Witajcie!
Dzisiaj drugi dzień kwiatowy, więc oddałam się czynnościom z nimi związanymi, tj. siałam i pikowałam.
Później dla relaksu zafundowałam sobie mały spacerek, bo aczkolwiek słońca brakowało, to jednak było ciepło i bezwietrznie.
Regalik w oknie już stanął, bo parapety nie chciały wszystkiego pomieścić. Zastanawiam się, jak ja to wszystko dochowam do wiosny, a jeszcze mam zamiar pomidorki siać. Jednak z doświadczenia wiem, ze część siewek padnie, zawsze tak jest i dobrze, bo aż tyle roślinek mi nie trzeba.
Iguniu - pełne lilie mają kwiaty nie mniejsze niż pojedyncze.
Część lilii sadzę jesienią, a wiosną - po 15 maja dosadzam i te kwitną późno, dzięki czemu lilie u mnie długo cieszą oczy. Oczywiście kwitną w tym samym roku.
A dosadzam tak późno, bo dokupuję na giełdzie ogrodniczej, która w Płocku ma miejsce zawsz ok. 10 maja.
Krysiu - skoro masz wybór, to przynajmniej nie jesteś uzależniona od jednego czy dwóch marketów. Z pewnością zaopatrzysz się w całą gamę ciekawych roślinek, czego z całego serducha Ci życzę.
Alu - obudź się, Misiaczku, bo wiosna już tuż-tuż.
Jutro podejrzę, co posiałaś. Powodzenia w uprawach.
Ewelinko - dzisiaj po bólu nawet śladu nie ma. Pogoda dołująca była i stąd ta dolegliwość.
Masz rację, jak chodzi o cebule czy bulwy, to najlepiej się kupuje, gdy można ich dotknąć, obejrzeć i wybrać najdorodniejsze.
Pozdrawiam wzajemnie i również słonka życzę.
Stasiu - aha, moje małoliczne domowe....
Taką tablicę lepową dorwałam z Bricowego regału. Nawet nie wiedziałam, że one w kształcie motyla, nie było obrazka.
Co do nowych zakupów, to ja mam słabą silną wolę i na widok uginających się od roślin półek dostaję małpiego rozumku.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia i buziaki. Wszystko hurtem odwzajemniam.
Dorotko - samopoczucie już dzisiaj bez zarzutu.

Na szczęście, bo miałam sporo pracy przy kuwetkach. Ale spacerek sobie zarządziłam w celu dotlenienia, by zapobiec ewentualnym dolegliwościom.
Ostatnio moje siewki przystopowały, bo gdy na dworze cieplej, to w domku chłodniej. Wprawdzie ja tak wole, ale sieweczki niekoniecznie. Dłużej będą rosły, a czasu mają jeszcze bardzo dużo.
