Kasiu miło mi

za wcześnie moja droga... mieczyki to tak od połowy kwietnia się sadzi jak ziemia odmarznie na 10 cm.
Niczym jeszcze nie podsypywałam, ale w tym roku jakimś nawozem podleję bo dostałam gratisowo 2 lata temu litr nawozu do cebulowych i nie został nawet jeszcze napoczęty, więc szkoda by było, gdyby się zmarnował
W pierwszym roku, nic koło nich nie sadziłam, zresztą w ogrodzie wtedy tylko miałam mieczyki. W zeszłym roku pomiędzy nimi miałam aksamitki ale właściwie w niewielkiej ilości. W lato na brzegach rabaty posiałam goździki, więc w tym roku one na pewno będą towarzyszyć mieczykom, ale prócz nich, wokół tych mieczyków mam zamiar już posadzić większą ilość tych aksamitek, a przed aksamitkami jeszcze będzie lobelia niebieska (o ile mi wzejdzie na parapetach w takiej ilości, bo coś kiepsko mi kiełkuje) a za aksamitkami gipsówka biała, więc w tym roku mam nadzieję że będzie jeszcze ładniej ta rabatka wyglądała, bo jak mówisz liście mieczyków tak same zbytnio ładnie nie wyglądają, a tym bardziej po przekwitnięciu.