Z pytania zrozumiałem, że chodzi o szybkie przygotowanie stanowisk, a osoba zajmująca się tym nie ma ochoty studiować chemii rolnej.. Pytanie było o torf i korę. Podejrzewam, że gdyby dysponowała przekompostowanymi zakwaszonymi trocinami to by o to zapytała. Ściółkowanie to sprawa na przyszłość. Może dajmy szansę wypowiedzieć się zainteresowanej.Tomala3d pisze:Toldi sadzenie borówki w rowy z trocinami to norma na plantacjach. Trociny są przekompostowane i nie zabierają już azotu roślinom.
Borówka amerykańska - 9 cz.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
No dobra to niech zrobi plantację na samym torfie. Kto bogatemu zabroni.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Za worek trocin (surowych nie ubitych) nie przekompostowanych i bez dodatku azotu płaciłem w tartaku 3,5żł a słyszałem że biorą 5, doliczając czas robotę i nawozy wyjdzie podobnie jak za torf, tyle, że torf jest od razu gotowy do użytku można go kupić prawie wszędzie i jest to najprostsze rozwiązanie dla początkującego. A ściółkować w przyszłości można trocinami.
Pozdrawiam. Jacek 

- darstenka
- 100p
- Posty: 147
- Od: 23 cze 2008, o 16:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Ja po ogromnych niepowodzeniach w uprawie jednego z trzech moich krzaków borówki, wykopałam wszystkie trzy jakie posiadam. Te dwie, które rosły w miarę ok, bez objawów niedoboru, miały fajnie rozwinęty system korzeniowy (korzenie rozluźniałam w każdej plus mikoryza). Teraz wykopałam doły, borówki trafiły do kilkunastolitrowych doniczek, które wypełniłam ściółką spod drzew iglastych, kawałkami sosnowych gałązek, przekompostowanymi trocinami i odrobiną torfu. Serio jak i teraz będzie im u mnie źle to sie pożegnamy. Nie mam sił. U znajomego, który swoje borówki po prostu wkopał rosną i owocują jak szalone.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Świetnie to ujęłaś, czasami nadmierna gorliwość kończy się niepowodzeniem,próbowałem to wytłumaczyć we wcześniejszych postach.darstenka pisze: U znajomego, który swoje borówki po prostu wkopał rosną i owocują jak szalone.
Pozdrawiam. Jacek 

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi ale sie pogubiłam .Zróbmy może tak ze mam odczyn gleby pH 6 A 8 co mam zrobic od 1 do 10 żeby założyc plantacje?Jakby chciałby mi ktoś ewentualnie pomóć zapraszam o napisanie na krupa-lucyna@wp.pl
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3916
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Podaj dokładnie jakie jest pH tej ziemi.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Tesciowa sprawdział mówiła że pomiedzy 6 a 8 jeszcze sprawdzę za tydz bo przyjdzie ten kwasomierz glebowy
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3916
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Ja bym zdał próbkę do profesjonalnej analizy gleby w stacji.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
A jakiej wielkości ma być ta plantacja bo od tego trzeba zacząć?
Pozdrawiam. Jacek 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1366
Nie będzie łatwo obniżyć pH do rozsądnego poziomu.
Nie będzie łatwo obniżyć pH do rozsądnego poziomu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
1 hektar borówki na polu o nieznanym, najprawdopodobniej zbyt wysokim pH, bez wcześniejszego przygotowania gleby
.To skok na główkę do pustego basenu ale będę kibicował. 


- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
A ja jeszcze odniosłem wrażenie że Lucy się niewiele zna ogólnie na rolnictwie i na glebie.
Przygotowanie hektarowej plantacji bez jakieś podstawowej wiedzy i na podstawie forum (nie ujmując forumowiczom) to faktycznie skok na główkę.
Sama walka z pH jak pamiętacie u mnie w kilku dołkach to była drogę przez mękę gdzie dołki miałem odizolowane folią od reszty. A stosowałem elektrolit, kwasek cytrynowy siarkę koloidalną oraz wigor s. Co dopiero 1 ha.
Kolejna sprawa sens ekonomiczny. Rynek pomału wysyca się borówką i wciąż powstają nowe plantacje cena spada a koszty chocby pracownicze rosną. Tu naprawdę trzeba się wyspecjalizować jak swego czasu eddie.
Przygotowanie hektarowej plantacji bez jakieś podstawowej wiedzy i na podstawie forum (nie ujmując forumowiczom) to faktycznie skok na główkę.
Sama walka z pH jak pamiętacie u mnie w kilku dołkach to była drogę przez mękę gdzie dołki miałem odizolowane folią od reszty. A stosowałem elektrolit, kwasek cytrynowy siarkę koloidalną oraz wigor s. Co dopiero 1 ha.
Kolejna sprawa sens ekonomiczny. Rynek pomału wysyca się borówką i wciąż powstają nowe plantacje cena spada a koszty chocby pracownicze rosną. Tu naprawdę trzeba się wyspecjalizować jak swego czasu eddie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
1 ha to jakieś 2200 krzewów. Kwalifikowane , wolne od chorób sadzonki to 18 tys. 80-100 l torfu / krzak to 16-20 m3 torfu czyli 3 Kamazy albo 2 Tatry a torf nie jest tani. Jeszcze koparka, plac do zwałowania wykopanej ziemi, nawozy,ludzie, instalacja nawadniająca (30 tys) , pielęgnacjakrzewów, najbiedniej licząc 150 tys na dzień dobry. Potem tylko założyc nogę na nogę i czekać te 2-4 lata, żeby mieć jakieś sensowne plony, które będą albo i nie, jak się nie ma pojęcia o uprawie borówki. Potem to trzeba zerwać, popakować w pudełeczka a to koszt 1 zł/ kg owoców, znaleźć odbiorców i dowieźć im towar.
Dochodzą jeszcze choroby i szkodniki, które mogą dodatkowo obniżyć opłacalność uprawy.
Ale jak już wspomniałem, będę kibicował
.
Dochodzą jeszcze choroby i szkodniki, które mogą dodatkowo obniżyć opłacalność uprawy.
Ale jak już wspomniałem, będę kibicował
