Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4112
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Wybaczcie, coś mnie przez te dwa tygodnie bez słońca ogarniała jesienna chandra. A jak tylko się polepszyło to pojechałam parę razy na działkę robić porządki. Jeszcze nie skończyłam, roboty na jeden dzień, a wiadomo, dni teraz coraz krótsze, szczególnie po zmianie czasu. Poza tym wciąż wertuję internet dokształcając się budowlanie, koresponduję w sprawie różnych elementów no i załatwiałam różne sprawy urzędowe związane z moją budową. No ale jedno pozwolenie - na rozbiórkę już mam uprawomocnione i złożone w Inspektoracie budowlanym, dziennik budowy ostemplowany, kierownik budowy umówiony, prąd budowlany podłączony, umowa na dostawę prądu podpisana ;:108 . Trwało to 4 miesiące ;:oj . A dzisiaj oglądał roboty do wykonania wykonawca rozbiórek i dogadaliśmy się na zakres, termin i cenę ;:65 . Tak więc jeden kamień z serca mi spadł. A w ogóle to tak sobie myślę, że ja ponieważ już nie pracuję, miałam czas żeby na spokojnie i bez zbytnich nerwów wszystko załatwiać. Ale współczuję ludziom, którzy wszystko to załatwiają normalnie pracując ;:oj .
Irenko, winogrona tłoczę w specjalnej prasie do winogron, Walec z drewnianych szczebelków a w nim chodzi drewniany tłok, dociskany śrubą z korbą. Ukraińskie ustrojstwo do wytłaczania soku nie nadaje się do winogron, gdyż szparka którą wychodzą wytłoki jest wąska i błyskawicznie się zapycha. Winogrona najpierw mielę maszynką do mięsa (sitko o największych oczkach) następnie w pojemniku stoi sobie dzień, żeby ładnie puściły sok, potem odcedzam sok a gąszcz tłoczę w prasie. Robota jest czasochłonna, bardzo brudząca i upier..liwa, ale mam czyściutki 100% sok. Oczywiście trzeba go jeszcze zagotować, odszumować, trochę dosłodzić i wlewać do wyparzonych słoików. Wytłoki zalewam następnie wodą, zagotowuję, odsączam na sitku i mam sok już mniej skoncentrowany ale nadal smaczny, taki do szybkiego spożycia. Zastanawiałam się nad sokownikiem, ale nie wchodzi do niego dużo owoców a gotować trzeba długo. No i sok jest rozrzedzony wodą.
Aniu, jakoś nie widzę zimowitów z konwaliami. Jedne kwitną wiosną, drugie jesienią. Poza tym, jesienią liście konwalii szybko robią się brzydkie, a po pierwszym przymrozku wyglądają jak brudne ścierki.
Mila, u mnie też już zrobiło się smutno. Tylko marcinki rozweselają ogródek no i rozchodniki nie najgorzej wyglądają.
Lucynko, też nie wiedziałam o tym przycinaniu floksów. Po raz pierwszy tak zrobiłam i z kątów górnych liści wyrosły następne pędy kwiatowe. Żółta jeżówka jest przepiękna i najdłużej kwitła.
Wandziu, też jestem zadowolona z winogron. Nie widzę w tym roku różnicy w wielkości owoców, natomiast ponieważ nie było wiosennych przymrozków, niezwykle obficie kwitły i owocowały. No i poza tym, przez to upalne lato były bardzo słodkie.
Dorotko, teraz już nie wyjeżdżałam. Siedzę w domu i pilnuję interesu, czyli papierologii związanej z budową.
Ewo, faktycznie coś mi się nie chce, przetwory robię też, no a poza tym, tak jak napisałam wyżej, absorbują mnie przygotowania do budowy.
Wczoraj w ramach przetwórstwa rozkroiłam pierwszą dynię Jumbo Pink Banana i zrobiłam gar leczo. Dynia jest wielka, ale w środku pusta. Smaczna również na surowo. Zabrałam się też za robienie konfitury z żurawiny. Po przemrożeniu w zamrażarce zmielę w maszynce i zagotuję z niewielką ilością cukru.
Iwonko, ta odmiana to Marechal Foch. Stara, przedwojenna odmiana, typowa na wino, choć jeść też można (jak ktoś lubi z pestkami). Nie ma 'lisiego' posmaku. Niezwykle plenna, odporna na choroby, pędy mrozoodporne (nie trzeba okrywać na zimę).
Rozchodniki, choć teraz też już gorzej wyglądają.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rozchodnik 'Birthday Party'. Kupiony w zeszłym roku bardzo długo ociągał się z wyjściem z ziemi. Już myślałam, że go straciłam. W końcu wylazł, pojedynczy pęd ale jest :heja .

Obrazek

Obrazek

Hosty są już wspomnieniem :( Ale niektóre do ostatka pięknie wyglądały.

Obrazek

Obrazek

A to zdjęcie z końca sierpnia goryczki, którą kupiłam na targu jesienią rok temu i wsadziłam gdziekolwiek. Nie wiem jaka to odmiana. Najśmieszniejsze jest to, że do czasu gdy zakwitła, nie wiedziałam co to jest. Ponieważ posadziłam obok ziół, pomyślałam, że to też jakieś zioło. Tylko za chol..ę nie mogłam sobie przypomnieć, co też takiego kupiłam :;230

Obrazek

Obrazek
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
dorcia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12471
Od: 13 lip 2011, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Goryczka śliczna,o hostach nie wspomnę ,jakie to odmiany?
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4112
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Ta pierwsza to 'Irongate Supreme' a druga 'Ice Age Trail' :heja , czyli spełnione dwa chciejstwa - twoje i moje ;:65 . Są piękne ;:138
Niestety po przymrozkach wszystkie hosty miały przemrożone liście. Teraz pozostaje tylko je obczyścić i ... czekać do wiosny :D
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
dorcia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12471
Od: 13 lip 2011, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Ice Age Trail już dorodna,ta moja inaczej wygląda ,może to jednak nie ona?a jeśli tak jest to ciekawe jaką mam odmianę
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu, u Ciebie jeszcze kolorowo, hosty zdrowe jak w sierpniu - wrześniu. ;:215
Moja działka już tylko w jesiennych złocistobrązowych barwach, a obok nich szaro, buro i ponuro. ;:174
Ale, co tam, aby do wiosny. Co dzień to bliżej.
Niech Ci zdrówko dopisuje i dobry humor! ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Witaj Jolu, dawno nie pisałam ,choć czytam systematycznie .Ja też juz skopałam swój warzywnik ,muszę jeszcze zciąć maliny i posadzić czosnek,jakoś nie mogę się zebrać no i zgrabić liście ,ale to już prawie meta .Winogrona jak z obrazka -śliczne i tak apetycznie wygladają ;:333 Życzę zdrówka i pomyśnego załatwiania spraw budowlanych.
Pozdrawiam Teresa :wit
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16250
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu odwiedzam Cię listopadowo, ale widzę, że Gospodyni na razie odpoczywa od FO i nabiera sił na wiosenne wspomnienia. W takim razie ślę tylko pozdrowienia :wit
marcusson
50p
50p
Posty: 52
Od: 21 maja 2015, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Cześć Jolu. Mam pytanie czym przyczepiasz pomidory do prętów. I drugie pytanie czy pomidory dotykając prętów nie przypiekają się kiedy pręty się nagrzeją?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
dorcia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12471
Od: 13 lip 2011, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu gdzie się zgubiłaś?? odezwij się
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4112
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Witajcie. Wątek faktycznie zaniedbałam :oops: . Zaglądam do innych ogrodów, czasem zostawię jakiś ślad, chociaż więcej w wątkach warzywnych. No i oczywiście były przygotowania do Akcji Wymiany Nasion, pakowanie, wybieranie, a potem emocje związane z zamawianiem ;:173. Przede wszystkim jednak prawie cały czas poświęcam na budowlane douczanie się, wybieranie urządzeń, materiałów, poszukiwanie wykonawców, zbieranie ofert. Działkę mam już w większości uprzątniętą.
Lucynko, Teresko, Wandziu, dzięki za odwiedziny ;:196
marcusson, witaj :wit Łodygi pomidora przywiązane do pręta żebrowanego wcale się nie przypalają. Zasłania je całkowicie listowie, no może jakieś rozproszone światło. Poza tym, przywiązuję 'na ósemkę', więc w tym miejscu materiał oddziela. A do wiązania używam pociętych rajstop. W zużytych rajstopach odcinam przód stopek, górę, tnę wzdłuż a następnie w poprzek na paski szerokości około 1,5 cm. Dobra robota na zimowe wieczory przed telewizorem ;:65 . Te wiązadełka są bardzo elastyczne, nie wrzynają się w roślinę, nie pleśnieją, łatwo wiążą. Używam ich do wiązania wszystkich roślin i gałęzi winogron ;:333 . Oczywiście po sezonie wyrzucam.
Dorotko, jestem, jestem, tylko coś mnie leń ogarnia do pisania :oops:
Ogrodowa działka w ROD też całkowicie uprzątnięta. Goło się zrobiło ;:224 . To tak żeby nie było bez zdjęć, pokażę trochę roślinno-architektonicznych inspiracji z wrześniowego wyjazdu do Krynicy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oraz zwierzątka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I ja na tle ;:224

Obrazek

Ach to słoneczko i błękitne niebo ;:3 , oby do wiosny ;:7
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Cudne wspomnienia i piękna Pani! ;:138
Włodarze wielu już miast i miasteczek polskich coraz bardziej dbają o urozmaicanie placów i skwerów roślinnymi obrazami. Aż miło popatrzeć. ;:333
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Witaj Jolu :wit

Wyjazd do Krynicy, jak widać ze zdjęć, był bardzo udany !
U mnie też już zimowy przestój - jeszcze tylko róże nie zakopcowane, bo nadal temperatury na plusie.

Pozdrawiam Jolu serdecznie i cierpliwie oczekujmy wiosny.Ty pewnie bardzo pracowicie spędzisz ten czas, bo nowa działka to olbrzymie wyzwanie, choć niewątpliwie jeszcze większa radość :D
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu, prosiłaś mnie o zbieranie nasion miłka letniego.
Prośba spełniona. Jeśli jesteś nadal zainteresowana, to proszę o kontakt na PW.
Pozdrawiam cieplusieńko. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
hanna133
500p
500p
Posty: 658
Od: 23 sty 2013, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu . ,masz cudownego rozchodniczka,tego czerwonego,zawsze mi się taki marzył
Awatar użytkownika
Yollanda
500p
500p
Posty: 952
Od: 23 maja 2014, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu, moja imienniczko miła,
powspominaj, proszę, trochę swój cudny ogródek.
Twoje mieczyki utkwiły mi w pamięci szczególne. Podobn, duży wazon posiadam i też mam talie bukiety w domu latem.
Bardzo mi się podobało, że mieczyki posadziłaś, jako użytkowe bardziej niż ozdobne, obok fasoli i pomidorów. W następnym sezonie zrobię podobnie.
Ile masz cebul mieczykowych? Czy cebulki przybyszowe wysiewasz także?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”