Róże 2013/2014 - Gosia
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
Gosiu ja jako zywpłot posadziłam Nevadę , M.Hilling, Reine des Violettes oraz Raphsody in Blue, ale chyba za gęsto posadziłam i w tej chwili
Reine des Violettes prawie przydusił Raphsody in Blue, bo rosna obok siebie. Nie wiem, czy nie zabrać po jednym krzaku R.des Violettes i dać trochę więcej miejsca Raphsody in Blue. Na 20 m posadziłam 16 krzaczków.
Gosiu jak sądzisz, nie za gęsto? Widzę, że rozrastają sie bardzo mocno.
Reine des Violettes prawie przydusił Raphsody in Blue, bo rosna obok siebie. Nie wiem, czy nie zabrać po jednym krzaku R.des Violettes i dać trochę więcej miejsca Raphsody in Blue. Na 20 m posadziłam 16 krzaczków.
Gosiu jak sądzisz, nie za gęsto? Widzę, że rozrastają sie bardzo mocno.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
daysy - jak masz możliwość to zabierz je z tamtego miejsca. Róże muszą mieć lekki przewiew - inaczej zaczną chorować, wzajemnie się zarażać i będziesz miała coraz większy problem.
Widziałam żywopłoty z róż - bardzo gęste - ale ich właściciele pryskali je chemią by zatrzymać choroby.
Widziałam żywopłoty z róż - bardzo gęste - ale ich właściciele pryskali je chemią by zatrzymać choroby.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
Gosiu tę rabatę zasłoniłam specjalnie z uwagi na wschodnią wystawę, zima wieją z tamtej strony dość silne wiatry. I tak mają przewiew od strony północnej, co mnie też martwi. Myślałam tylko by wykopać po jednej Reine des Violetes, bo one są jak potwory chociaż słabo kwitną, to krzewy zbudowały duże. Posadzone są przy Raphsody in Blue i boję się, że je zagłuszą.
A może w ogóle wykopać co drugą, sama nie wiem.
Na dodatek wczoraj zauważyłam na Reine des Violettes objawy mączniaka. M. zaraz zrobił oprysk, więc myślę, że nie rozniesie się choróbsko na pozostałe róże.
A może w ogóle wykopać co drugą, sama nie wiem.
Na dodatek wczoraj zauważyłam na Reine des Violettes objawy mączniaka. M. zaraz zrobił oprysk, więc myślę, że nie rozniesie się choróbsko na pozostałe róże.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
No właśnie - mączniak to brak przewiewu - lepiej jednak przekopać większe krzewy w inne miejsce. Przy kopaniu musiała byś uważać by nie uszkodzić korzeni - wtedy jeden sezon masz z głowy.
Róże z mojego ogrodu:

Bouquet Parfait i Wedding Bells - ostatnia w tym roku zawiodła - miała poślizg w kwitnieniu.

Róże z mojego ogrodu:

Bouquet Parfait i Wedding Bells - ostatnia w tym roku zawiodła - miała poślizg w kwitnieniu.

- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
A u mnie niestrudzone są tylko Bonica i Sir Lancelot. Nieśmiało powtórzyła Louise Odier ale tyko kilkoma kwiatami. Za to zapowiada się Mrs John Laing, ma nowe pąki. Gloria Dei, jak na wielkokwiatową przystało, walnie kwiata od czasu do czasu, no i Arthur Bell, pomimo, ze rośnie w cieniu, wypuscza zdrowo i o dziwo nie choruje.
Przy Twojej ilości na pewno coś jeszcze cieszy oko. Żałuję, że nie wykonałam solidnych oprysków, bo różnorakie choroby grzybowe przy tej aurze szaleją.
Przy Twojej ilości na pewno coś jeszcze cieszy oko. Żałuję, że nie wykonałam solidnych oprysków, bo różnorakie choroby grzybowe przy tej aurze szaleją.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
Gosiu Wisterią to chyba obsadzony pasaż z pergolą
Już sobie wyobrażam ten widok
Takie miejsca zawsze budzą emocje, byłam w Rogowie w momencie gdy kwitły rododendrony, azalie tulipanowce - widok niezapomniany, festiwal kolorów.


Takie miejsca zawsze budzą emocje, byłam w Rogowie w momencie gdy kwitły rododendrony, azalie tulipanowce - widok niezapomniany, festiwal kolorów.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
Na pewno nie jest to niemieckie rosarium - tam jest zupełnie inny teren. Jednak moim zdaniem róże jeszcze ładnie wyglądały - teraz jednak przy Ptasiej studni królowały nasadzenia z traw. Widok - szczególnie z pergolą - był cudny, duży i słoneczny plac, róże z plakietkami podpisane odmiany. Duże wrażenie robią rzędy z Aspiryną która wygląda dobrze - ma bardzo dużo liści. Chopiny niskie i trochę chore. Niektóre odmiany nie bardzo dawały sobie radę. Szkoda tylko że fontanna jest tak schowana - była w cieniu i przez to traci na urodzie.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
Ale ładne! Niemcy mają może rozmach, ale tu też gustownie i przyjemnie i róże zadbane!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Ewa7
- 200p
- Posty: 264
- Od: 27 paź 2013, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko -pomorskie
- Kontakt:
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
Slicznie u ciebie , mnóstwo zdjęć i sporo przydatnych informacji , pozdrawiam
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
Miłka - trochę róż z plamistością było - po prostu na zdjęciach nie było widać. Fakt - różanka jest zrobiona dość gustownie, to było widać.
Ewa - dziękuje i zapraszam.
Potem dodam nowe zdjęcia - dziś muszę wyjechać.
Ewa - dziękuje i zapraszam.
Potem dodam nowe zdjęcia - dziś muszę wyjechać.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
Gosiu przysłała mnie do Ciebie Dorotka.
W moim wątku własnie trwa dyskusja odnośnie mojej nn-ki. Niektórzy podejrzewają, że to Eden Rose. Ja ekspertem nie jestem, więc nie mogę podjąć decyzji, dlatego proszę Cię byś zerknęła swoim fachowym okiem na tę różyczkę i zabrała głos w tej sprawie.
Bardzo proszę, może moja lista nn-ek się znowu skróci
W moim wątku własnie trwa dyskusja odnośnie mojej nn-ki. Niektórzy podejrzewają, że to Eden Rose. Ja ekspertem nie jestem, więc nie mogę podjąć decyzji, dlatego proszę Cię byś zerknęła swoim fachowym okiem na tę różyczkę i zabrała głos w tej sprawie.
Bardzo proszę, może moja lista nn-ek się znowu skróci

- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże 2013/2014 - Gosia






- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
Dziękuję Gosiu za odpowiedź
. A nic Ci nie przychodzi na myśl patrząc na moją nn-kę.
Może gdzieś widziałaś podobną w trakcie swoich wojaży
Czasem myslę, że to jakiś nie do końca udany eksperyment hodowlany
. Taki też mi się podoba, kiedy kwitnie nie ma sobie równej w ogrodzie.
Jeszcze raz dziękuję

Może gdzieś widziałaś podobną w trakcie swoich wojaży


Czasem myslę, że to jakiś nie do końca udany eksperyment hodowlany

Jeszcze raz dziękuję

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże 2013/2014 - Gosia
mati - dziękuje za miłe słowa. Sądzę że mamy się czym pochwalić, co do wyjazdów poza kraj był tylko jeden do Rosarium Europa.
daysy - na razie nic nie wymyśliłam, może to miniaturki Kordesa - one jakoś się nazywały - Kordesia? Kiedyś kobiety je znalazły - same próbowały miniaturki nazwać.
Róża Ina an Mona - sport róży Leander



daysy - na razie nic nie wymyśliłam, może to miniaturki Kordesa - one jakoś się nazywały - Kordesia? Kiedyś kobiety je znalazły - same próbowały miniaturki nazwać.
Róża Ina an Mona - sport róży Leander


