Iwonka, chodowcy w temacie fiołków nie próżnują i jest wiele pięknych odmian. Staciłem fiołka 'Red Charm' ale za to dostałem nowego - 'Rubra'. I ten sam trafił do mnie na gapę z inną rośliną, co dziś odkryłem
Daj czas swojemu nwemu fiołkowi. Jeśli on z gatunku
odorata, to na pewno będzie pachniał.
Misiu, u mnie chyba wszystkie fiołki się rozsiewają i nie kontroluję tego tylko odkrywam, jak już zakwitną. Staram się je grupować, sadzić razem ale one wolą same i lepiej wtedy rosną

Np. palczasty ulokował się na skalniaku i w kępie astrow. Nie do wydłubania!
Grażynko, wzory na płatkach fiołków motylkowatych są bardzo misterne i artystyczne. Ja o 'Freckles' mówię: chlapnięty atramentem
Małgosiu, dobrze że jesteś

Wiosna się spóźniła to i wiele prac się ponakładało. Poza tym mój ogród się ciągle powiększa i trwają różne remonty więc muszę przesadzać rośliny bądź urządzać niektóre części od nowa. Stąd te opóźnienia. Właśnie przesadzałem spore krzaki hortensji, bo zostałyby zadeptane przy remoncie elewacji.
Janko, dziękuję w imieniu fiołków

Fiołek labradorski pojawiał się i znikał u mnie. Teraz jest w wielu miejscach więc już jestem spokojny o niego. Ale za to nie mogę się doszukać fiołka motylkowatego niebieskiego. I tak ciągle któregoś szukam albo zastanawiam się, jaki to może być. Labradorskiego na szczęście nie sposób pomylić
