Wiosenny wiejski ogród cz. 25

[slila1]

Róże cudne, szczególnie 'Blue Qeen'
Ta roślina do rozpoznania, to może być rdest plamisty różowokłosy.
Znasz może nazwę irysa?

[Maska]

Aguś Liczę na nią


Lidziu dziękuję to szybko przejrzałam listę nasion i znalazłam Polygonum orientale - rdest wschodni. Poczekam jak rozkwitnie Róża niby z LM, ale nazwana. Niestety irys to dar więc bezimienny, ale zauważyłam że ma ciekawe płatki. Jeżeli chcesz to zaznaczę i sprawdzę czy da się podzielić Lidziu bardzo powoli rośnie Ipomopsis rubra, nie wiem dlaczego czy moja glina jej nie pasuje? a jak rośnie u Ciebie?

[Margo_margo]

Oj tak, patyczki zabiorę na pewno , nawet nie wiesz jak dużo patyczków I trzymam kciuki za Mozart'a bo wujek Google pokazał prawdziwe cudeńko po wpisaniu nazwy.
PS
Negocjuję 1 dzień urlopu w lipcu (za 15 sierpnia) więc jeśli się nie wybierasz na wywczasy to będzie to dzień dla nas

[witch]

Ta różowa też ładna

[Maska]

Małgosiu nie wybieram się nigdzie i już się cieszę Akurat róże przekwitną (niektóre) i patyczki będą do wycięcia

[Maska]

Ta różowa też ładna

To właśnie jest Mozart

[witch]

A wiesz, pasuje nazwa do róży

[Maska]

Wiem Agusiu dlatego byłoby mi jej żal

[slila1]

Ipomopsis rubra wymaga gleby bardzo przepuszczalnej i na mojej twardej glinie pomimo podsypania kompostem i piaskiem, prawie wcale nie rośnie.

[Margo_margo]

Już się cieszę na spotkanie z Tobą i spacer po szaliczku
Pamiętasz, jak pisałam u Ciebie o wyciętych (ukradzionych) patyczkach z osiedlowej róży? Skubnęłam ją mimochodem będąc na spacerze z maluszkiem. Przyjęły się prawdopodobnie trzy. Jednej ściągnęłam kapturek wczoraj na próbę a dziś pięknie rozłożyła liście i chyba będzie chciała kwitnąć Dwie pozostałe już wyskakują z butelek więc im także muszę ściągnąć kapturki. Czekam tylko jak się ochłodzi

[Maska]

Lidziu no to kiepsko! chyba ją przesadzę, bo szkoda byłoby całkiem zmarnować. Dodam jej piasku i kompostu i zobaczymy. Nie ginie ale i nie przyrasta

Małgosiu a kiedy te patyczki pobrałaś w tym roku? bo jak w zeszłym to ok, a jak w tym to najważniejsza zima i ja zostawiam pod butelką to wiosny następnego roku

[koziorozec]

Witaj Marysiu,różyczek tyle ci zakwitło i ta moja ulubiona też ,ale ona zmarniała,nie miała korzonków i jej nie mam ,może przysyp jeszcze raz ,i trzeba czekać dotąd aż będzie miała korzonki,u mnie też róże zaczynają kwitnąć ,dzień był bardzo gorący i nic nie popadało ani w nocy ,ani w dzień i chyba nie ma widoku na deszcz,i znowu będzie podlewanie a to zajmuje trochę czasu,to kiedy się do mnie wybierzesz,pomyśl coś o tym,pozdrawiam i pięknych snów życzę

[Maska]

Martusiu nie martw się jeden wykopałyśmy, a drugi jest przysypany a jeszcze teraz widzę odrost taki młody więc jak zdrewnieje będzie różyczka I u mnie cienia deszczu i teraz sprawdzałam prognozy to wszystkie się zmieniły i deszczu ani burz nie ma Jak tylko pozbędę się kłopotu z mieszkaniem to zaplanuję wyjazd. Jeszcze trochę poczekaj Spokojnej nocy i miłych snów

[alicjad31]

Marysiu śliczna różyczka .Napisz mi proszę jeszcze raz jakie i kiedy pobierać gałązki róż do ukorzeniania bo nijak nie mogę ukorzenić oprócz odkładów ,ale nie każda sie tak da .Miłego dnia

[Maska]

Alu najlepiej udają mi się z tych letnich gałązek. Jak róże przekwitną zostaną gałązki do obcięcia to wtedy takie mniej więcej grubości ołówka i długości 25 - 30 cm ucinam zostawiam tylko parę liści na górze a resztę obrywam, jeżeli te górne są za duże to je skracam do połowy nożyczkami. Wciskam te patyczki w pulchną glebę (ważne, żeby zapamiętać kierunek jak rosły) i nakrywam uciętą butelką plastikową, tą częścią gdzie jest korek który odkręcam. Tą dziurką podlewam od czasu do czasu (ważne!). W takim stanie zostawiam do wiosny, tylko przed zimą butelkę obsypuję suchymi liśćmi i kompostem. Chyba wszystko napisałam jakby coś było niejasne to pytaj