Witajcie w piątek

Pogoda jest jak dla mnie idealna. Słoneczko, ale umiarkowanie, nie przypieka, lekki wiaterek. Rześko.
Sezon ogórkowy rozpoczęty. Od wczoraj siedzę w ogórkach. I jeszcze nie ma końca. A do tego dostałam śliwki renklody i wykonałam pyszny dżem. I zaczyna się akcja zapełniania spiżarek na zimę.
Madziu - Nie padało
Marysiu - Czytałam o tym, że te zwykłe jeżówki są dużo odporniejsze. Ale wiesz jak to jest, wpada Ci w oko jakiś śliczny kwiatek i ...do koszyka go. Szczeniaczków mamy już tylko 3 sztuki. Kokos, Calineczka i Bobik. Pani, która miała adoptować Kokosa chyba się rozmyśliła. A przynajmniej takie są objawy. Cóż, jest taki śliczny, że znajdzie dobry dom.
Anitko - Widzę, że coś nie tak chyba....bo nie ma Twojego wątku. I nazwa Ci się zmieniła.
Aniu - Tak, jeżówki są teraz na prowadzeniu. Odkrywam ich urok. Na razie mam 3 odmiany, i to nie jest moje ostatnie słowo.
Tereniu - Byłam u Ciebie i widziałam, że masz mnóstwo odmian jeżówek. I jeszcze zamawiasz?? No tak, ale cóż począć, prawda? Pięknych roślin nigdy dość.
Dorotka - Zuza strasznie rozpieściła szczeniaki. Dobrze jednak, że już się rozchodzą po ludziach, bo ....musimy odpocząć.I koniecznie wyjechać na trochę, a mając obowiązki szczniaczkowe...to bez szans.
Monia - To dobry pomysł, nie będę ścinała kwiatków jeżówek. Będę miała więcej.Widziałam Twoje jeżówki, są śliczne.
ten kolor jest niesamowicie energetyczny, pod warunkiem że jest to kolor kwiatów
Papageno zaczyna po raz drugi, ale martwią mnie te ciemne plamy na liściach
Takie dziwadełko rośnie u mnie
Tego mieczyka nie sadziłam tej wiosny. Został na zimę w ziemi.I mnie zaskoczył.
Miłego wekendu
