Dzieńdoberek

Świstak jest z Filadelfii, więc jego jurysdykcja może czasem nie sięgać Europy Środkowej ;-) Krysiu, ja już się zaczęłam hartować i wydaje mi się, że fajnie jest tak, jak jest - stała temperatura bez tych ciągłych odwilży, przez które dzieciaki zaczynają od razu smarkać i kaszleć...lepiej jak stały mróz potrzyma ile ma potrzymać, niż takie huśtawki.
Nasionek nie kupuję jeszcze, chociaż po rzeżuchę to by człowiek skoczył...
Ewo W. witam u mnie

Gdybyś mnie nakierowała na zdjęcie, o które pytasz, bo jakoś nie mogę skojarzyć...
Marto, zielone kulki jak najbardziej, muszę sie trochę porozeznawać w temacie, no nie są one tanie, oj nie ;-) Ta Wintergold naprawdę cieszy oko, tylko kiedy ona urośnie tak, by było ją widać z daleka?
Dalu, no ale zima to nam chyba nie podziękuje tak prędko...brak koloru, oj brak, zgadzam się. Ale popatrz, jak zakwitła moja zesżłoroczna azalia z Biedronki
Agness, dzięki

Aktualnie moje dziecię spędza ferie w jakimś lesie bliżej Twoich stron - Łążek Ordynacki. Jest tam na harcerskim obozie zimowym. Jak sobie przypomni, to zadzwoni, a mamusi tęskni...
Ewuś, no szkoda mi bardzo, że nie mogę pojechać na zlot, niestety nie sądzę aby proboszcz poszedł mi na rękę i przesunął termin komunii ;-)
Zostawiam Wam kaktusiarnię mojej córki. O, kaktusy to w sam raz dla młodzieży - nie da rady im zaszkodzić
