Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)

[Zielona_Ania]

Pożegnanie z Ogonkami to na pewno dość trudny czas. A jak ich mama, czy wykazuje jakieś oznaki niepokoju? Nie miałam do czynienia z psami, nie wiem jak suczki reagują w takich sytuacjach.
Mówisz że wiosna blisko, no oby, bo przy pracy ogródkowej szybko mijają smuteczki i nawet przy dużym zmęczeniu, wzrasta poziom zadowolenia.

[gorzata76]

Ależ się z nich wielgachne potwory zrobiły
Jest kogo obsługiwać... nawet przy malejącej liczebności...
Cóż... ilość przeszła w jakość
Liczmy na to, że już wkrótce prace okołoogrodowe zawładną Tobą na amen i pozwolą zapomnieć o psich smuteczkach

[Margo2]

Są prześliczne.
Rozumiem Cię całkowicie.
Jak ja oddawałam swoje też miałam takie smętki.
Ale z drugiej strony cieszyłam się niemożebnie, bo 6 psiaków na 32 metrach mieszkania to niewesoła sprawa.
Po wydaniu ostatniego od razu nastąpił generalny remont

[AGNESS]

Izuś ależ śliczności już nie kluseczki, tylko doroślaczki, rosną w ekspresowym tempie

[oliwka]

I ja tu zaglądam, żeby je podziwiać Rosną jak na drożdżach , może to ta obgryzana lawenda im służy?

[pamelka]

Izka urocze maluchy i jaka radość w domu była
Teraz smutniej i ciszej się robi takie życie, oby każdy znalazł dobry domu
Widzę, że identyfikacyjne sznureczki kilkakrotnie zmieniane były

[dodad]

To już nie Ogonki, to miniaturowe ogarki śliczne Jak dla mnie taka wielkość psa jest optymalna
Trudno się rozstać, ale ogród odżyje

[X_r-o]

Witaj
Chwilę nie było mnie w Twoim wątku, a tu psiaki tak podrosly Wielka szkoda, że muszą odejść, ale jak patrzę na ostatnie zdjęcia to ogród odetchnie
Jak można złościć się widząc taką minę?



Przecież to równie niewinne jak kot w Shreku

[Sure]

Ja nie mogłabym mieć hodowli, bo chyba wszystkie maluchy zostawiłabym w domu. No i wyszłaby jakaś psiarnio - kociarnia! ;)

[aleb-azi]

Mili moi
Miło Was widzieć i czytać... czuję się, jakbym powoli powracała z innego świata.
Zostały tylko 4 Psidełka i ... pojawił się wolny czas... Pozaglądałam do Waszych wątków.... tyle się działo, stron przybyło... Ech, chyba nie dam rady nadrobić wszystkich zaległości.

Aniu Zielona - Szanowna Mama Ogonków odżywa... chyba nadmiar dzieci ją przerastał. Im jest ich mniej, tym chętniej z nimi przebywa... a najchętniej w naszym towarzystwie, bo to świetnie rozładowuje nadmiar energii maluchów Czas na ogrodowe myśli... W poniedziałek do odbioru pozwolenie na wycięcie chorych świerków... Prawdę mówiąc, to boję się myśli o wycince... i o tym co dalej...

GorzatkoMał -

Cóż... ilość przeszła w jakość

Święte słowa

Goś - nie wyobrażam sobie 6 psiaków i rodziny na 32 m... Ale wyobrażam sobie konieczność remontu generalnego

Agnieś - no... preparat skarlający z inhibitorem wzrostu pomylił się... i takie skutki

Walentyno - upodobały sobie lawendę... będę miała parę krzaczków do wymienienia....

Joluś - oj radość , tym bardziej, że jak dotąd znalazły się domy dobre. Raporty ślą nowe domy, zdjęcia... I teraz razem ze smutkami w parze radość.... z radości ludzi do których Psidełka trafiły. Mam nadzieję, że pozostali też będą ogarze farciarze... Sznureczki.... cóż.... trzeba było wydłużać... mniej więcej wprost proporcjonalnie do długości dnia

Dorotko - Ogonki miały fazę Bączków... teraz to absolutnie Psidełka... Ogródek ... to co nad ziemią ledwo zipie... Niech się cebulowe nie spieszą... No.... wiosna musi poczekać...

Pawle - wielkie masz serce, skoro w tym potworze widzisz ową niewinność... i za to całus wielki

Agato - odchowanie maluchów to kawał ciężkiej pracy, bycie z nimi to wielka radość a rozstanie smutek. Nie sądzę, żebym się jeszcze raz zdecydowała. Co do zostawienia choćby jednego psiaka... niewykonalne - mój pies nie jest młody... szczeniak za parę- paręnaście miesięcy będzie próbował przejąć przewodnictwo nad stadem... Nie... to nie może się zdarzyć...

[artam]

Rozstanie z psidełkami trudna rzecz, ale trzeba powiedzieć, że dobry okres wybrali sobie psi rodzice na wydanie na świat potomstwa Akurat wypełniły Ci ten ciężki czas oczekiwania na wiosnę, a teraz pójdą w świat, co pozwoli budzącym się do życia, mam nadzieję niebawem , roślinom kiełkować, rosnąć w stanie w miarę nienaruszonym psidełkowymi łapkami Wyobrażasz sobie, co to by było, gdyby tak 40 psich łap penetrowało ogród? Może lepiej nie!
Dobrze, Izuś, czas zamienić szmatę na łopatę!

[Margo2]

No a jakie perspektywy dla 4 psideł?
Dom się znajdzie?

[aleb-azi]

Dziś pojechało następne Psidełko.... Pod murem zacynają wystawiać główki przebiśniegi...

Martuś - cuuuudne hasło Precz szmaty, chwytajmy za łopaty Na razie musiałby być kilof więc może jeszcze parę dni popracuję ze szmatami....Wszystko lodem skute. Róże, które ładnie przetrzymały zimę zaczynają podmarzać. Trzeba już skończyć tą zimę. Wiośnić się ma... już wkrótce...

Goś - no to już są trzy Psidełka. W sobotę pojedzie jeden... albo dwa... więc zostanie jeden... albo dwa... Taki skład to bułka z masłem...

[gorzata76]

Dziś pojechało następne Psidełko.... Pod murem zacynają wystawiać główki przebiśniegi

Zebrały się na odwagę

[AniaDS]

Oj, szybko psinki się rozchodzą, szybko.
Niech się wiosna robi, ukoi myśli