Róże u Doroty
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże u Doroty
Dorotko wstawiłam Bonite R., ale nie mam jej w całości, w tym roku to ja niestety fotek swoich róż mam mało, tak się u mnie złożyło. Poszukam moze jednak znajdę.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty
Crokus Rose - piękna róża, Kocham takie kolorki. Urzekają mnie kiedykolwiek je zobaczę. Dla mnie to miłość od pierwszego wejrzenia. Trzeba dodać, że fotograf też niezły 

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Przestraszyły mnie prognozy zapowiadające nadchodzące przymrozki i postanowiłam wreszcie usypać kopce dla swoich panienek
Nie było łatwo, bo musiałam ziemię na kopce wydobywać jak kret z kompostownika. Nawet nie wiedziałam, że tak się uszarpię. Wiosną kupiliśmy z M plastikowy kompostownik, dosyć duży. Jak się to wszystko ubiło przez cały sezon, to wyciąganie ze spodu przekompostowanej ziemi, to była galernicza harówka
. Nie skończyłam, bo musiałam iść do pracy. Zostało mi jeszcze ok. 40 szt., resztę zrobię w sobotę. Ramion i rąk nie czuję od tej szarpaniny, ale to co najważniejsze już zrobiłam
A swoją drogą, pięknie od marca się wszystko przerobiło na tym kompoście i dzięki temu większość róż dostanie super ziemię, którą potem na wiosnę rozgarnę i też będzie nawozem dla moich roślinek
Czas wracać do podsumowania.
Reine des Violettes róża historyczna. Posadzona w 2013 r. Kupiona w ogrodniczym w bardzo kiepskiej kondycji. Poparzona w szklarni, ale za to bardzo dzielna różyczka. Szybko doszła do siebie, chociaż w zeszłym roku słabo kwitła. W tym sezonie mocno urosła ok. 160 cm, zbudowała bardzo ładny, zgrabny krzaczek,a raczej spory krzaczor
. Kwitła dwukrotnie, pierwsze kwitnienie obfite, ale sporo nie rozwiniętych pąków pozrzucała, nie mam pojęcia dlaczego? Straciła też trochę liści. W lipcu liście zaczęły odrastać i pojawiły się nowe pąki. Jest zdrowa, bez plamistości, bez mączniaka. Kwiaty, pachnące, dość duże ładnej barwy. Moim zdaniem mogłyby się dłużej utrzymywać na krzaczku.
Czerwiec




Sierpień


Na rabacie, to ta na kratce.

Rhapsody in Blue róża parkowa. Mam dwie szt. Starsza posadzona w 2012r., młodsza w tym roku. Nie lubi mocnego
, musiałam ją na wiosnę przesadzić. Teraz ma lepiej. Słońce do południa, może trochę dłużej, potem już cień. Jej to wystarcza, bo dosyć ładnie kwitła. Nawet teraz ma jeszcze sporo pączków
We wrześniu złapała trochę plamistości, obrywałam porażone liście na bieżąco i jak na razie to wystarczało. Ta mniejsza kupiona na wyprzedaży za kilka zł też ładnie kwitła i też złapała trochę plamek. Być może ma skłonność, chociaż w zeszłym sezonie nie była porażona. Zobaczę jak się będzie sprawować w przyszłym roku. Kwiaty jesienią wytrzymują nawet kilka dni, latem w te upały szybciej przekwitały. Na mocnym słońcu przekwitając, łapią brzydki szary kolor.
Czerwiec


Lipiec



Sierpień


Październik



Dziewczyny, pozwolicie, że odpowiem Wam jutro. Rano muszę wstać, bo idę do pracy. Dziękuję Wam wszystkim za wpisy i mocno Was
Dobrej nocy

Nie było łatwo, bo musiałam ziemię na kopce wydobywać jak kret z kompostownika. Nawet nie wiedziałam, że tak się uszarpię. Wiosną kupiliśmy z M plastikowy kompostownik, dosyć duży. Jak się to wszystko ubiło przez cały sezon, to wyciąganie ze spodu przekompostowanej ziemi, to była galernicza harówka


A swoją drogą, pięknie od marca się wszystko przerobiło na tym kompoście i dzięki temu większość róż dostanie super ziemię, którą potem na wiosnę rozgarnę i też będzie nawozem dla moich roślinek

Czas wracać do podsumowania.
Reine des Violettes róża historyczna. Posadzona w 2013 r. Kupiona w ogrodniczym w bardzo kiepskiej kondycji. Poparzona w szklarni, ale za to bardzo dzielna różyczka. Szybko doszła do siebie, chociaż w zeszłym roku słabo kwitła. W tym sezonie mocno urosła ok. 160 cm, zbudowała bardzo ładny, zgrabny krzaczek,a raczej spory krzaczor

Czerwiec




Sierpień


Na rabacie, to ta na kratce.

Rhapsody in Blue róża parkowa. Mam dwie szt. Starsza posadzona w 2012r., młodsza w tym roku. Nie lubi mocnego


Czerwiec


Lipiec



Sierpień


Październik



Dziewczyny, pozwolicie, że odpowiem Wam jutro. Rano muszę wstać, bo idę do pracy. Dziękuję Wam wszystkim za wpisy i mocno Was

Dobrej nocy

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże u Doroty
Dorotko, widzę, że Rhapsody in Blue potrafi być ładna. Moja też była kupiona za kilka zł na wyprzedaży..a raczej na akcji sprzątania magazynów, bo była w opłakanym stanie. Przez cały sezon próbowała zaprać się do życia i fakt faktem wydała kilka kwiatów, ale nie byłam jakoś specjalnie zachwycona..teraz naoglądałam się twojej i widzę, ze są perspektywy 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże u Doroty
Rapsody, niesamowicie piękny głęboki kolor, a Reine wspaniale wygląda z tymi ostróżkami. Nie mam ani jednej, ani drugiej.
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
Zabiłaś mnie rhapsody
aleś ty kochana że takie zdjęcia nam posyłaś
tej reine nie skomentuje ... kształt i kolor kwiatów mówią same za siebie 





- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Witajcie
.
Przepraszam Was za to, że wczoraj już nie odpowiedziałam,ale było bardzo późno.
Helenko z niemieckim też nie mam problemu, natomiast francuski to całkiem inna bajka
. Można język połamać...nawet nie próbuję wymawiać francuskich nazw...
Jagódko
.
Niektóre nazwy jest łatwo rozszyfrować....jak się zna język
Resztę próbuję z różnym skutkiem, ale możemy wspólnie tłumaczyć na język polski obcojęzyczne nazwy. Zauważyłam, że wiele róż ma po kilka nazw. Postaram się poszperać w swoich albumach i opisując następne róże podam ich różne nazwy...o ile znajdę ich odpowiedniki w innych językach. Jeśli nie uda mi się ich znaleźć to pomoc jest mile widziana
Aniu już biegnę do Ciebie zobaczyć Twoją Bonitę
.
Daysy Crocus Rose ma śliczne kwiaty...jak każda angielka
Fotograf stara się bardzo robić ładne zdjęcia...przecież to nasze królowe
Muszą mieć odpowiednią oprawę i warto pokazywać jak najlepiej ich wyjątkową urodę 
Sabinko bo ona jest ładna, tylko potrzebuje trochę czasu i dobre stanowisko. Przekonałam się na przykładzie swojej. Przez pierwsze dwa sezony nie zachwycała ani ilością kwiatów, ani kolorem ( zbyt mocne słońce ). W tym roku kwitła w trzech rzutach i kwiaty miały ładniejszą barwę
Daj jej szansę, a zobaczysz, że ma w sobie wiele uroku.
Wandziu tak, Rhapsody in Blue ma oryginalny fioletowy kolor...szczególnie w pierwszej fazie kwitnienia. Potem kwiaty jaśnieją i tracą tę ciemną barwę.
Do Reine des Violettes dosadziłam jeszcze kilka ostróżek. Mam nadzieję, że w przyszłym roku efekt będzie jeszcze lepszy. To fajny duet
Mati
.
Ja nie chcę Cię zabijać, tylko oczarować różami
Reine oprócz kształtu i koloru pięknie pachnie. Zresztą jak większość historycznych.
Dla wszystkich miłych gości kilka letnich fotek.



Duecik... Ballerina i floksy


Przepraszam Was za to, że wczoraj już nie odpowiedziałam,ale było bardzo późno.
Helenko z niemieckim też nie mam problemu, natomiast francuski to całkiem inna bajka


Jagódko

Niektóre nazwy jest łatwo rozszyfrować....jak się zna język

Resztę próbuję z różnym skutkiem, ale możemy wspólnie tłumaczyć na język polski obcojęzyczne nazwy. Zauważyłam, że wiele róż ma po kilka nazw. Postaram się poszperać w swoich albumach i opisując następne róże podam ich różne nazwy...o ile znajdę ich odpowiedniki w innych językach. Jeśli nie uda mi się ich znaleźć to pomoc jest mile widziana

Aniu już biegnę do Ciebie zobaczyć Twoją Bonitę

Daysy Crocus Rose ma śliczne kwiaty...jak każda angielka

Fotograf stara się bardzo robić ładne zdjęcia...przecież to nasze królowe


Sabinko bo ona jest ładna, tylko potrzebuje trochę czasu i dobre stanowisko. Przekonałam się na przykładzie swojej. Przez pierwsze dwa sezony nie zachwycała ani ilością kwiatów, ani kolorem ( zbyt mocne słońce ). W tym roku kwitła w trzech rzutach i kwiaty miały ładniejszą barwę

Wandziu tak, Rhapsody in Blue ma oryginalny fioletowy kolor...szczególnie w pierwszej fazie kwitnienia. Potem kwiaty jaśnieją i tracą tę ciemną barwę.
Do Reine des Violettes dosadziłam jeszcze kilka ostróżek. Mam nadzieję, że w przyszłym roku efekt będzie jeszcze lepszy. To fajny duet

Mati

Ja nie chcę Cię zabijać, tylko oczarować różami
Reine oprócz kształtu i koloru pięknie pachnie. Zresztą jak większość historycznych.
Dla wszystkich miłych gości kilka letnich fotek.



Duecik... Ballerina i floksy

- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
No to teraz przez tydzień nie pojawiam się u ciebie
kochamm twoje zdjęcia




- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Mati jak mnie nie będziesz odwiedzał przez tydzień...to się 

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże u Doroty
Dorotko wstawiłam u siebie mojego Johna Devisa, zapraszam
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
Ale ja już nie mam różanego pojęcia co pisać o twoich różach





-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Re: Róże u Doroty
Dorotko przepraszam, że tak długo do Ciebie nie zaglądałam, ale jakoś mnie leń forumowy (znów) dopadł
Końcówka jesieni, gdy zaczyna być buro i ponuro jest strasznie dołująca..
Piękne różyczki, jak zwykle pokazałaś, imponujesz mi swoją wiedzą o nich - ja ledwo pamiętam, gdzie co mam posadzone a o tym jak i kiedy kwitła to po prostu pojęcia nie mam
Novalis jak zwykle powalił mnie na kolana. Mam dla niego miejsce, ale na rabacie, która dopiero będę robić i nie wiem, czy uda się go w przyszłym roku zaprosić do mojego ogrodu, może trzeba będzie z tym poczekać. Jest przepiękny i będę go podziwiać u Ciebie.
Artemis
moja kolejna miłość. Ma cudowne kwiaty. Chopin u mnie też wypuścił 2m pędy, bardzo podobają mi się jego kwiaty.
Abraham D. - cieszę się, że mu uległam (dzięki Twoim fotkom i opisom) i będę go mogła podziwiać u siebie w przyszłym roku.
Moja Pirouette też nie zachwyca, urosła naokoło 1m i miała dużo, ale malutkich kwiatków. W ubiegłym roku kwiaty miała zdecydowanie większe, może teraz to przez suszę?
Nowe zakupy
ciekawa jestem tej Schloss Eutin
Wyszło Ci razem 20 sztuk? nieźle!!
Zrobiłam specjalnie dla Ciebie fotkę Sir Johna Betjemana, postaram się ją wstawić dziś wieczorem u siebie.

Końcówka jesieni, gdy zaczyna być buro i ponuro jest strasznie dołująca..
Piękne różyczki, jak zwykle pokazałaś, imponujesz mi swoją wiedzą o nich - ja ledwo pamiętam, gdzie co mam posadzone a o tym jak i kiedy kwitła to po prostu pojęcia nie mam

Novalis jak zwykle powalił mnie na kolana. Mam dla niego miejsce, ale na rabacie, która dopiero będę robić i nie wiem, czy uda się go w przyszłym roku zaprosić do mojego ogrodu, może trzeba będzie z tym poczekać. Jest przepiękny i będę go podziwiać u Ciebie.
Artemis

Abraham D. - cieszę się, że mu uległam (dzięki Twoim fotkom i opisom) i będę go mogła podziwiać u siebie w przyszłym roku.
Moja Pirouette też nie zachwyca, urosła naokoło 1m i miała dużo, ale malutkich kwiatków. W ubiegłym roku kwiaty miała zdecydowanie większe, może teraz to przez suszę?
Nowe zakupy


Wyszło Ci razem 20 sztuk? nieźle!!
Zrobiłam specjalnie dla Ciebie fotkę Sir Johna Betjemana, postaram się ją wstawić dziś wieczorem u siebie.
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Róże u Doroty
I ja się załapałam na letnie rabaty, kipią aż kolorami. Cudo.
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże u Doroty
Dorotko witaj w klubie lenia forumowego (zresztą nie tylko takowego)
Takie pięknie róże za każdym razem pokazujesz, że już sama się gubię co jeszcze bym chciała. Reine des Violettes zawsze mnie korciła, ma piękne kwiaty, no i powtarza. A tu gubienie pąków i liści, może jakaś choroba grzybowa? U mnie w tym roku Rhapsody tylko pół kwiatem, bo pozostałe, ładne, pąki oblatywały. Może coś w tym roku panowało?
Duet Balleriny z floksami rewelacyjny, ściągam go (no, takie floksy mam, tylko różę trzeba dokupić
).
Wszystkie róże zakopcowałaś? Ciężka praca no nie?
Ja tyle wiader nanosiłam pod swoje krzaczki, że obolała byłam jak Ty, ale czego się nie robi dla naszych ukochanych pięknotek.

Takie pięknie róże za każdym razem pokazujesz, że już sama się gubię co jeszcze bym chciała. Reine des Violettes zawsze mnie korciła, ma piękne kwiaty, no i powtarza. A tu gubienie pąków i liści, może jakaś choroba grzybowa? U mnie w tym roku Rhapsody tylko pół kwiatem, bo pozostałe, ładne, pąki oblatywały. Może coś w tym roku panowało?

Duet Balleriny z floksami rewelacyjny, ściągam go (no, takie floksy mam, tylko różę trzeba dokupić

Wszystkie róże zakopcowałaś? Ciężka praca no nie?

Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- Ewa7
- 200p
- Posty: 264
- Od: 27 paź 2013, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko -pomorskie
- Kontakt:
Re: Róże u Doroty
Dorota dziekuje za gartentraume , śliczna jest , jak długo trzyma kwiaty? Wątku na razie nie mam , ale myślę jak znajde troszkę czasu .