Moje sukulenty - tomboj0

[theoria_]

Nierozpoznane gymnokalicjum, które wzięło się niewiadomo skąd

A nie było gdzieś w pobliżu małego spadochroniku, może spadło z nieba?

Widzę, że nawet jakieś mamilarie się uchowały w tym gymnolkowym raju w dodatku ładne i duże

[nyskadu]

Cicia przyszła pozapylać noskiem, nie wiesz To już nie pierwszy kot w kaktusach Śliczne astro i wyjątkowy nierozpoznany gymolek

[nolina]

Chciała bym aby u mnie tak się brały roślinki nie wiadomo skąd

[przemo1413]

Roślinki oczywiście piękne ale ja mam takie pytanko Te kolorowe " patyczki " to niby po co bo tak się przyglądam i nie daje mi to spokoju

[banditoo]

Prosiłbym o więcej zbiorowych fotek
I następny kotek do zgrilowania

[przemo1413]

Kurcze to trzeba będzie trochę węgla dokupić do tego grillowania , bo już zapasy się kończą a kotków przybywa

[Spy]

Nie obędzie się bez badań genetycznych aby roztrzygnąć tę kwestię.
Na wieść, że na forum koty interesują się kaktusami i mój przyszedł trochę pooglądać:

tomek

[leszek2]

Tomku,ja też bym chciał dostawać nowe gymlaczki ,nie wiedząc skąd,ale jakoś mi nikt nie chce robić prezentów
a na alegroo,to nie które ceny gymlaczków w doniczkach 5,5 są z kosmosu
poz.Leszek

[blabla]

No cóż, zakup roślinek w Czechach + transport do naszego kraju musi coś kosztować. Do tego koszty obsługi sprzedaży + jakaś rozsądna marża powodują, że nie można zejść z ceną poniżej pewnego poziomu. Polska to nie Czechy, gdzie kolekcjoner mający nadwyżki siewek jest w każdej wiosce. U nas niestety nie ma nadprodukcji kaktusów więc te, które są stosunkowo dobrej jakości muszą kosztować. Z drugiej strony rynek u nas jest bardzo płytki, potencjalnych kupujących można policzyć na palcach jednej ręki więc nie można wejść w rynek z większymi ilościami co pozwoliłoby obniżyć ceny.

[Farel]

I następny kotek do zgrilowania

Ja chętnie swojego też oddam w "złe" ręce Wczoraj znalazłem 3 doniczki świeżo przepikowanych siewek na ziemi.

[tomboj0]

I następny kotek do zgrilowania

Wiecej satysfakcji daje gotowanie na wolnym ogniu, no i potrawa zdrowsza.

Te kolorowe " patyczki " to niby po co bo tak się przyglądam i nie daje mi to spokoju

Tworzę ilustrowany katalog swoich roślin. Każda roślina otrzymuje unikalny numer. Jeden patyczek - roślina skatalogowana z obrazkiem, dwa patyczki - kwitnąca roślina skatalogowana. Przedtem używałem wykałaczek, ale zbyt szybko ulegają rozkładowi. Obecnie katalog rozrósł się do 11GB.

... Z drugiej strony rynek u nas jest bardzo płytki, potencjalnych kupujących można policzyć na palcach jednej ręki więc nie można wejść w rynek z większymi ilościami co pozwoliłoby obniżyć ceny.

Święta prawda. Co do cen na płytkim rynku - ryba akwariowa o długości 4 cali za 58 tysięcy funtów (trochę off-topic):
http://www.arowana.co.uk/arowana-shop-p ... duct_id=83

Kolejny kandydat do zgrilowania/ugotowania:


Trzech muszkieterów zblizonych do G. mihanowichii:








Nie samym Gymnocalycium człowiek żyje - Pygmaeocereus bylesianus


Na życzenie banditoo
Widok ogólny na główne siedlisko Gymnocalycium:

Zbiorowy widok na skrzynkę 1:

https://picasaweb.google.com/lh/photo/k ... directlink
Następne wkrótce.
pozdrawiam
tomek

[banditoo]

Widok bardzo piękny, teraz każda skrzyneczka osobno i będzie cudnie.
A co do kotka to mięska nigdy nie za wiele, dzisiaj mnie jeden wkurzył i próbowałem go upolować młotkiem ale skubaniec nie chciał aportować ( zaznaczam że młotek był lekki i nie ważył więcej niż kilo)

[mCm86]

Zdjęcie z kotem powala A powiedz mi co to za ślady przy podstawie kaktusa na drugiej fotce? To jakieś blizny po poparzeniu albo po użyciu chemii? Podniszczony ten okaz ale ładnie kwitnie I jeszcze jedno pytanko - czy to Gymnocalycium od zawsze ma taki kolor czy wybarwiło się tak od słońca? Pytam, bo posiadam w swojej kolekcji 3 kaktusy z tego rodzaju i zastanawiam się czy one faktycznie wymagają zacienienia czy jednak można je dać na pełne słońce. Np. Gymnocalycium baldianum, które posiadam nabrało ciekawej, brązowo-zielonej barwy przez co wydaje mi się dużo atrakcyjniejsze niż świeżo po zakupie. Posiadam jeszcze Gymnocalycium damsii v. tucavocense oraz Gymnocalycium saglionis. Obecnie stoją za kaktusami kolumnowymi, które dają im dużo cienia w czasie największego palenia słońcem. Zastanawiam się czy nie zmienić im stanowiska na pełne słońce

PS. To chyba mój pierwszy post w Twoim wątku i od razu tyle pytań... Przepraszam

[przemo1413]

Zbiorówka super

[hen_s]

Nareszcie mamy widok ogólny na Twoje gymnokalicja. I to mi się bardzo podoba!