Joluś 
cieszę sie, że podobają Ci się , ja tulipanki uwielbiam i mogę biegać koło nich z aparatem od fazy pąka aż prawie do przekwitu, w każdym momencie wydają mi sie inne i piękne
Jagusiu fotki jak najbardziej prawdziwe. Kolorek mają świetny taki przechodzący od jaśniutkiego pomarańczu na końcach płateczków do coraz ciemniejszej barwy u podstawy
Zenku faktycznie tulipanków troszkę się nazbierało, ja je bardzo lubię i sadzę cebule, gdzie tylko kawałeczek wolnego miejsca trafię. Zeszłej jesieni nie dosadzałam, ale w tym roku zechcę jeszcze troszkę dokupić. Tym bardziej , ze kilka kęp nie kwitło mi wcale, były same liście.
Martuś jestem zachwycona tymi żółtymi tulipankami, sadziłam je przed dwoma laty, one są takie niewysokie ,krępe i mają wielkie zwarte kwiatostany....dla mnie cudo

Mam je posadzone przed tarasem i ciągle na oku
A co do skalniaczkowych.....faktycznie rosną jak szalone, wciąż muszę je temperować, bo nie szanują terytorium sąsiadów i na bezczelnego sie rozpychają
