
Marta, ja na razie stosuję metodę przyjaznej perswazji, dokarmiam i mówię do nich czule...ale cierpliwość ma swoje granice..

Jagoda, dziękuje, trzymam kciuki za Twoją zeby pięknie kwitła! Moja była sadzona jesienią i ma mnóstwo pączków! Różom dałam wiosną osmocote a tym słabszym podaje jeszcze doraźnie nawozy dedykowane. Pryskalam tez raz bioseptem, muszę powtórzyć

Jagódko, bardzo mi miło, ze podzielasz moją pasję do róż! Ja tez uwielbiam zestawienia z lawendą, która u mnie rośnie na wszystkich rabatach różanych


Wiola, History była cięta wiosną przy ziemii, jesienią z resztą też, bo chorowała, wiec to takie ogrodowe chucherko..może ten sezon bedzie lepszy....
Tymczasem widziałam już pąki na Louis Odier, Senteur Royale, Santanie i Amadeuszu..

Wyjeżdżam na dłużej w przyszłym tygodniu i znowu mam obawy, jak ogród zniesie moją nieobecność


Miłego dnia
