Cześć. Ostatni czasy w tym samym miejscu zaczęła mi usychać znowu borówka Toro. Kupiona jako 2 letnia posadzona w zeszłym roku na jesień. Poprzednia tez coś wytrzymała 1-2 lata i kompletnie tak samo uschła. Ktoś wie co mogło tu się wydarzyć? Nieodpowiednia ziemia, przygotowanie na zimę czy jakaś choroba? Radzicie by posadzić 3 raz borówkę czy już jakąś inną roślinę np. pigwowca? Pozdrawiam
W tym roku dodałem na równo igieł a później trociny sosnowe do tych ramek drewnianych. Zagrzebałem i korzenie niektórych borówek już znalazły się już 1-2cm pod powierzchnią. Ukorzeniły się w nieprzekompostowanej ściółce.
Warstwa 10-12cm która miała chronić korzenie od wysuszenia i być magazynem wody stała się domem dla korzeni.
No i co teraz ? czekać aż będzie osiadać ściółka? Będzie mi usychać za rok(urlop miesiąc) czy korzonki razem ze ściółką się eksportują niżej po przerobieniu ?
Zamiast trociny sosnowej z heblarki i piły spalinowej może lepiej przejść na grube zrębki z rozdrabniacza do gałęzi ?
SirKrycha,
Jeśli nic nie poodgryza korzeni, to wygląda na ich przesuszenie.
Polecam ze strony https://www.canr.msu.edu/blueberries/up ... -FINAL.pdf do pobrania poradnik A Pocket Guide to IPM Scoutingin Highbush Blueberries. Na stronie nr 145 jest o zasychaniu borówek z powodu braku wody w podłożu.
Karion,
Grubsza ściółka może tylko złagodzić stres suszy. Zleciłbym w miesiącach letnich podlewanie borówek sąsiadom.
Tak by było najlepiej , ale jedyni sąsiedzi 70+ mieszkają 250m dalej i nie chcę ich prosić. Działka jest kilkaset metrów dalej od ludzi(na uboczu) jadąc polną drogą . Na dłuższą metę ten wariant z czyjąś pomocą odpłatnie bezcelowy ,bo taki już charakter ma ta działka , że rośnie to co nie wymaga regularnego i częstego podlewania. Przerabiałem też automatyczną dolewkę z kranówki , ale dla mnie to jest bezpieczne jak się jest w okolicy i można reagować.
Borówki rosną i było nawet trochę owoców.
Szczególnie dobrze reaguje ten stary krzak bodajże darrow(z waszych opinii) który u mnie od wiosny zeszłego roku urósł 300%.W tym roku zbudował krótko pędy z prowadzących. Ciekaw jestem czy zawiązał jakieś owoce na przyszły rok. Wrzuciłem zdjęcie wcześniej.
Nelson i 2 bluecropy z czerwiec/lipca 2022 podwoiły objętość o 100% co najmniej.
Zeszłoroczne jesienne patrioty urosły 2022 urosły 30-40%.
Zaskakująco dobrze rośnie brigitta sadzona w lipcu tego roku bez nawozu. Przyrosty na końcówkach od 10 do 20cm. Ciekaw jestem jak ten krzew się sprawdzi w przyszłym roku.
Zważywszy na to , że połowa borówek rośnie w odległości do 6m od starego orzecha i jesiona i ma niecałe 3,5godziny słońca do połowy września to nie narzekam.
Wystarczy mi 1-2kg z krzaka, bo mamy gdzie indziej borówki. Tutaj jeździmy , żeby utrzymać działkę w jakimś porządku. Młodzi przejmą kiedyś stery.
Mam do Was pytanie. Zamierzam posadzić borówki. Mam sporo zrębek drewna liściastego. Jeżeli przemieszam je z trocinami sosnowymi w stosunku 1:1 oraz dodam siarczan amonu to powstanie z tego kwaśne podłoże, w którym mógłbym zasadzić borówki?
Zrębka przekompostowana + trocina przekompostowana + ziemia rodzima. Można sadzić. Siarczan amonu -można teraz dodać aby szybciej się kompostowało i sadzić na wiosnę. Teraz raczej nie polecam .
Do podłoża bezglebowego ze zrębek i trocin trzeba by dodać składnik o drobniejszej frakcji, czyli jakiś wypełniacz.
Pod nasadzenia borówek najtaniej wychodzi wkład po połowie z przekompostowanej kory lub trocin sosnowych i ziemi próchniczej z pod iglaków. Azot można uzupełnić dając w porze kwitnienia przefermentowany obornik a później standardowe dawki siarczanu amonu.
Jeśli nie masz przekompostowanych zrębek i trocin, pozostaje kwaśny torf i ziemia rodzima po 50%.
Nie mam kwaśniej ziemi na działce. Zrębki zamierzam przekompostować i zasadzić borówki dopiero na wiosnę. Czy trzeba poczekać z kompostowaniem do przyszłej jesieni? Dopytam pro forma raz jeszcze. Zrębki są w większości z drewna liściastego. Jeżeli przemieszam je z trocinami z sosny i dodam już teraz siarczan amonu to będzie takie podłoże nadawało się pod borówki?
Kompostuj zrębki już teraz.
Mieszanina zrębków liściastych i trocin z sosny posypanych siarczanem amonu za parę lat będzie nadawać się bardzo dobrze pod borówkę wysoką.
Jeżeli kwatera borówki wysokiej jest dobrze założona borówki rosną 40 lat bezproblemowo.
Dobrze jest posadzić odmiany tolerancyjne na choroby i błędy w ich uprawie.
Poniżej zalecenia jak założyć kwaterę borówki wysokiej, która przetrwa dziesięciolecia.
Ja moją przygotowywałem przez pięć lat, a zacząłem zbierać i kompostować konary, gałęzie, gałązki iglaste jeszcze 5 lat wcześniej. Podobnie igliwie.
1. Dać ziemię do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej. Zapytać się czy się nadaje do borówki wysokiej. Poprosić o zalecenia.
2. Jak się nadaje do borówki to masz szczęście. Wystarczy posadzić sadzonki, nawozić zgodnie z zaleceniami, podlewać kwaśną wodą i ściółkować.
3, Jak się nie nadaje.
3.1 Wykopać dół na 80 cm. Metr kwadratowy co najmniej na jeden krzak. Lepiej 2.
3.2 Ściany dołu wyszalować deskami owiniętymi grubą folią czarną budowlaną. Deski mają wystawać 20 cm ponad grunt aby do dołu nie wlewała się woda opadowa zmieszana z okoliczną glebą.
3.3 Do dołu wrzucić na sam spód konary, potem gałęzie, gałązki, igliwie z drzew iglastych, torf kwaśny pH 3,5, ziemię z działki. Grubość tego w sumie 20 cm. Posypać 10 g siarki na metr kwadratowy.
3.4 Zapełnić takim przekładańcem cały dół, równo z krawędzią desek, ale już bez konarów.
3.5 Jak będzie osiadać dodawać wymieszane pocięte drobne gałązki iglaste, igliwie, torf kwaśny pH 3,5, ziemię z działki. Grubość tego w sumie 10 cm. Posypać 10 g siarki na metr kwadratowy.
3.6 Po trzech latach dać do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej. Poprosić o zalecenia.
3.7 Jak badanie wykaże, że ziemia nadaje się dla borówki wysokiej wsadzić sadzonki borówki uprawianej do tej pory w coraz większych donicach.
3.8 Dać ma wierzch 5 cm ściółki z pociętych drobnych gałązek iglastych, igliwia.
3.9 Nie ściółkować torfem! Wysuszony torf nie spełnia swojej roli.
3.10 Co dwa miesiące sypać siarkę 5 g na metr kwadratowy, Zagrabić. Podlewać wodą zakwaszoną octem spożywczym lub kwasem cytrynowym. pH wody 3,5 do 4,5.
3.11 Co roku jesienią uzupełniać 5 cm ściółki z pociętych drobnych gałązek iglastych, igliwia.
3.12 Co roku pod koniec zimy dawać ziemię do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej. Poprosić o zalecenia nawożenia korekcyjnego.
3.13 Po 4 latach z czteroletnich krzaków wyciąć po jednym pędzie.
3.14 Wycinanie po jednym pędzie powtarzać co roku.
Myślę, że zabieracie koledze Darelecki przyjemność z uprawy borówki. Sadzonki borówki nie kosztują krocia. Ja bym na Twoim miejscu przemieszał ziemię rodzimą ze zrębkami które wymieniłeś żeby zapewnić im próchnicę. Podkopać tyle na ile masz ochotę i sił. Posadzić. Sypnąć jakimś bezazotowym nawozem i obserwować co się dzieje.
Jak na przyszłą jesień będzie dramat (czego bym się nie spodziewał) to przekopiesz całość i wsadzisz nowe krzewy w już przemieszane, przekompostowane i nawiezione podłoże z jakąś już nawet namiastką borówkowej mikoryzy. A jak będzie ładnie rosło od wiosny to zostawisz.
Zgodzę się z przedmówcą.
Ja bym posadził od razu w taki mix jak dałeś na zdjęciu. Jeśli ziemia jest piaszczysta to bym wymieszał.
Podlałbym od razu kwaskiem lub kwasem siarkowym.
Ważne jest dalsze prowadzenie.
Odczyn gleby będzie w zasadzie wpływał jedynie albo i aż na przyswajalność składników odżywczych z podłoża a zrębki (próchnicę) dodajesz żeby rośliny miały co przyswoić i żeby w glebie było życie. Dodatkowo taka ściółka ustabilizuje wilgotność podłoża.