Iwonko a więc u mnie jakoś marnie kwitną białe

no cóż.
Obiecana fotka lilaka (robiona na szybko przed pracą tel.)
Piątek, piąteczek, piątunio
Na

początek dnia trochę bieli
Biały przyjaciel ogrodu
-- Pt 18 maja 2012 07:47 --
Kasiu tak przygotowałam ogród na przymrozki....najbardziej bałam się o petunie które siedzą na rabatach i ni jak można je wziążć do domu- ale chyba nic im nie ma

Co do niespodzianek to niestety cześciej zdarzają się te niemiłe w kasie

...kiedy cena nie zgadrza się z ceną na cenówce....ale to chyba standard sklepy na tym zarabiają na niewiedzy ludziej....ale nie ze mną te numery ja zawsze sprawdzam na czytniku....a O lubi kantować....przekonałam się już o tym nie raz. Sasankowe kotki są super tak jak Madzia napisała kojarzą mi się z takim rokowym zespołem z fajnymi fryzurami

Ciekawe jak będzie z tym moim lilakiem....chociaż żałuję że nie kupiłam jeszcze jednego
