Rabatki Konstantego część 3
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Elsi-żółte także mi się podoba,pomarańczowe mniej,a chciałabym mieć białe.
Zyto-nie jestem pewna,czy nie lepiej pisać o masełku szałwiowym w wątku U Konstantego,cóż,najwyżej mod Bishop przeniesie post!
Masło szałwiowe do smarowania pieczywa:2-3 łyżki masła(wiejskie mam w osełce,a nie w kostce) utrzeć z 5-6 listkami porwanymi ręcznie(to ważne by nie kroić nożem )na małe kawałeczki świeżej szałwii,odrobinę posolić,najlepiej grubą solą morską z tzw.młynka.Ucieram drewnianą łyżką w porcelanowej miseczce.Pachnie cudnie.W smaku jest wytrawne,ciut szczypie w język.
Masło szałwiowe do dyniowych klusek:dla trzech,czterech osób daję ćwierć do pół kostki masła,roztapiam w rondelku,dodaję 3 łyżeczki suszonej szałwii lub 10 listków świeżej,ręcznie porwanych drobniutko.
Same kluski dyniowe robię z obranej i pokrojonej na kawałki dyni,4 sporych ziemniaków,2 jajek,2 szklanek mąki(cenię sobie zamojską),soli,pieprzu i gałki muszkat.Dynię i ziemniaki kładę na rodzaju sitka do gotowania na parze,rozgotowuję,przecieram przez sito(można też rozgnieść pałką do ziemniaków),studzę,dodaję jajka,mąkę(stopniowo,by ciasto nie było ani za rzadkie ani za gęste),wyrabiam,łyżką maczaną we wrzątku wrzucam kluchy na gotującą się wodę,wtedy robię masło szałwiowe,bo jak wypłyną znaczy gotowe tylko do wyjęcia i trzeba mieć masło do polania pod ręką.
Jak wiesz mam pół wielkiej dyni do szybkiego użycia,to robię raz zupę krem z "Zacierką Babuni" albo makaronem w kształcie ziarenek ryżu,no i te kluski lub placuszki dyniowe z płatkami owsianymi,albo podsmażoną dynię do makaronu.
Idę przekonać panią z kwiaciarni by ozdobiła żółte kalanchoe a białe sprzedała mi bez dodatków,może się uda.
Zyto-nie jestem pewna,czy nie lepiej pisać o masełku szałwiowym w wątku U Konstantego,cóż,najwyżej mod Bishop przeniesie post!
Masło szałwiowe do smarowania pieczywa:2-3 łyżki masła(wiejskie mam w osełce,a nie w kostce) utrzeć z 5-6 listkami porwanymi ręcznie(to ważne by nie kroić nożem )na małe kawałeczki świeżej szałwii,odrobinę posolić,najlepiej grubą solą morską z tzw.młynka.Ucieram drewnianą łyżką w porcelanowej miseczce.Pachnie cudnie.W smaku jest wytrawne,ciut szczypie w język.
Masło szałwiowe do dyniowych klusek:dla trzech,czterech osób daję ćwierć do pół kostki masła,roztapiam w rondelku,dodaję 3 łyżeczki suszonej szałwii lub 10 listków świeżej,ręcznie porwanych drobniutko.
Same kluski dyniowe robię z obranej i pokrojonej na kawałki dyni,4 sporych ziemniaków,2 jajek,2 szklanek mąki(cenię sobie zamojską),soli,pieprzu i gałki muszkat.Dynię i ziemniaki kładę na rodzaju sitka do gotowania na parze,rozgotowuję,przecieram przez sito(można też rozgnieść pałką do ziemniaków),studzę,dodaję jajka,mąkę(stopniowo,by ciasto nie było ani za rzadkie ani za gęste),wyrabiam,łyżką maczaną we wrzątku wrzucam kluchy na gotującą się wodę,wtedy robię masło szałwiowe,bo jak wypłyną znaczy gotowe tylko do wyjęcia i trzeba mieć masło do polania pod ręką.
Jak wiesz mam pół wielkiej dyni do szybkiego użycia,to robię raz zupę krem z "Zacierką Babuni" albo makaronem w kształcie ziarenek ryżu,no i te kluski lub placuszki dyniowe z płatkami owsianymi,albo podsmażoną dynię do makaronu.
Idę przekonać panią z kwiaciarni by ozdobiła żółte kalanchoe a białe sprzedała mi bez dodatków,może się uda.
- teresat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1097
- Od: 2 lip 2008, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: omc Orawa
Re: Rabatki Konstantego część 3
17 dzień wieje halny. Nie ma się co dziwić, że samopoczucie niektórym szwankuje.
A poza tym, piękne lato tej późnej jesieni.
Nigdy nie robiłam masełka szałwiowego, jak widać całe życie człowiek się czegoś uczy
I co, udało Ci się ewo przekonać Panią w kwiaciarni do zmiany dekoracji?
A poza tym, piękne lato tej późnej jesieni.
Nigdy nie robiłam masełka szałwiowego, jak widać całe życie człowiek się czegoś uczy

I co, udało Ci się ewo przekonać Panią w kwiaciarni do zmiany dekoracji?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuś ale mi smaków narobiłaś na te kluski dyniowe.
Masełko szałwiowe ?.......jutro idę oskubać moją szałwię, muszę wypróbować.
Placuszki dyniowe z płatkami......ślinka mi cieknie.....a u mnie już nie ma nigdzie dyni....
A mogłam wcześniej kupić....
Masełko szałwiowe ?.......jutro idę oskubać moją szałwię, muszę wypróbować.
Placuszki dyniowe z płatkami......ślinka mi cieknie.....a u mnie już nie ma nigdzie dyni....

A mogłam wcześniej kupić....

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Kogro-może dynia będzie na targu,zdaje się w środy?Za późno dziś przyszłam z pracy,w Podwórkowym ciemno choć oko wykol,szałwii nie widać,z górską czołówką z kolei jakoś głupio się wyprawiać na grządki...
Teresat-jeszcze nie,po prostu za późno wyszłam,mieliśmy otwarcie wystawy.Kalanchoe nie było na wystawie,jedną doniczkę przystroiła,jakieś wstążki,folie,kogut na patyku i właśnie to była jedyna biało kwitnąca,a w innych kwiaciarniach nie mają białych.17 dzień z halnym?Nawet nie wiedziałam,że aż tak długo
Masełko szałwiowe musi być na prawdziwym maśle.
Zyto-mogłam mięty ususzyć więcej,mam kilka różnych,dobrze się rozrosły..mądry Polak po szkodzie.Najwięcej ususzyłam melisy.Może się przyda.
Teresat-jeszcze nie,po prostu za późno wyszłam,mieliśmy otwarcie wystawy.Kalanchoe nie było na wystawie,jedną doniczkę przystroiła,jakieś wstążki,folie,kogut na patyku i właśnie to była jedyna biało kwitnąca,a w innych kwiaciarniach nie mają białych.17 dzień z halnym?Nawet nie wiedziałam,że aż tak długo
Masełko szałwiowe musi być na prawdziwym maśle.
Zyto-mogłam mięty ususzyć więcej,mam kilka różnych,dobrze się rozrosły..mądry Polak po szkodzie.Najwięcej ususzyłam melisy.Może się przyda.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Rabatki Konstantego część 3
No i postawiłaś mnie pod ścianą. Jak przeniosę, to musiałbym zmieniać, bo piszesz o przenoszeniu a on byłby już "U Konstantego". Jak nie przeniosę - precedens 
Ale, "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem"
Więc idź, i nie grzesz więcej
Natomiast do Zyty miałbym prośbę - nie pisz wszystkich postów tłustym drukiem. Kto ma je przeczytać to i tak przeczyta...
A szałwii do masła to której się używa? Bo tyle ich jest, któraś nawet odurzająca...

Ale, "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem"

Więc idź, i nie grzesz więcej

Natomiast do Zyty miałbym prośbę - nie pisz wszystkich postów tłustym drukiem. Kto ma je przeczytać to i tak przeczyta...

A szałwii do masła to której się używa? Bo tyle ich jest, któraś nawet odurzająca...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Rabatki Konstantego część 3
Krzysiu nie ma sprawy postaram się dostosować do Twojej prośby... nie spotkałam się z tym regulaminem zabronienia stosowania tłustego druku.bishop pisze: Natomiast do Zyty miałbym prośbę - nie pisz wszystkich postów tłustym drukiem. Kto ma je przeczytać to i tak przeczyta...![]()

Ewuś melisy nie zbierałam i niestety zrobiła się już brzydka.
Zamierzam ją przesadzić do doniczki i mieć na długie zimowe wieczory na wszelki wypadek w domu.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Bardzo mgliście pozdrawiam z lekkim ochłodzeniem.
Bishop-szałwie z Podwórkowego:

właśnie zerwane do celów spożywczych,najlepsze są młode wierzchołkowe liście.
Zyto-nie wiem jak melisa reaguje na przesadzanie z ogrodu do doniczki po połowie listopada.U mnie także zrobiła się raczej brzydka,do suszenia brałam ją latem,partiami.
W Podwórkowym kwitnie jeszcze kilka pierwiosnków i nadal szałwia ozdobna Czardasz,ostatnie tchnienie wydaje biały pełny zimowit,na grządkach ogrom złocistych liści celowo nagarniętych naturalnie .W szafirkowej zatoczce liczne liście przebijają się ponad warstwę ochronną,na Piaskowej Górce stopniowo przybywa kamieni na skalniak,są to wyłącznie wapienie.Rośnie tam jeden barwinek,przyniosłam go z lasu wraz z kamieniami,zasadziłam,przyjął się,może nieźle wyglądać.
Bishop-szałwie z Podwórkowego:

właśnie zerwane do celów spożywczych,najlepsze są młode wierzchołkowe liście.
Zyto-nie wiem jak melisa reaguje na przesadzanie z ogrodu do doniczki po połowie listopada.U mnie także zrobiła się raczej brzydka,do suszenia brałam ją latem,partiami.
W Podwórkowym kwitnie jeszcze kilka pierwiosnków i nadal szałwia ozdobna Czardasz,ostatnie tchnienie wydaje biały pełny zimowit,na grządkach ogrom złocistych liści celowo nagarniętych naturalnie .W szafirkowej zatoczce liczne liście przebijają się ponad warstwę ochronną,na Piaskowej Górce stopniowo przybywa kamieni na skalniak,są to wyłącznie wapienie.Rośnie tam jeden barwinek,przyniosłam go z lasu wraz z kamieniami,zasadziłam,przyjął się,może nieźle wyglądać.
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuś w sobotę jak zdrowie dopisze wybieram się na spotkanie Formowiczów z lubelskiego.
Miejsce spotkania zaplanowane na trasie Lublin - Warszawa... - więc mam najdalej ze wszystkich.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=168
Miejsce spotkania zaplanowane na trasie Lublin - Warszawa... - więc mam najdalej ze wszystkich.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=168
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewa masz ciekawy budzik
ja myślałam że to zabawka
niekoniecznie Twoja
Z tymi kalanchoe to jest tak , one piękne kupione z kwiaciarni , po przekwitnięciu tracą urok , pędy się wydłużają łysieją kwiaty roztrzepane
dobrze jest robić nowe sadzonki ale one w sumie niewiele zmienią . Kalanchoe mam od bardzo dawna , próbowałam różnych sposobów by zachować taki ładny pokrój , mnie się nie udało
w tej chwili stoją mocno przycięte i oby do wiosny



Z tymi kalanchoe to jest tak , one piękne kupione z kwiaciarni , po przekwitnięciu tracą urok , pędy się wydłużają łysieją kwiaty roztrzepane


- TAJGA 2008
- 1000p
- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewa fajnie, że podałaś przepis na masło szałwiowe właśnie u siebie, a nie u Konstantego, bo tam nie zaglądam.
Wkrótce wykorzystam, smakowicie to brzmi, mam trochę inną szałwię, ale to chyba nie ma znaczenia
Wkrótce wykorzystam, smakowicie to brzmi, mam trochę inną szałwię, ale to chyba nie ma znaczenia

- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Witam z gęstej mgły,która mokro opada.Okazuje się,że kalanchoe Blossfelda(kalanchoe blossfeldiane)ma u mnie wprost wymarzone warunki,kwitnie zimą,więc potrzebuje o tej porze roku dobrego doświetlenia,a u mnie okna o wystawie południowo-zachodniej,lubi chłodniej,najlepiej około 16 stopni no i odkąd sąsiadka zza ściany zmarła,to tylko tyle grzejąc(piece kaflowe z wkładka elektryczną) jestem w stanie uzyskać,jako sukulent nie przepada za podlewaniem,wystarczy mu co tydzień,10 dni i tak ma.
Elsi-może Twojemu po wymianie okien jest za ciepło?
Tija-może i u Ciebie podobnie?Jeżeli mi się uda rozkrzewić i utrzymać to będę rozdzielać,rozmnażać i się dzielić.Naprawdę z radością.
Andziu-rozmnażanie z młodych wierzchołków po przekwitnięciu,najlepiej w maju i czerwcu,czyli może za późno jak na cykl tej rośliny zmusiłaś ją do macierzyństwa?Liczę,że jednak dojdzie do siebie!
Na innych forach kwiaciarskich przeczytałam,że często po przekwitnieniu,gdy zaczyna gorzej wyglądać kalanchoe bywa wyrzucane,panuje przekonanie,że jest to roślina doniczkowa,którą się po kwitnieniu wyrzuca,a może cieszyć wiele lat.
Teresat-idę powalczyć o kalanchoe białe wolne od drogich ozdóbek.
Idę powalczyć o kalanchoe białe.
Mam białe!Pani dość łatwo dała się przekonać.
Tajgo-ale się jednak modowi naraziłam...To dlatego,że nie tak szybko jest przejść do drugiego wątku.

Elsi-może Twojemu po wymianie okien jest za ciepło?
Tija-może i u Ciebie podobnie?Jeżeli mi się uda rozkrzewić i utrzymać to będę rozdzielać,rozmnażać i się dzielić.Naprawdę z radością.
Andziu-rozmnażanie z młodych wierzchołków po przekwitnięciu,najlepiej w maju i czerwcu,czyli może za późno jak na cykl tej rośliny zmusiłaś ją do macierzyństwa?Liczę,że jednak dojdzie do siebie!
Na innych forach kwiaciarskich przeczytałam,że często po przekwitnieniu,gdy zaczyna gorzej wyglądać kalanchoe bywa wyrzucane,panuje przekonanie,że jest to roślina doniczkowa,którą się po kwitnieniu wyrzuca,a może cieszyć wiele lat.
Teresat-idę powalczyć o kalanchoe białe wolne od drogich ozdóbek.
Idę powalczyć o kalanchoe białe.
Mam białe!Pani dość łatwo dała się przekonać.
Tajgo-ale się jednak modowi naraziłam...To dlatego,że nie tak szybko jest przejść do drugiego wątku.


- teresat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1097
- Od: 2 lip 2008, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: omc Orawa
Re: Rabatki Konstantego część 3
Brawo, udało się
Teraz masz dekorację w barwach narodowych
Moja "mięta francuska" padła. Chyba jej było za ciepło.
Okazuje się ,że można i tę stronę przedobrzyć

Teraz masz dekorację w barwach narodowych

Moja "mięta francuska" padła. Chyba jej było za ciepło.
Okazuje się ,że można i tę stronę przedobrzyć

- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Rabatki Konstantego część 3
Bardzo dużo kwiatów jest w centrum handlowym Bonarka, wracając zKrakowa z nowym komputerem byliśmy tam na zakupy. Patrycja kupiloa dwa storczyki wandy, ja klawiaturę.
W zakopanem było dzis slonecznie i ciepło, jak na listopad.
W zakopanem było dzis slonecznie i ciepło, jak na listopad.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuniu jestem ciekawa jak tam twoje prace w nowym ogrodzie czy coś jesienią nowego posadziłaś czy czekasz na wiosnę.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Teresat-jak w narodowych to przestawiam doniczki z kalanchoe. Mięta podobno mnoży się dobrze,więc jeśli się dobrze ukorzeni i przetrwa zimę to będzie do podziału.Czy anturium mini od Ciebie można jeszcze przesadzać?Czy raczej zostawić go do wiosny w kubeczku?
Danutab-już po sezonie.Z ogrodowych to właśnie dziś prosiłam bardzo lubiącego zwierzęta ojca B. by mi zrobił karmnik z gałązek dla kwiczoła-ten na jabłko i drugi z butelki dla sikorek i wróbli,nie zgodził się tylko na ten na orzeszki-fistaszki.Dla Kostka przyniósł "jeszcze ciepłą"zdobycz mięsną,nie wzięłam...Mają plagę myszy i obawiają się losu króla Popiela.

Zajmuje mnie obecnie skalniak na Piaskowej Górce w Podwórkowym.Wyszukuję czym by go najlepiej obsadzić i stopniowo rozplanowuję.Stwierdziłam,że dobrze by był dostępny kamiennymi stopniami,Artur obiecał wyszukać i przywieźć po niedzieli dwa,trzy płaskie kamienie na stopnie.
Dziś rano bardzo ładnie po deszczu wyglądały wielkie liście nasturcji,tej za późno wysianej.Nie zrobiłam zdjęcia,bo mieliśmy jubileusz 45 lecia szkoły w której byłam szczepową i trochę się na spotkanie druhowieństwa spieszyłam.
Danutab-już po sezonie.Z ogrodowych to właśnie dziś prosiłam bardzo lubiącego zwierzęta ojca B. by mi zrobił karmnik z gałązek dla kwiczoła-ten na jabłko i drugi z butelki dla sikorek i wróbli,nie zgodził się tylko na ten na orzeszki-fistaszki.Dla Kostka przyniósł "jeszcze ciepłą"zdobycz mięsną,nie wzięłam...Mają plagę myszy i obawiają się losu króla Popiela.





Zajmuje mnie obecnie skalniak na Piaskowej Górce w Podwórkowym.Wyszukuję czym by go najlepiej obsadzić i stopniowo rozplanowuję.Stwierdziłam,że dobrze by był dostępny kamiennymi stopniami,Artur obiecał wyszukać i przywieźć po niedzieli dwa,trzy płaskie kamienie na stopnie.
Dziś rano bardzo ładnie po deszczu wyglądały wielkie liście nasturcji,tej za późno wysianej.Nie zrobiłam zdjęcia,bo mieliśmy jubileusz 45 lecia szkoły w której byłam szczepową i trochę się na spotkanie druhowieństwa spieszyłam.