Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś, sprawa mojej azalii już wyjaśniona. To powłocznik azaliowy. A jeśli możesz to odszukaj tą nazwę swojej azalii, z ostaniej fotki.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Ależ smaka narobiłaś ta czeresienką.
A ja już zwątpiłam w to, że w tym roku w ogóle będą.
Na naszym terenie chyba ich nie będzie, ale może dowiozą z innych rejonów ?

A ja już zwątpiłam w to, że w tym roku w ogóle będą.
Na naszym terenie chyba ich nie będzie, ale może dowiozą z innych rejonów ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Wysokobiałkowa zawartość jest bardziej uciążliwa w późnych czereśniach. Taka wczesna zostawia robaki w tyle...gorzata76 pisze:To ta wczesna czereśnia, o której mówiłaś? Nie lubię ze względu na wysokobiałkową zawartośćale widok zaostrza apetyt
To odwrotnie niż z malinami

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Grażynko, u mnie drzewa dosłownie oblepione czereśniami
teraz tylko trochę słoneczka i będzie uczta czereśniowa :P
Jak u was nie będzie, podzielimy się
Marcinie, znalazłam etykietki - biała azalia drobnokwiatowa nazywa się Schneewittchen, a wielkokwiatowa z żółtą plamką - Tounis
Gosiu, ta wczesna czereśnia W OGÓLE nie ma robali
Dokładnie tak jak pisze Krzysiu. Ona w smaku jest taka trochę wodnista i one chyba nie bardzo ją lubią. A ponieważ jest pierwsza, my ją lubimy; szkoda że szpaki jeszcze bardziej
100krotko, mi już też ślinka cieknie na samą myśl o czereśniowej uczcie; normalnie o tej czereśnie są już dojrzałe, w tym roku ze względu na brak słoneczka jeszcze trzeba parę dni poczekać


Jak u was nie będzie, podzielimy się

Marcinie, znalazłam etykietki - biała azalia drobnokwiatowa nazywa się Schneewittchen, a wielkokwiatowa z żółtą plamką - Tounis
Gosiu, ta wczesna czereśnia W OGÓLE nie ma robali


100krotko, mi już też ślinka cieknie na samą myśl o czereśniowej uczcie; normalnie o tej czereśnie są już dojrzałe, w tym roku ze względu na brak słoneczka jeszcze trzeba parę dni poczekać


Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Nie wierzę w czereśnie bezrobalowe
Nawet w takich, odczuwałabym w zębach chrupanie... fantomowe?


Nawet w takich, odczuwałabym w zębach chrupanie... fantomowe?


- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Ostatnio przeczytałam świetny sposób na szpaki. Podobno szpaki są bardzo terytorialnymi ptakami. Wystarczy zawiesić w sadzie... budkę dla szpaków i poczekać aż się zagnieżdżą. Para szpaków trochę owoców zje, ale za to skutecznie obroni swoje terytorium przed pobratymcami
.
A we wczesnych czereśniach nie ma robaków, bo one mają zbyt szybki cykl życiowy. Zanim przylecą muszki, żeby złożyć jaja, to już nie ma w co ich składać (tzn. odpowiedniego stadium pąka/zawiązku owocu). Podejrzewam, że smak owoców nie przeszkadzałby im za bardzo.

A we wczesnych czereśniach nie ma robaków, bo one mają zbyt szybki cykl życiowy. Zanim przylecą muszki, żeby złożyć jaja, to już nie ma w co ich składać (tzn. odpowiedniego stadium pąka/zawiązku owocu). Podejrzewam, że smak owoców nie przeszkadzałby im za bardzo.

Agata
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś, dzięki za nazwę tej azalii
A ta wielkokwiatowa to nie jest ta, co napisałem , Azalia Schneegold ? Może mam inną, ale jest bardzo podobna do Twojej.

Jak to w kawale
Siedzą dzieci w piaskownicy i jedno coś zajada. Przychodzi mamuśka i się pyta :
- synku co jesz ?
- mięsko
- a skąd je masz ?
- a samo przypełzło

Gosiu, zawsze to dodatkowe białkogorzata76 pisze:Nie wierzę w czereśnie bezrobalowe![]()
Nawet w takich, odczuwałabym w zębach chrupanie... fantomowe?![]()

Jak to w kawale

Siedzą dzieci w piaskownicy i jedno coś zajada. Przychodzi mamuśka i się pyta :
- synku co jesz ?
- mięsko
- a skąd je masz ?
- a samo przypełzło

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś, bardzo podobają mi się Twoje kompozycje azaliowe. Ach, jak ja je lubię i mogę się nimi zachwycać tak bez końca 

Moje królestwo
Zapraszam serdecznie do mnie:-) Jola
Zapraszam serdecznie do mnie:-) Jola
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu zapowiada się, ze u nas nic nie będzie w tym roku z owoców.
Teraz kiedy się ociepliło zawiązki zaczęły gwałtownie opadać.
I to nawet z śliwek.
Chyba w tym roku obejdziemy się smakiem.
Teraz kiedy się ociepliło zawiązki zaczęły gwałtownie opadać.
I to nawet z śliwek.
Chyba w tym roku obejdziemy się smakiem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Grażynko, u mnie -z tego, co widzę- nie jest tak źle :P
Czereśni jest bardzo dużo, nawet po opadnięciu niektórych zawiązków. Co do innych owoców to dopiero się okaże. Bardziej bałabym się o truskawki; na pewno sporo zgniło, ale dzisiaj jadąc do Wrocławia widziałam już sprzedających truskawki przy drodze
Jolu, jeszcze pokażę kilka fotek moich Rh, bo powolutku zaczynają przekwitać, więc trzeba się nimi nacieszyć :P
Marcinie, białych azalii wielkokwiatowych jest kilka, ja jeszcze oprócz tych dwóch, znam Persil. Moja ma przyczepioną etykietkę, więc to chyba ta odmiana
Agato, zapewne masz rację i ze szpakami, i z robalami. Pewne jest, że te wczesne czereśnie nie mają żadnych "wkładów", a sposobu ze szpakami będę musiała spróbować, choć tak szczerze mówiąc to jest tak wielkie drzewo, że zazwyczaj starcza i dla nas, i dla ptaszków
Gosiu, ty niedowiarku ;:78
Dzisiaj miałam bardzo przyjemny dzień - byłam we Wrocławiu i spotkałam się z Adrianną (Gencjaną) w jej pięknym ogrodzie. Jestem pod wrażeniem urody tego ogrodu i ogromu pracy, jaki wkłada wspaniała właścicielka w jego utrzymanie. Ogród jest śliczny, zadbany, dojrzały, pełen ciekawych, w doskonałej kondycji roślin.
Oczywiście, o tej porze najpiękniejsza jest rabata różanecznikowo-azaliowa. Oszałamiający jest widok kwitnących Rh i odurzający zapach azalii pontyjskiej unoszący się w ogrodzie....
Jeśli dodać do tego miłą pogawędkę o roślinkach i nie tylko przy pysznej kawce i słynnych już rogalikach z różami ...
A po załatwieniu różnych spraw i powrocie do domu czekał na mnie pan z 10 workami żwirku granitowego, którym został wysypany mój słoneczny kącik wypoczynkowy - jutro zrobię fotki.
A tak wyglądał ten kącik jeszcze bez żwirku

Kwitną też maki i łubiny



Czereśni jest bardzo dużo, nawet po opadnięciu niektórych zawiązków. Co do innych owoców to dopiero się okaże. Bardziej bałabym się o truskawki; na pewno sporo zgniło, ale dzisiaj jadąc do Wrocławia widziałam już sprzedających truskawki przy drodze

Jolu, jeszcze pokażę kilka fotek moich Rh, bo powolutku zaczynają przekwitać, więc trzeba się nimi nacieszyć :P
Marcinie, białych azalii wielkokwiatowych jest kilka, ja jeszcze oprócz tych dwóch, znam Persil. Moja ma przyczepioną etykietkę, więc to chyba ta odmiana

Agato, zapewne masz rację i ze szpakami, i z robalami. Pewne jest, że te wczesne czereśnie nie mają żadnych "wkładów", a sposobu ze szpakami będę musiała spróbować, choć tak szczerze mówiąc to jest tak wielkie drzewo, że zazwyczaj starcza i dla nas, i dla ptaszków

Gosiu, ty niedowiarku ;:78
Dzisiaj miałam bardzo przyjemny dzień - byłam we Wrocławiu i spotkałam się z Adrianną (Gencjaną) w jej pięknym ogrodzie. Jestem pod wrażeniem urody tego ogrodu i ogromu pracy, jaki wkłada wspaniała właścicielka w jego utrzymanie. Ogród jest śliczny, zadbany, dojrzały, pełen ciekawych, w doskonałej kondycji roślin.
Oczywiście, o tej porze najpiękniejsza jest rabata różanecznikowo-azaliowa. Oszałamiający jest widok kwitnących Rh i odurzający zapach azalii pontyjskiej unoszący się w ogrodzie....
Jeśli dodać do tego miłą pogawędkę o roślinkach i nie tylko przy pysznej kawce i słynnych już rogalikach z różami ...
A po załatwieniu różnych spraw i powrocie do domu czekał na mnie pan z 10 workami żwirku granitowego, którym został wysypany mój słoneczny kącik wypoczynkowy - jutro zrobię fotki.
A tak wyglądał ten kącik jeszcze bez żwirku

Kwitną też maki i łubiny



Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Śliczny kącik wypoczynkowy! Bardzo ładnie wszystko zaaranżowane 

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu pięknie kolorowo , u mnie jeszcze maki nie zakwitły ciągle czekam .
A teraz jeszcze pada jutro chciałam popracować jeszcze w ogrodzie a nie wiem czy się da .
Genia
A teraz jeszcze pada jutro chciałam popracować jeszcze w ogrodzie a nie wiem czy się da .
Genia
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu,ciekawa jestem efektu ze żwirkiem
i mam niedosyt azalii
Czereśnie ,muszę pogadać z mężem o kupnie wczesnych-to jego działka a truskawki u nas bardzo drogie


Czereśnie ,muszę pogadać z mężem o kupnie wczesnych-to jego działka a truskawki u nas bardzo drogie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Aszko miło jest jeść w maju czeresienki :P A żwirek pokażę - w mojej okolicy wydobywa się granit, więc jest to na tych terenach bardzo popularny materiał we wszystkich postaciach - kostek, płyt, gresu...
Geniu, u mnie w ostatnich dniach kwiaty zaczynają kwitnąć na wyścigi...
Piotrze, dzięki
Coś tam jeszcze kwitnie:



Geniu, u mnie w ostatnich dniach kwiaty zaczynają kwitnąć na wyścigi...
Piotrze, dzięki

Coś tam jeszcze kwitnie:






Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Słoneczny kącik, dzięki żwirkowi, stanie się jeszcze bardziej... słoneczny
Byle tylko słonka nie zabrakło...
Kolorowo u Ciebie Dalu... jednak większy ogród daje też wiekszą szansę takiego skomponowania nasadzeń, żeby nie było luk w kwitnieniu...

Byle tylko słonka nie zabrakło...
Kolorowo u Ciebie Dalu... jednak większy ogród daje też wiekszą szansę takiego skomponowania nasadzeń, żeby nie było luk w kwitnieniu...