Właśnie wróciłam z ogrodu, żeby przygotować obiad moim pieskom i mojemu M. (w takiej kolejności), ale zaraz biegnę z powrotem, bo czekają trzy krzaki forsycji do przycięcia.
Felu, zawstydzasz mnie, naprawdę

Choć to bardzo miłe, jak ktoś docenia moje wysiłki i ma podobną wrażliwość na piękno, kolory, harmonię...
Bardzo się z tego cieszę, że tu na Forum jest sporo ludzi o artystycznych duszach, widzących w ogrodzie coś w rodzaju obrazu malowanego przez ogrodnika za pomocą roślin, rzeżb, detali małej architektury...
Ja w każdym razie -choć zachwycam się każdym kwiatkiem z osobna -pełną satysfakcję mam dopiero jak uda mi się stworzyć harmonijną kompozycję kształtów i barw.
Dziękuję raz jeszcze

Dla Ciebie fragment mojego ogrodu, który teraz ładnie wygląda - kwitnący złotlin i lilak Meyera, a w tle bordowe śliwy ozdobne, dereń biały o pstrych liściach, tawuła szara, tawuła japońska i piwonia.
