je jesienią i nawet jednego nie ma na nowym miejscu natomiast na starym dalej w najlepsze rosną.Coś mi się wydaję że tracę kontrolą nad swoim ogrodem, zaczyna żyć swoim życiem .Niedługo nie będę mu potrzebna
Kilka dni temu,M przyszedł do mnie w ogrodzie bo słyszał że sama do siebie mówię.Chciał sprawdzić czy ze mną wszystko w porządku.Musiałam pogadać z paprociami bo 2 lata temu wszystkie przesadziłam a teraz wyszedł znowu niezły las.Dziwne bo tam gdzie je sadziłam wcale ich nie ma.Chyba nocą wracają na stare miejsca.
To samo mam z łubinami,przesadziłam je jesienią i nawet jednego nie ma na nowym miejscu natomiast na starym dalej w najlepsze rosną.Coś mi się wydaję że tracę kontrolą nad swoim ogrodem, zaczyna żyć swoim życiem .Niedługo nie będę mu potrzebna

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Witaj Alu, ja też mam coraz częściej wrażenie, że przyroda doskonale radzi sobie sama i nie tylko w naszych ogrodach. Niepotrzebnie czasem ingerujemy tam, gdzie nie jest to konieczne. Niestety nasze poczucie estetyki koliduje z otaczającą nas przyrodą.
Pielimy do ostatniego chwaścika nasze ogrody, chuchamy, dmuchamy na nasze roślinki a potem tak jak piszesz ni stąd ni zowąd znajdujemy w ogrodach roślinki, których nie sadziliśmy, nie sialiśmy, a te, które sadziliśmy wędrują po całym ogrodzie i wychodzą w najmniej oczekiwanym miejscu.
Czasem przyglądam się roślinom w naturalnych środowiskach, gdzie ręka człowiek nie posadziła ani jednej roślinki i przyznam się, że te skupiska roślin naturalnie się rozsiewające, wprawiają mnie w niekłamany zachwyt. Ile trzeba mieć wiedzy, żeby stworzyć tak doskonałe widoki.
Myślę Alu, że im bardziej dojrzały ogród, tym mniej pracy potrzebuje, a rośliny same wiedzą, gdzie im najlepiej i rosną wówczas najpiękniej. Widać, że Twój już dojrzał i radzi sobie sam, od Ciebie zależy, czy go zaakceptujesz, czy wprowadzisz zmiany.
Ogród jak dzieci, pielęgnujesz, kształcisz, próbujesz ukształtować charakter a one zachowując pewne normy wyniesione z domu i tak szukają swojego pomysłu na życie i idą własną drogą
Akant kojarzył mi się zawsze z krajami południa, dlatego podchodziłam do jego kupna bardzo ostrożnie. Jednak przezimował doskonale, pod leciutką kołderką. Pocieszyłaś mnie, że potrafi odbić od korzenia, nawet po kilku latach
Dla Ciebie chwilka wspomnień z ubiegłego sezonu

cdn
Pielimy do ostatniego chwaścika nasze ogrody, chuchamy, dmuchamy na nasze roślinki a potem tak jak piszesz ni stąd ni zowąd znajdujemy w ogrodach roślinki, których nie sadziliśmy, nie sialiśmy, a te, które sadziliśmy wędrują po całym ogrodzie i wychodzą w najmniej oczekiwanym miejscu.
Czasem przyglądam się roślinom w naturalnych środowiskach, gdzie ręka człowiek nie posadziła ani jednej roślinki i przyznam się, że te skupiska roślin naturalnie się rozsiewające, wprawiają mnie w niekłamany zachwyt. Ile trzeba mieć wiedzy, żeby stworzyć tak doskonałe widoki.
Myślę Alu, że im bardziej dojrzały ogród, tym mniej pracy potrzebuje, a rośliny same wiedzą, gdzie im najlepiej i rosną wówczas najpiękniej. Widać, że Twój już dojrzał i radzi sobie sam, od Ciebie zależy, czy go zaakceptujesz, czy wprowadzisz zmiany.
Ogród jak dzieci, pielęgnujesz, kształcisz, próbujesz ukształtować charakter a one zachowując pewne normy wyniesione z domu i tak szukają swojego pomysłu na życie i idą własną drogą

Akant kojarzył mi się zawsze z krajami południa, dlatego podchodziłam do jego kupna bardzo ostrożnie. Jednak przezimował doskonale, pod leciutką kołderką. Pocieszyłaś mnie, że potrafi odbić od korzenia, nawet po kilku latach

Dla Ciebie chwilka wspomnień z ubiegłego sezonu


cdn

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Witam wszystkich w mroźny poranek.
Dzisiaj na termometrze -2.
. Tulipanki pozwieszały główki, magnolia gwiaździsta, też nie wygląda najlepiej. Mam wrażenie, że przy gruncie mógł być większy przymrozek. Na razie oglądam ogród przez okno, więc nic bliższego nie mogę powiedzieć, mam nadzieję, że roślinki zniosą ujemne temperatury bez większego uszczerbku. Kilka lat temu w maju też miałam podobną sytuację w ogrodzie. Rano wszystkie roślinki leżały, łącznie z piwoniami, ale po powrocie z pracy w ogrodzie nie było śladu po przymrozku.
Wczoraj obiecałam troszkę wspomnień, niestety nie było mi dane skończyć, więc póki "zima" na dworze ogrzejmy się takimi widokami.
To najnowsza rabata zwana przeze mnie "północną". W tym roku mam nadzieję, na większą ilość kwiatów. Liczę szczególnie na historyczne, czyli cały tył rabaty, to właśnie one powinny pokazać całe swoje piękno w tym roku i oczywiście na angielki, rosnące w środkowej części rabaty.









Dzisiaj na termometrze -2.

Wczoraj obiecałam troszkę wspomnień, niestety nie było mi dane skończyć, więc póki "zima" na dworze ogrzejmy się takimi widokami.
To najnowsza rabata zwana przeze mnie "północną". W tym roku mam nadzieję, na większą ilość kwiatów. Liczę szczególnie na historyczne, czyli cały tył rabaty, to właśnie one powinny pokazać całe swoje piękno w tym roku i oczywiście na angielki, rosnące w środkowej części rabaty.









- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy,dziękuję za różyczkę, a powiesz co to za biała piękność,bo jakoś nie kojarzę.
Wyobraź sobie że dzisiaj znalazłam pęd na La Perle,wyrasta z miejsca szczepienia,a wyglądała na padniętą.Pędy czarne i suche a tu niespodzianka.No to czekam jeszcze na inne.

Wyobraź sobie że dzisiaj znalazłam pęd na La Perle,wyrasta z miejsca szczepienia,a wyglądała na padniętą.Pędy czarne i suche a tu niespodzianka.No to czekam jeszcze na inne.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Oj uśmialam się z wpisu Alicji, ale coś w tym jest, że kwiatki w cudownie niewiadomy nam sposób rosną nie tam , gdzie my chcemy, ale tam, gdzie one chcą.
Daysy - pokazujesz piękności z ubiegłego roku, z przyjemnością wspominam razem z Tobą, ale przyznam się, że już czekam na czerwiec. Czy Twoje róże typu blue rosną w półcieniu czy też maja słoneczne miejsce? Pytam, bo w ubiegłym roku za radą sprzedawcy posadziłam w cieniu Blue for You, ona zamiast mi się odwdzięczyć rośnie słabiutko. Z jednej strony zależy mi na intensywnym kolorze kwiatów, ale z drugiej - na pięknym krzaku, a ten przez cały sezon nie urósł wcale.
Daysy - pokazujesz piękności z ubiegłego roku, z przyjemnością wspominam razem z Tobą, ale przyznam się, że już czekam na czerwiec. Czy Twoje róże typu blue rosną w półcieniu czy też maja słoneczne miejsce? Pytam, bo w ubiegłym roku za radą sprzedawcy posadziłam w cieniu Blue for You, ona zamiast mi się odwdzięczyć rośnie słabiutko. Z jednej strony zależy mi na intensywnym kolorze kwiatów, ale z drugiej - na pięknym krzaku, a ten przez cały sezon nie urósł wcale.
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3386
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Akanta posadziłam dwa lata temu,odmówił współpracy, był mizerny.W następnym roku nie odbił od korzenia.Piszą, ze mała mrozoodporność( u koleżanki rośnie bez okrycia na zimę ).Czyżby pozostawione liście i łodygi kwiatowe dają mu ochronę ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
O rety, dawno się tak nie obśmiałamGeorginia pisze:Daysy,akant wcale nie jest taki delikatny.Miałam posadzonego i zmarzł mi w zimę 2012 .Nie odbił więc na jego miejsce posadziłam szałwię i ładnie sobie rosła.No i w ubiegłym roku patrzę i oczom nie wierzę ,wiosną spod szałwii wyłazi nic innego jak nieboszczyk akant.Przesadziłam więc szałwię a akant wylazł w tym roku i to już całkiem spora kępa.Wiele roślinek tak mnie załatwiło,niby przepadły a za 2-3 lata cudownie się odnajdują.Jakieś tulipany które mi zmarzły 10 lat temu powyłaziły ,oczywiście w miejscu gdzie pasują teraz jak pięść do oka.Wszystkie hiacynty mi pożarły nornice a na pocieszenie wyszedł spod płytek chodnikowych biały kwitnie jak szalony dwoma kwiatkami.Cuda-niewidy.
Kilka dni temu,M przyszedł do mnie w ogrodzie bo słyszał że sama do siebie mówię.Chciał sprawdzić czy ze mną wszystko w porządku.Musiałam pogadać z paprociami bo 2 lata temu wszystkie przesadziłam a teraz wyszedł znowu niezły las.Dziwne bo tam gdzie je sadziłam wcale ich nie ma.Chyba nocą wracają na stare miejsca.
To samo mam z łubinami,przesadziłam je jesienią i nawet jednego nie ma na nowym miejscu natomiast na starym dalej w najlepsze rosną.Coś mi się wydaję że tracę kontrolą nad swoim ogrodem, zaczyna żyć swoim życiem .Niedługo nie będę mu potrzebna

Piękne róże, lubię te liliowe wspominki. Udało mi się chyba ukorzenić Novalisa

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Tak, Alicja pięknie opisała życie intymne ogrodu
Mnie też czasami zaskakują zmiany, które w nim zachodzą, ale przeważnie na moją niekorzyść. W sensie, że coś posadziłam a to zniknęło. Albo coś miało się rozsiać a u mnie się nie rozsiało (firletka!) Ale na przykład pojawił się łubin, który niedługo po posadzeniu w zeszłym roku padł i cały sezon go nie było. Teraz mało zawału nie dostałam jak zobaczyłam spore już listki.
Piękne te letnie kwiaty. Nie mogę się doczekać, żeby chociaż połowę takiego kwitnienia zobaczyć

Piękne te letnie kwiaty. Nie mogę się doczekać, żeby chociaż połowę takiego kwitnienia zobaczyć

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Miało być coraz cieplej a jak jest każdy widzi i czuje
. Codziennie przymrozki, w dzień również niewiele lepiej. Mam nadzieję, że to już ostatnie takie temperatury
, bo bardzo chcę już ciepełka
Alu ta biała piękność to Winchester Cathedral, piękna róża, chociaż czytałam o niej różne opinie, mnie się bardzo podoba. Mimo, że sadzona wiosną kwitła bardzo ładnie. Jestem jej ciekawa w tym sezonie
Ta różowa w tle to Jenny Duvall.
Oby jak najwięcej różyczek tak szczęśliwie odbiło po paskudnej zimie. U mnie niestety straciłam Hippolyte, wiem juz na pewno, że nie odbije
, bo pędy były suche.
Ewuniu wszystkim nam dłuży się to oczekiwanie na kolorowy spektakl w naszych ogrodach, dlatego też chętnie wracamy do wspomnień.
Jeśli chodzi o Novalisa, to powiem tak, mam 4 krzaczki - trzy z nich rosną na słonecznej rabacie i kwitły bardzo obficie, jeden posadziłam w lekkim półcieniu i ten mnie rozczarował. Mimo, że krzaczek zbudował ładny, to kwitł słabo. Może jednak to również moja wina, gdyż mniej o niego dbałam. Posadzony na rabacie z różami sadzonymi w 2014 roku, mnie dostawał wody tyle ile te posadzone z różami ubiegłorocznymi. Wszyscy wiemy jakie było ubiegłoroczne lato, skwar, skwar, skwar
.
Zobaczymy jak będzie w tym roku. Trudno oceniać różę po jednym sezonie.
Joasiu ja też się bałam o akanta, ale chyba kobietka miała rację, bo przezimował i choć wolniutko się budzi, to jest nadal żywy, chociaż od kilku dni mam delikatne przymrozki, a on biedak bez czapeczki
. Prawdopodobnie pozostawione liście pomagają przetrwać zimę. Ja swojego delikatnie przykryłam innymi roślinkami, bo on miał tyle swoich liści co kot napłakał
APrilko, bardzo chciałam akanta w ogrodzie, bo podobają mi się jego liście, u kogoś w ogrodzie widziałam jak oryginalnie kwitnie i to upewniło mnie, że muszę go mieć w ogrodzie. Jak na rynku zobaczyłam sadzonkę, to długo się nie zastanawiałam, tym bardziej, że zapewniono mnie o jego dobrym zimowaniu.
Agapanta może jeszcze raz przytulę, ale dopiero wówczas, gdy będę miała odpowiednie pomieszczenie do jego przechowywania. Jego błękitne obłoki uwodzą mnie każdorazowo, kiedy je widzę
cdn,



Alu ta biała piękność to Winchester Cathedral, piękna róża, chociaż czytałam o niej różne opinie, mnie się bardzo podoba. Mimo, że sadzona wiosną kwitła bardzo ładnie. Jestem jej ciekawa w tym sezonie

Ta różowa w tle to Jenny Duvall.
Oby jak najwięcej różyczek tak szczęśliwie odbiło po paskudnej zimie. U mnie niestety straciłam Hippolyte, wiem juz na pewno, że nie odbije

Ewuniu wszystkim nam dłuży się to oczekiwanie na kolorowy spektakl w naszych ogrodach, dlatego też chętnie wracamy do wspomnień.
Jeśli chodzi o Novalisa, to powiem tak, mam 4 krzaczki - trzy z nich rosną na słonecznej rabacie i kwitły bardzo obficie, jeden posadziłam w lekkim półcieniu i ten mnie rozczarował. Mimo, że krzaczek zbudował ładny, to kwitł słabo. Może jednak to również moja wina, gdyż mniej o niego dbałam. Posadzony na rabacie z różami sadzonymi w 2014 roku, mnie dostawał wody tyle ile te posadzone z różami ubiegłorocznymi. Wszyscy wiemy jakie było ubiegłoroczne lato, skwar, skwar, skwar

Zobaczymy jak będzie w tym roku. Trudno oceniać różę po jednym sezonie.
Joasiu ja też się bałam o akanta, ale chyba kobietka miała rację, bo przezimował i choć wolniutko się budzi, to jest nadal żywy, chociaż od kilku dni mam delikatne przymrozki, a on biedak bez czapeczki


APrilko, bardzo chciałam akanta w ogrodzie, bo podobają mi się jego liście, u kogoś w ogrodzie widziałam jak oryginalnie kwitnie i to upewniło mnie, że muszę go mieć w ogrodzie. Jak na rynku zobaczyłam sadzonkę, to długo się nie zastanawiałam, tym bardziej, że zapewniono mnie o jego dobrym zimowaniu.
Agapanta może jeszcze raz przytulę, ale dopiero wówczas, gdy będę miała odpowiednie pomieszczenie do jego przechowywania. Jego błękitne obłoki uwodzą mnie każdorazowo, kiedy je widzę

cdn,
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
O to jak moje żurawki wezmą też przykład ze mnie to powinny się ładnie rozrosnąć hehe a Veilchenblau oby mi tak rósł bo świeżo posadzony 3 tyg temu już ładnie puścił listki 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Akanta mam, już nawet sama nie wiem jak długo
Początkowo rósł bardzo słabo albo wcale.Miejsce zmieniałam mu kilka razy, aż wreszcie trafiłam w dziesiątkę
Teraz rośnie na słonecznej rabacie i z roku na rok jest coraz większy. Nigdy nie przykrywałam go na zimę. Teraz też już widać, że przezimował doskonale. Jeżeli nie zmrożą go obecne przymrozki, to za jakiś czas go Wam pokażę.
Agapanta posiadałam również, jednak nigdy mi nie zakwitł i w końcu z niego zrezygnowałam


Agapanta posiadałam również, jednak nigdy mi nie zakwitł i w końcu z niego zrezygnowałam
