Witam Was w poniedziałkowy poranek
Weekend minął u mnie z bardzo zróżnicowaną pogodą od palącego słońca do silnych burz

ale przyzwyczaiłam się już chyba do takiego stanu, dzisiaj to samo... właśnie zbierają sie chmury burzowe

W sobotę świętowałam Dzień Dziecka na pikniku u córki w szkole a wczoraj szukałam stołu do ogrodu - z sukcesem

a wieczorkiem odwiedziłam koleżankę, która urodziła córcię i spędziłyśmy bardzo miło wieczór

Także weekend zaliczony!
Monia heloł

Cieszę się że podobają Ci się moje kolorki, bo mi też. Wszystko kipi zielenią i rośnie w oczach

Zaraz zmykam do Ciebie
Reniu 
Moja catalpa ma dopiero 2 lata i nie jest taka duża jakby się wydawało

tylko, że jest wysoko szczepiona i gęsta bo przycinam ją bardzo ostro więc może takie złudzenie... Ale jest piękna... Żurawki uwielbiam zresztą jak Ty... są bardzo efektowne...
Reniu dodatkowe doszkalanie się jest w moim przypadku konieczne ale nie ukrywam, że czuję, że to mój czas...i muszę to wykorzystać

Dziękuję Ci kochana za wsparcie i mobilizację, to bardzo ważne... A powiedz mi Twoi znajomi są terapeutami ale w jakim kierunku jeżeli mogę spytać? Piękną sprawą jest jeżeli praca daje Ci satysfakcję, jest to stan, którego doświadczyć mogą tylko nieliczni

w tym naszym szalonym świecie
Witaj
Jacku 
dziękuję za pozytywną opinię. Masz rację, że u każdego roślinki wydają się jakby inne... to właśnie magia ogrodów

Pozdrawiam!
Madziu hejka

Jaki tam ze mnie kibic- żaden

To chyba z poczucia obowiązku żeby kibicować

ale szkoda, że nie ma za bardzo komu

Żurawki cudne są i odpukać rosną w szalonym tempie, sadzone na jesień wyglądają teraz obłędnie

U mnie Madzia za chwilkę też będzie padać... Buziolki!