Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu, widzę, że u ciebie rozwinęła się dyskusja na temat moich ukochanych Bieszczad. Jeździmy tam z towarzystwem co pewien czas i gdy tak sobię stanę na zboczu, od razu dostaję "skrzydeł duchowych" i wznoszę się ponad szczytami gdzieś hen, ku nieskończoności. Te góry lubię najbardziej. A najbardziej lubię je jesienią.
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
... Wstyd się przyznać, ale w Bieszczadach nie byłam
Mam nadzieje że kiedyś uda mi się i w Bieszczady zawitać 


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Jedżcie, jedżcie....to cudna i pełna tajemnic kraina.
Byłam 20 lat temu.
Wtedy to dopiero była dzika kraina.
A kiedy spotkaliśmy po zabłądzeniu mężczyzn, którzy wypalali węgiel drzewny, okazało się, że chociaż trunkowi, to wspaniali ludzie.
Sama z chęcią bym tam znów pojechała.
Byłam 20 lat temu.
Wtedy to dopiero była dzika kraina.
A kiedy spotkaliśmy po zabłądzeniu mężczyzn, którzy wypalali węgiel drzewny, okazało się, że chociaż trunkowi, to wspaniali ludzie.
Sama z chęcią bym tam znów pojechała.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Bieszczady u nas są nie docenione, mają tyle uroku i tajemnic, prześliczne widoki.......................
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Ago, jeśli bardzo będziesz tego chciała, na pewno się uda!
Wandziu, no widzisz, a my ciągle w Karkonosze, Góry Sowie...a Bieszczady jakoś nigdy nie po drodze.
Czas to zmienić :P
Wiesiu, ostatnio doczytałam, że Cyrtanthusy, roślinki z Afryki Południowej, powinny zimować w temperaturze ok. 20 stopni i przyniosłam je do mieszkania z nieogrzewanego pomieszczenia. No i cały czas kwitną...Nie wiem, czy to dobrze
Zbyszku, piosenka bardzo piękna! I jak miło popatrzeć na wspaniałe bieszczadzkie widoki
Olu, na pewno latem przyjemniej jest wędrować, ale w górach zimą też jest pięknie!
Tak, na jednej z fotek jest araukaria, którą mam już ze trzy lata i która ma ok. metra wysokości. Ale przecież w naturze to jest wielkie drzewo. Na czas Świąt stroję ją i "robi" za choinkę...
Keetee, tak wspaniale opisałaś Bieszczady, że teraz to już na pewno pojadę tam
Ale chyba nie szybciej jak w czasie wakacji, albo nawet jesienią - podobno wtedy najpiękniej jest na połoninach...
Aszko, sianie i sadzenie, a później doglądanie roślinek na parapetach to taka namiastka prac w ogrodzie...Ale pomaga nam przetrwać do wiosny :wink
Grażynko, Taruniu, wszyscy piszą, że to piękne góry, więc w końcu trzeba się tam wybrać...
To jeszcze nie Bieszczady, to góry nieco bliżej mnie ( Sowie), ale też urokliwe:

Wandziu, no widzisz, a my ciągle w Karkonosze, Góry Sowie...a Bieszczady jakoś nigdy nie po drodze.
Czas to zmienić :P
Wiesiu, ostatnio doczytałam, że Cyrtanthusy, roślinki z Afryki Południowej, powinny zimować w temperaturze ok. 20 stopni i przyniosłam je do mieszkania z nieogrzewanego pomieszczenia. No i cały czas kwitną...Nie wiem, czy to dobrze

Zbyszku, piosenka bardzo piękna! I jak miło popatrzeć na wspaniałe bieszczadzkie widoki

Olu, na pewno latem przyjemniej jest wędrować, ale w górach zimą też jest pięknie!
Tak, na jednej z fotek jest araukaria, którą mam już ze trzy lata i która ma ok. metra wysokości. Ale przecież w naturze to jest wielkie drzewo. Na czas Świąt stroję ją i "robi" za choinkę...
Keetee, tak wspaniale opisałaś Bieszczady, że teraz to już na pewno pojadę tam

Aszko, sianie i sadzenie, a później doglądanie roślinek na parapetach to taka namiastka prac w ogrodzie...Ale pomaga nam przetrwać do wiosny :wink
Grażynko, Taruniu, wszyscy piszą, że to piękne góry, więc w końcu trzeba się tam wybrać...
To jeszcze nie Bieszczady, to góry nieco bliżej mnie ( Sowie), ale też urokliwe:


- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu, w Bieszczady trzeba koniecznie pojechać, choć najbliższe mojemu sercu są jednak Tatry 

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu Bieszczady najpiękniejsze są we wrześniu,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
DALU
za widoczki z Tatr 


Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3


tam na fotkach z Zakopanego takie wielgasne liscie.....nie wiesz co to????
To moze ten barszcz

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Ladnych kilka lat temu byliśmy w Bieszczadach pod namiotem, w Chmielu nad samiutkim Sanem. Woda tam najgłebsza do łydek,cieplutka,można było siedzieć w niej na kamieniach godzinami. Dwa km dalej była Zatwarnica i koniec świata, nawet asfaltu już nie było, a po drugiej stronie Sanu,gdzie mieliśmy namiot był już Bieszczadzki Park Narodowy. Codziennie o 6ej rano budziło nas wycie wilków. Przeżyliśmy też burzę, ta już nie była taka wspaniała,ale wspomnienia i zdjęcia zostana do końca życia.
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Kilka dni, a już, Dalu, tyle się tu dzieje. Dodam do komentarzy do fotki z ogrodnikiem. Byłoby właściwiej jak on by Ciebie
trzymał za kolano. Chociaż, ? parytety . Mam ładne fotki Bieszczad jesienią.Może by założyć wątek " krajobrazy "?Ale taki bez domów, knajpek,
folkloru, biesiadników?
trzymał za kolano. Chociaż, ? parytety . Mam ładne fotki Bieszczad jesienią.Może by założyć wątek " krajobrazy "?Ale taki bez domów, knajpek,
folkloru, biesiadników?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Chyba w zeszłym roku rozmawialiśmy o Bieszczadach...? 
Ja akurat mam blisko, więc bywam często, niektóre miejsca są mi bardzo bliskie...chociaż, wstyd się przyznać, nigdy jakoś nie złożyło mi się wyjść na Tarnicę (najwyższy szczyt Bieszczad). Może w tym roku to odrobimy...?
I to prawda, najpiękniej jest jesienią...

Ja akurat mam blisko, więc bywam często, niektóre miejsca są mi bardzo bliskie...chociaż, wstyd się przyznać, nigdy jakoś nie złożyło mi się wyjść na Tarnicę (najwyższy szczyt Bieszczad). Może w tym roku to odrobimy...?
I to prawda, najpiękniej jest jesienią...
Połoniny wzywają mnie
na swe rude grzbiety
mam czas, tu wędrować chcę
ale lato kończy się, niestety...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
A nie czasami lepiężnik?Keetee pisze:[...]
tam na fotkach z Zakopanego takie wielgasne liscie.....nie wiesz co to????
To moze ten barszcz
Fotka szczytu z fioletową łąką na pierwszym planie jest rewelacyjna

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu,zaglądałam do innych ogrodów...i ty masz to wszystko pięknie zrobione,przede wszystkim duże zdjęcia i dobra jakość,dziękuję z przyjemnością tu zaglądam,inspirujesz mnie 

Bożena