Mój ogród przy lesie cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
A juz miałam pisać, że do ciebie powróciła wiosna. Śliczna ta goryczka!
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Moriolko witaj.
Niestety do wiosny bardzo daleko, tym bardziej u nas na wschodzie, więc trzeba Was katować powtórkami, tym bardziej, że nie pojechaliśmy na działkę i nie mam bieżących fotek z ogrodu.
Goryczka ma cudny kolorek, podobno jesienią powtarza kwitnienie, ale u mnie kwitnie tylko wiosną.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

Niestety do wiosny bardzo daleko, tym bardziej u nas na wschodzie, więc trzeba Was katować powtórkami, tym bardziej, że nie pojechaliśmy na działkę i nie mam bieżących fotek z ogrodu.
Goryczka ma cudny kolorek, podobno jesienią powtarza kwitnienie, ale u mnie kwitnie tylko wiosną.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko, a u mnie goryczka nie zakwitła w tym roku, pozachwycam się Twoją
Od jutra chyba zacznę zabezpieczać różyczki, ponad 50 krzaczkow to i pracy sporo
Pomalutku trzeba się szykowac do naszej wschodniej zimy, niestety 

Od jutra chyba zacznę zabezpieczać różyczki, ponad 50 krzaczkow to i pracy sporo


- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tereniu,teraz przez najbliższe 5 miesięcy zostaja nam tylko wspomnienia,ale za to jakie piekne. 

- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko piszesz, że masz kwaśne piaski, podobnie jak ja. Wyczytałam, iż goryczka rośnie w górach, wyłącznie na podłożu wapiennym (kalcyfit), na halach, uskokach skalnych, pastwiskach, niskich torfowiskach. Preferuje stanowiska nasłonecznione. A jak Ty sobie poradziłaś z ta roślinką. Jest cudna.
Pozdrawiam Hala
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Joluś witaj.
Goryczka wiosną u mnie zakwita co roku, a u Janka Magry powtarza kwitnienie także jesienią.
Nie odżałowana goryczka Krysia mówiła, że ona musi mieć latem wilgotne podłoże, no a lato było mokre w tym roku, więc myślę, że Twoja z pewnością wiosną zakwitnie.
Następny weekend ma być już bardzo zimny, więc zapowiedziałam M, że okrywamy róże, budleje i takie tam wrażliwce, ale tylko korzenie obsypujemy korą.
Małgosia to będzie długie 5 miesięcy dla nas niestety, ale musimy się jakoś trzymać i walczyć z chandrą, która zimą mnie zawsze nawiedza.
Halinko podczas sadzenia goryczki do podłoża dodałam trochę dolomitu, a wokół jej położyłam wapienie, może to właśnie pomaga w kwitnieniu.

Goryczka wiosną u mnie zakwita co roku, a u Janka Magry powtarza kwitnienie także jesienią.
Nie odżałowana goryczka Krysia mówiła, że ona musi mieć latem wilgotne podłoże, no a lato było mokre w tym roku, więc myślę, że Twoja z pewnością wiosną zakwitnie.

Następny weekend ma być już bardzo zimny, więc zapowiedziałam M, że okrywamy róże, budleje i takie tam wrażliwce, ale tylko korzenie obsypujemy korą.
Małgosia to będzie długie 5 miesięcy dla nas niestety, ale musimy się jakoś trzymać i walczyć z chandrą, która zimą mnie zawsze nawiedza.

Halinko podczas sadzenia goryczki do podłoża dodałam trochę dolomitu, a wokół jej położyłam wapienie, może to właśnie pomaga w kwitnieniu.

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko pokazałaś moje ulubione skalniaczkowe maleństwa. Goryczka przepiękna, moja to maleństwo , zakwitła 4 kwiatuszkami....a cieszyłam się z nich jak szalona
Twoja to już cudnie rozrośnięta kępka i niesamowicie pięknie kwitła
Urdzik i cieszynianka jeszcze pozostają u mnie w sferze marzeń, ale mam nadzieję, ze wiosna w końcu trafię



Urdzik i cieszynianka jeszcze pozostają u mnie w sferze marzeń, ale mam nadzieję, ze wiosna w końcu trafię

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Agniesiu witaj.
Masz rację, goryczka ma nie powtarzalny niebieski kolor, nie mogę się na nią napatrzeć podczas kwitnienia.
Urdzik bardzo powoli się rozrasta, a nawet mam wrażenie, że go ubywa.
Ale cieszynianką z przyjemnością mogę się z Toba podzielić, gdyż wokół macierzystej rośliny jest wianuszek samosiejek, które z pewnością wiosną zakwitną.

Masz rację, goryczka ma nie powtarzalny niebieski kolor, nie mogę się na nią napatrzeć podczas kwitnienia.
Urdzik bardzo powoli się rozrasta, a nawet mam wrażenie, że go ubywa.

Ale cieszynianką z przyjemnością mogę się z Toba podzielić, gdyż wokół macierzystej rośliny jest wianuszek samosiejek, które z pewnością wiosną zakwitną.

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko o urdziku czytałam, ze on bardzo trudny w uprawie , często wcale nie kwitnie , a nawet ginie, tym bardziej zachwycam sie , ze u ciebie tak pięknie kwitnie, nawet jak się nie rozrasta, to i tak jest wspaniałą perełką na skalniaczku
Za propozycję sieweczek cieszynianki bardzo dziękuję
strasznie się cieszę , bo ją nie łatwo trafić, w moim przypadku jedynie przez internet. Nawet nie wiedziałam, ze ona tak ładnie się wysiewa 

Za propozycję sieweczek cieszynianki bardzo dziękuję


- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Agniesiu cieszyniankę kupiłam od takiej pani, która ma ogród w peryferyjnej dzielnicy Lublina, a nadwyżki sprzedaje.
Powiedziała mi, żeby po kwitnieniu nie przycinać, więc się wysieje.
Wyrosły trzy nowe roślinki.
Teraz już za późno wykopywać, ale wiosną na pewno Ci wyślę.
Powiedziała mi, żeby po kwitnieniu nie przycinać, więc się wysieje.
Wyrosły trzy nowe roślinki.
Teraz już za późno wykopywać, ale wiosną na pewno Ci wyślę.

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko nie ma mowy o żadnym wysyłaniu......ja po prostu wiosną na Was czekam.....z cieszynianką , czy bez 

Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Taju
jak rozmnożysz cieszyniankę chętnie odkupię kawałeczek...miej mnie na pamięci
Uwielbiam takie malutkie rośliny


Uwielbiam takie malutkie rośliny

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Agniesiu teraz kolej na Wasze odwiedziny.
Aniu ja roślin nie sprzedaję, ale jak wiosną pojawią się siewki cieszynianki z tego roku, to będę o Tobie pamiętała.
Na wszelki wypadek się przypomnij.

Aniu ja roślin nie sprzedaję, ale jak wiosną pojawią się siewki cieszynianki z tego roku, to będę o Tobie pamiętała.
Na wszelki wypadek się przypomnij.

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6





...żurawek masz mnogo i takie piękne, trudno uwierzyć że nie straciłaś głowy dla nich
miłe wspomnienie wiosenki mmmmm


pozdrawiam

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko cudowna kolekcja żurawek, ja mam kilka(naście) na liście wiosennych zakupów- między innymi z tego właśnie powodu jak napisałaś "pomimo dużych przymrozków w październiku, gdy wszystko pomarzło, one dobrze sobie radzą".
Jak spojrzałam na zdjęcie goryczki to pomyślałam- co kurczę ja mam
Kwiat niby ten sam, ale liście zupełnie nie te. No i google i .... no cóż, nie wiedziałam, że jest tyle gatunków goryczek
Cieszynianka cudowna, a urdzik to prawdziwa perełka 
Jak spojrzałam na zdjęcie goryczki to pomyślałam- co kurczę ja mam


