Mój ogródek z oczkiem 3

[abcd]

Kasiu jest się z czego cieszyć Róże przezimowały pięknie . Mam pytanie czy Casanove przyciąć całkiem krótko , czy zostawić trochę dłuższe pędy ? Na razie przycięłam na tą sama wysokość jaka była przy zakupie tok temu .

[imwsz]

Oj Kaśka moje Chippulki też coraz bardziej zaliścione
Mam nadzieję, że ich kwitnienie nas w tym roku wręcz oszołomi

[kasia_rom]

Kasieńko, jeśli nie znajdziesz gdzieś w okolicy źródła fiołków , to chętnie się z tobą podzielę
One rzeczywiście są bezproblemowe, same potem się sieja i rozrastają , ładnie zadarniają a cudnie kwitną

Eluś, ja Casanovę przycięłam krótko, to róża wielkokwiatowa więc nisko można ciąć. Cienki pędy całkiem wyciąć , zostawiamy takie grubości ołówka .

To prawda, róże przezimowały ładnie, chociaż niektóre miały zmarznięte pędy.
A ja się rozpędziłam i cięłam wszystkie mocno. Nawet wielkie krzaki przeszły mocny lifting


Ilonko, mój został przycięty krótko i na razie jest bez listków .
Mam nadzieję ,że wypuści nowe, rozkrzewi się i pięknie zakwitnie
Gdzieś przeczytałam ,że do róż trzeba mieć ostry sekator i twarde serce, i tą zasadą kierowałam się w tym roku

[imwsz]

Wiesz, to aż się boję jak żeś je pochlastała
Ale zapewne wyjdzie im to na zdrowie.
I jak, LO zostawiasz jednak do jesieni?

[kasia_rom]

Sama jak zobaczyłam w końcu efekt moich działań to zwątpiłam
Zrobiłam pogrom, a teraz chodzę i podglądam czy wypuszczają
Albo im wyjdzie na dobre albo im wyjdzie bokiem

LO zostawiam do jesieni, ale .... zostawiłam mu z 7 grubszych pędów , stare całkiem wycięłam i chude też .Miałam taczkę gałęzi do spalenia
Tak samo zrobiłam z Bonicą, a od kilku lat wcale jej nie ruszałam .
A Braithwaite , która miała tylko dwa grube a wysokie pędy , skosiłam do zera i też czekam czy odbije .

[imwsz]

No nie ma to jak albo, albo
Oj to jak nic trzymam za nie wszystkie kciukasy bo pięknie kwitły a mają jeszcze piękniej

[kania]

W związku z doniesieniami o mocnym cięciu miałam właśnie zapytać Cię co z Bonicą ale już właśnie czytam, że również i jej nie ominęło . Czy kupiłaś właśnie nowy sekator i chcesz się nim nacieszyć? Ponoć co jakiś czas trzeba tak radykalnie ciąć krzewy, więc pewnie dobrze im to zrobi. Tylko róże tak cięłaś czy np. jaśminowce też?
Za propozycję fiołeczków dziękuję . Wydaje mi się, że widziałam w swojej okolicy fiołki, które wychodzą poza ogrodzenie na zapuszczony trawnik ale jak nie uda mi się do nich dotrzeć, to się uśmiechnę do Ciebie po sadzonki.
A co planujesz względem LO, chcesz ją przesadzić na inne miejsce?

[kasia_rom]

Ilonko, trzymaj , trzymaj, niektórym na pewno się przydadzą
A jak nie przeżyją tych zabiegów to wymienię na nowszy model

Kasiu, nie mam nowego sekatora
Tak jakoś stwierdziłam że może będą mniej chorować jeśli krzaczek będzie bardziej przewiewny i ciach
Bonica ma obecnie 5 pędów wysokich na ok 50 cm i ładnie puszcza .

LO miałam zamiar przesadzić w inne miejsce , gdzie będzie mogła rozrastać się
do woli, a do towarzystwa posadziłam tam Alexandra Mckenzie , ale choroba pokrzyżowała mi plany i przeprowadzka musi poczekać do jesieni .

Nie cięłam krzewów, jaśminowców, skracam tylko w sezonie zbyt wybujałe pędy.
Podobno im się więcej tnie tym bardziej rosną, a na większych mi juz nie zależy
A jak tam twoje ?

Co do fiołeczków, to pamiętaj .


Muszę donieść z ostatniej chwili - pojawiły się już moje Murarki

[kasia_rom]

Dzisiejsze słoneczne fotki

Pszczółki pałaszują na całego






Tak wygląda LO po postrzyżynach


A to Bonica


Ten suchotnik to Braithwaite

Migdałek po deszczy pięknie się zaróżowił

[kania]

Fajne zdjęcia jak z podręcznika o cięciu róż. Już sobie wyobrażam jak będą wyglądały te krzewy po zagęszczeniu . Pięknie będzie .
Kasiu, czy myślisz, że Braith... jeszcze odbije? Migdałek śliczny, wg mnie to naśliczniejszy wiosenny krzew. Sama nie mam migdałka, bo bardzo rzadko zdarza się tak ciepła wiosna, że jeździmy o tej porze na działkę, ale zawsze z zachwytem podziwiam go w ogródkach.

[kasia_rom]

Czyli uważasz że dobrze przycięłam ? To się cieszę
Braithwaite - jeden pęd miała żywy, podobno róże puszczają z oczek uśpionych , zobaczymy

Migdałek to rzeczywiście piękna roślina, chociaż kwitnie krótko to bardzo efektownie
Mam w sumie cztery - ten na nóżce, dwa duże krzewy i jeden ostatnio sobie rozsadzonkowałam . Po kwitnieniu też jest ładnym krzewem, zdrowym, co bardzo lubię u krzewów
Rzeczywiście wcześnie kwitnie
Stwierdzam ostatnio, że trzeba sadzić takie rośliny , które w ogrodzie dobrze sobie radzą, nie ma co wymyślać, a powielanie tez sprzyja jakiejś harmonii
Mam też kilka roślin których drugi raz bym nie kupiła

[kasia_rom]

I dzisiejsze forsycje - lubię je nie tylko za kwitnięcie, ale głównie za to, że całe lato są pięknymi , zielonymi, krzewami, stanowiącymi szczelny parawan




Fiołeczki z bliska i z daleka , to ich czas

[kania]

Stwierdzam ostatnio, że trzeba sadzić takie rośliny , które w ogrodzie dobrze sobie radzą, nie ma co wymyślać, a powielanie tez sprzyja jakiejś harmonii

Święte słowa! Ja też zaczynam dojrzewać do radykalnych zmian na moich rabatkach. Ostatnio bardzo krytycznie popatrzyłam na tę zbieraninę i widzę, że trzeba będzie pozbyć się niektórych cherlaków na rzecz powielenia tych roślin, które dobrze sobie radzą. Mniej wyszukany krzew ale za to zdrowy i kształtny chyba o wiele lepiej wygląda niż piękny nawet kwiat na nieciekawym patyku .
A napiszesz których roślin nie kupiłabyś jeszcze raz? To bardzo ciekawe .

[kasia_rom]

No własnie, też tak uważam i dlatego staram się powielać to co u mnie chce rosnąć i sobie w miarę radzi .

Na pewno nie kupiłabym drugi raz magnolii , ponad 100-kę kosztowała, nigdy nie kwitła i chyba w tym roku też nic z tego, i nie przyrasta nic a nic .
Cyprysiki -wszelkiego rodzaju to porażka .
Miłorząb- latam z nim po całej działce .
Jałowce - szybko się starzeją i chociaż wielkie , nie wyglądają ładnie .
Laurowiśnia -co roku mocno przymarza i późno odbija , chociaż w tym roku nie zmarzła nic a nic, już parokrotnie chciałam ją wyautować.
W tej chwili więcej nie przychodzi mi do głowy

Natomiast rośliny z których jestem zadowolona to na pewno tuje-wszelkiego rodzaju i koloru, perukowiec ,jaśminowce, forsycje , pęcherznice , berberysy -wszelkiej maści , hortensje bukietowe - bezproblemowe , wspomniany migdałek , tawuły ....

[kania]

Ach, magnolia! Te cudne kwiaty kuszą mnie co roku ale nawet nie próbowałam sobie wyobrażać, że takie cudo mogłoby u mnie kwitnąć.
A co zarzucasz cyprysikom? Mam trzy sztuki już od ładnych kilku lat i rosną całkiem bezproblemowo .