Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9

[Telimenka]

Mam posiane po raz pierwszy odm. Hokkaido i Amazonkę. Zależy mi na małych owocach (takich na raz do zużycia). Z tego co się zorientowałam Hokkaido ma owoce o wadze 1-3kg(2-3 szt. na krzaku), Amazonka 1,5kg (3-6 na krzaku). Dzisiaj chcę wysadzić , w sumie mam 10 sadzonek dyni .

[Karczownik]

Telimenko, polecam jeszcze posiać dynię Sweet Dumpling. Jest wielkości grapefruita, pięknie wybarwiona, można ją zapiec faszerowaną. Jedna dynia - jedna porcja Piękna i smaczna.

[Aliwar]

Hokkaido jest nieduża a ilość owoców zależy od warunków. U mnie 2 lata temu niektóre miały ponad 10szt z krzaka. One są wczesne zrywałam jak były ok a one wiązały nowe owoce.

[Telimenka]

Karczownik Dzięki. Taka by mi pasowała. Ciekawe czy uda mi się kupić jeszcze nasionka. Piszą ,że rośnie 5-8 m. A ile owoców z jednego krzaczka można uzyskać?
Aliwar Czyli Hokkaido podobnie jak cukinię można zbierać na bieżąco? To fajnie by było ,bo dotychczas dynie zbierałam późną jesienią.

[--julian--]

Ja mam w tym roku:
1. Ambar
2. Justynka F1
3. Makaronowa Warszawska
4. Olga
5. Butternut
5. Hokkaido
6. Muscat de Provence
7. Trombetta d'Albenga
To chyba wszystkie, które wysiałem. Jeśli odnajdę gdzieś nasiona to posieję jeszcze Turecki Turban. Wysieję też dynie ozdobne. Zastanawiam się, czy wysiać Lunga di Napoli. Miał ktoś? Warto dosiać?

[Telimenka]

--julian-- Ale z Ciebie smakosz dyniowy . Masz więcej odmian dyni niż ja pomidorów

[Aliwar]

Telimenko odszukałam w zdjęciach 10 sierpnia zebrałam ok 10 szt potem 24 sierpnia tez znowu ok 10szt. Jak skórka robiła się mocno pomarańczowa to zrywałam. A krzaków to chyba 5 szt miałam posadzone. To jest zaleta tej odmiany ze zaczynasz jeść na początku sierpnia i potem do mrozów masz jeszcze owoce.

[Karczownik]

Telimenko, owoców z Dumplinga jest RÓJ Jeszcze więcej niż z Hokkaido, bo zgadzam się, że z dobrze odżywionego okazu można zrywać owoce non stop do jesieni, a zerwane leżą do lata roku następnego. Im więcej zrywasz, tym więcej tworzy się zawiązków nowych. Ostatnią Hokkaido zjadłem coś tydzień temu... Dumpling podobno mogą leżeć do jesieni, ale u mnie nie miały jeszcze szansy dotrwać do tej pory, bo trafiają do piekarnika... W tym roku nasiałem dyń mam nadzieję, że nie do przejedzenia... Hokkaido, Butternut, Muscat, Dumpling, Makaronowa, 2 bezłupinowe, Lunga di Napoli... i coś tam jeszcze. Nie przygotowuję gruntu pod dynie, a raczej one pomagają mi sprawić ziemię (stara łąka, nieużytki) pod warzywa w roku następnym. Po prostu przekopuję kawałek darni, daję nawóz, wtykam nasiona i kryję agrotkaniną. Często zapominam o roślinach, a one zaskakują mnie plonem. Jesienią pod agrotkaniną nie ma darni, łęty po dyniach idą na kompost, dynie do przechowalni. Wspaniała roślina.

[--julian--]

--julian-- Ale z Ciebie smakosz dyniowy . Masz więcej odmian dyni niż ja pomidorów

Rok temu po raz pierwszy zacząłem gotować potrawy z dyni i zasmakowały mi A że w sklepach jest tyle odmian to trzeba spróbować

karczownik miałeś wcześniej Lunga di Napoli, czy pierwszy raz?

[Karczownik]

Julian, Lungę miałem 2 lata temu. Dała 3 owoce coś po 6-8kg. Potrafi ponoć dać 30kg. Nasiona z nich ...zmarnowałem. Teraz udało się zdobyć Franchi i właśnie rośnie kilka sztuk na kompoście walcząc dzielnie (z moją pomocą) z winniczkami, pomrowami itd. Posadzę kilka na wiejskiej działce, tam wśród żab ślimactwa nie ma.

[--julian--]

Warto jeszcze dosiac? Bo mam kilka nasion.

[Karczownik]

Julian, jak masz miejsce - koniecznie siej. Ta dynia ponoć leczy, Włosi montują coś z jej antynowotworowym charakterem. Jest prawie marchewkowa w środku, tyle karotenoidów. Dla mnie trochę za duże owoce daje, bo jak Telimenka wolę mniejsze. Nie lubię jak marnuje się miąższ...ale chociaż kompost wtedy rośnie..

[--julian--]

To dzisiaj wysieje ją już wprost do gruntu. Niech obrosną wszystko, będzie mniej koszenia
Ja mam sposób na nie marnowanie miąższu - jak tylko mam plan otworzyć większą dynie, to pisze do kogoś czy chciałby kawałek. I tak się pozbywam części dyni, której nie dam rady przerobić

[Telimenka]

Nie przygotowuję gruntu pod dynie... Po prostu przekopuję kawałek darni, daję nawóz, wtykam nasiona i kryję agrotkaniną

Tak to jest świetny sposób. Ja podobnie, przez dwa lata sadziłam arbuzy i cukinie na ugorze/nieużytku powiększając warzywnik. Zaprawiałam dołki i cały zagon wyłożyłam tekturą i na to grubą warstwę słomy i trawy. Świetnie się użyźniło i na wiosnę siałam warzywa. Na dynie szkoda mi warzywnika, a raczej roboty z pieleniem zanim dynie urosną. Dynie są ekspansywne i dobrze rosną na skraju sadu (jest jeden rząd, 10 jabłoni, dwie grusze, 2 orzechy włoskie). Dynie sadzę w zaprawione dołki i przyrzucam trawą- w promieniu ok.20-30cm wokół krzaczka. Wstawiam jeszcze wysoką tyczkę, żeby mi syn przy wykaszaniu trawy w rozmachu nie ściął dyni. Wokół wykaszamy dopóki się dynie nie rozrosną. Potem pędy płożą się w trawie i nic to im nie wadzi w plonowaniu.

[aria]

Julian, jeśli lubisz Muscade de Provence to Lunga też ci posmakuje. To duża dynia, o mokrym owocowym miąższu, dobrze się przechowuje. Ja bardziej lubię mniejsze o kasztanowym smaku ale to oczywiście kwestia gustu.