Czyżbyś zamknęła swój wątek do wiosny?

Chciałbym Ci tylko przypomnieć, że ten gość spadł z konia i źle skończył, więc może już mnie tak nie nazywaj bo zacznę się niepokoić o swoje bezpieczeństwoaguniada pisze:PanieM, Słońce i Gwiazdy mojego życia*, męskie wersje kotów mają jednak swoje zalety (poza bezdyskusyjnymi wadami, które byłeś uprzejmy przypomnieć), a mianowicie są zawsze interaktywne i nigdy nie zamykają się w swoich pudełkach nicościPozwól więc, że w tej sytuacji, będę jednak z nimi rozmawiać - zawsze to coś
miał byle co, suche w misce, był przekonany, że zaraz mu wpadnie coś pysznego, mokrego w galaretce... proste...aguniada pisze:PanieM, Ty się tak nie obawiaj tego spadnięcia z koniaJak jeździec dobry, to i dzikiego okiełzna ;-)
Pamiętaj, że brak jaj oznacza większą spolegliwość (w tym przypadku kocią), którą lubisz, a co do braku reakcji, to przypomnij sobie śpiew Greeba na mój widok wczorajTak, wiem, że sobie to wytłumaczysz, że chciał tylko jeść; ale przypominam, że pełna micha była a on się zwyczajnie ucieszył na mój widok (nie wspominając o DJ-ka łzach w oczach na widok mamusi :P).
W domu to dopiero będzie Syberia jak się tak dalej będziesz rozpychał słownie ;-)