Foxowej urosło ...
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Foxowej urosło ...
Widać, że psotne chochliki, są śliczne, wszystko co małe jest piękne. To teraz masz w domu wesoło.
Masz rację co do kontaktów z działkowymi gośćmi, trzeba być na dystans, bo każde słowo w dobrej wierze wypowiedziane może Tobie zaszkodzić. Instytucjom, które mają dbać o nasze bezpieczeństwo nie można ufać.
Masz rację co do kontaktów z działkowymi gośćmi, trzeba być na dystans, bo każde słowo w dobrej wierze wypowiedziane może Tobie zaszkodzić. Instytucjom, które mają dbać o nasze bezpieczeństwo nie można ufać.
-
- 100p
- Posty: 166
- Od: 18 mar 2012, o 11:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. pomorskie
Re: Foxowej urosło ...
Witam się pięknie:)
Działka, praca, koty...dużo zajęć ale zapewne dużo radości.
Przychodzi czasem zwątpienie w nasze siły ale potem znowu słońce zaświeci jest super.
Meneli i kradzieży u nas też było dużo dopóki za płotem osiedla nie wybudowali. Jest o niebo lepiej, tylko że widownie teraz mamy.
Już się przyzwyczailiśmy do ich obecności i mówimy sobie, że mogą nam tylko zazdrościć posiadania działeczki.
A kwiatków prócz dyniowych masz już znacznie więcej
Miłego dnia
Działka, praca, koty...dużo zajęć ale zapewne dużo radości.
Przychodzi czasem zwątpienie w nasze siły ale potem znowu słońce zaświeci jest super.
Meneli i kradzieży u nas też było dużo dopóki za płotem osiedla nie wybudowali. Jest o niebo lepiej, tylko że widownie teraz mamy.
Już się przyzwyczailiśmy do ich obecności i mówimy sobie, że mogą nam tylko zazdrościć posiadania działeczki.
A kwiatków prócz dyniowych masz już znacznie więcej

Miłego dnia

Pozdrawiam, Danka
Miejsce , w którym serce się raduje
Miejsce , w którym serce się raduje
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Już oddałam te dwa dzyndzelki do tozu i poszły dalej do ludzi.
Szkoda mi strasznie,no ale trzeba mieć trochę zdrowego rozsądku.
Szczeg?lnie,że wreszcie odzyskałam sw?j team czyli c?rcię i psa i zamieszanie jest ogromne.
Sama jestem w szoku jaka wielka r?żnica jest między byciem samemu,a z nimi. Niby nic wielkiego a czasu znowu brakuje.
Wczoraj wyszłam wcześniej z pracy i dzięki temu mogłam na chwilę wpaść z młodą na działkę.
Niewiele popracowałam ,bo zaraz zrobiło się ciemno,dzień już jakiś kt?tki. Standardowo - powłaziłam w krzaki i zbierałam jabłka i plewiłam spod płotu.
Z jakichś mniej standardowych zajęć,mogę napisać,że zerwałam mojego pierwszego muscata.
Tego wyjętego spomiędzy siatek. Trochę się pokaleczył ale udało się.

No jestem z niego dumna
Trochę się bałam,że nie dojrzał,ale okazał się być świetny. Taki jak lubię - świeży i soczysty jak melon. To m?j drugi wyhodowany samodzielnie muscat,a więc jestem tym bardziej dumna,że taki wielki. Podzieliłam się na p?ł z rodzicami,ledwie swoją część doniosłam.do domu. Jestem bardzo zadowolona.
Muszę go szybko przerabiać,bo już w kolejce czekają mi kolejne dynie. Niestety przez dziką pogodę i moje zaniedbanie liście chwycił mi mączniak. Podejrzewam,że przelazł z nagietk?w ,kt?re usunęłam,a na nie przeszedł z jesionu (chyba)rosnącego za działką.
Już towarzystwo spryskałam,ale to chyba ich rychły koniec.
W ostatnim czasie nie robie nic innego tylko pryskam,sąsiedzi mnie chyba uważają za szaloną,bo ciągle coś polewam jakimiś specyfikami. Na szczęście naturalnymi.
Powoli będę wyrywać chyba już pomidory,bo wszystkie pękają. Ostatnio przechodzą mocne ulewy,a noce zrobiły się sporo chłodniejsze i to nie ma sensu.
Nie wiem też co zrobić z paprykami,bo strasznie ją obżarło robactwo (dziwnym trafem podejrzewam moje kochane gąsiennice z bukszpanu) i coď wyżera dziury i włazi do środka....
A bakłażany... kwitną
Szkoda mi strasznie,no ale trzeba mieć trochę zdrowego rozsądku.
Szczeg?lnie,że wreszcie odzyskałam sw?j team czyli c?rcię i psa i zamieszanie jest ogromne.
Sama jestem w szoku jaka wielka r?żnica jest między byciem samemu,a z nimi. Niby nic wielkiego a czasu znowu brakuje.
Wczoraj wyszłam wcześniej z pracy i dzięki temu mogłam na chwilę wpaść z młodą na działkę.
Niewiele popracowałam ,bo zaraz zrobiło się ciemno,dzień już jakiś kt?tki. Standardowo - powłaziłam w krzaki i zbierałam jabłka i plewiłam spod płotu.
Z jakichś mniej standardowych zajęć,mogę napisać,że zerwałam mojego pierwszego muscata.
Tego wyjętego spomiędzy siatek. Trochę się pokaleczył ale udało się.

No jestem z niego dumna

Trochę się bałam,że nie dojrzał,ale okazał się być świetny. Taki jak lubię - świeży i soczysty jak melon. To m?j drugi wyhodowany samodzielnie muscat,a więc jestem tym bardziej dumna,że taki wielki. Podzieliłam się na p?ł z rodzicami,ledwie swoją część doniosłam.do domu. Jestem bardzo zadowolona.
Muszę go szybko przerabiać,bo już w kolejce czekają mi kolejne dynie. Niestety przez dziką pogodę i moje zaniedbanie liście chwycił mi mączniak. Podejrzewam,że przelazł z nagietk?w ,kt?re usunęłam,a na nie przeszedł z jesionu (chyba)rosnącego za działką.
Już towarzystwo spryskałam,ale to chyba ich rychły koniec.
W ostatnim czasie nie robie nic innego tylko pryskam,sąsiedzi mnie chyba uważają za szaloną,bo ciągle coś polewam jakimiś specyfikami. Na szczęście naturalnymi.
Powoli będę wyrywać chyba już pomidory,bo wszystkie pękają. Ostatnio przechodzą mocne ulewy,a noce zrobiły się sporo chłodniejsze i to nie ma sensu.
Nie wiem też co zrobić z paprykami,bo strasznie ją obżarło robactwo (dziwnym trafem podejrzewam moje kochane gąsiennice z bukszpanu) i coď wyżera dziury i włazi do środka....
A bakłażany... kwitną

- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2531
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Witaj oj to początek końca lata wczoraj siedziałam na ogrodzie i to już nie to szybciej zimniej i ciemniej się robi. U mnie jeszcze pomidorki się trzymają zwłaszcza te czarne, Ale powoli tez zbieram uprawy. Gratulację z muscata ja tego nie jadłam może spróbuję narobiłaś mi ochoty. A jakie to nasionka się kupuje?
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Ja nie kupowałam. Wyjęłam ze sklepowego i tak to się zaczęło. Teraz jak już weszłam w temat dyni to pewnie będę kupować,bo fajnie rosną.
Dynia się nazywa Muscat de Provence i jest przepyszna. Taka z lekka melonowa,my ją wcinamy na surowo i we wszystkich formach. Taka zielona jest super słodka i soczysta,potem zmienia kolor na złoty. Jak smakuje złota to nie wiem,ale spr?buję i jej,bo ta druga mniejsza właśnie taka jest.
Dynia się nazywa Muscat de Provence i jest przepyszna. Taka z lekka melonowa,my ją wcinamy na surowo i we wszystkich formach. Taka zielona jest super słodka i soczysta,potem zmienia kolor na złoty. Jak smakuje złota to nie wiem,ale spr?buję i jej,bo ta druga mniejsza właśnie taka jest.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2531
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Już zapisane do kupna nasion daj znać jaka jest ta żółta
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Foxowej urosło ...
Trzmielina jest fajna- zwłaszcza te z biało-zielonymi, albo żółto-zielonymi listkami. Szybko opanowuje płot, czy co jej się tam trafi.Foxowa pisze: /.../
Ciekawe jak długo - remont ogrodzenia odsłonił wszystko i cały dobrobyt wylazł na wierzch. Musimy prędko to instalować i sadzić żywopłot.
Dyskutujemy z tatą zacięcie czym by tu i jest pomysł,że trzmieliną. Jak myślicie?
/.../


Bliskie są mi Twoje zmagania z ogrodem- brak czasu, praca, zarośnięta działka i ciągłe plewienie, które działa tylko na chwilę ;-) Znam też problem drzew przerastających z sąsiedztwa, które są utrapieniem...
No i miłość do zwierzaków ( kocham ropuchy

U nas- na szczęście- jakoś bezpańskie koty, są ostatnio prawie nie widywane. Może to zasługa pani, która o nie dbała.
Twoje kociaki są słodkie, aż dech zapiera

A te salamandry... Szczerze zazdroszczę!
Pozdrawiam,Vivien333
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Możesz wklejać fotki śmiało. Chętnie zobaczę 
Jak chodzi o trzmielinę to dyskutowaliśmy o tym ale odpadła w przedbiegach bo jest na liście ulubionych dań bukszpan?wki,więc obsadzanie nią to strzał w kolano.
Podobnie widzę że zaczynają żreć ligustry,bo też się zabrałam za szykowanie na sadzonki a tu gąsiennice. Jak mają bukszpan to wybierają bukszpan,natomiast jak nie mają to biorą się za wszystko inne.
Chyba zdecydujemy się na ...tuje. Wcale mnie ten pomysł nie porywa,ale chyba jako jedyny jest logiczny..
P?ki co jednak doszła nam siatka maskująca i właśnie zbieram się z psiakiem na działkę i będziemy montować.


Jak chodzi o trzmielinę to dyskutowaliśmy o tym ale odpadła w przedbiegach bo jest na liście ulubionych dań bukszpan?wki,więc obsadzanie nią to strzał w kolano.
Podobnie widzę że zaczynają żreć ligustry,bo też się zabrałam za szykowanie na sadzonki a tu gąsiennice. Jak mają bukszpan to wybierają bukszpan,natomiast jak nie mają to biorą się za wszystko inne.
Chyba zdecydujemy się na ...tuje. Wcale mnie ten pomysł nie porywa,ale chyba jako jedyny jest logiczny..
P?ki co jednak doszła nam siatka maskująca i właśnie zbieram się z psiakiem na działkę i będziemy montować.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Wspaniały dzień na działeczce już za nami
Miałam kiblować w pracy,a tu się okazało że dostałam 6 dni wolnego ze względu na remont.
Siatka zamontowana. Jak dla mnie wygląda obłędnie.

Nawet się nie spodziewałam takiego dobrego efektu - jest schludnie i działka ma +100 do prywatności. Wreszcie mogę się zamknąć w środku i nie spotykać się z ciekawskimi spojrzeniami i nie krępować się przy pracy.
To dodało mi nowych mocy i po pozbieraniu kilkunastu wiader jabłek wzięłam się za grabienie skoszonej rano trawy.
Waldemarek się powylegiwał i wytarzał na zielono w zupełności podzielając m?j zachwyt piękną zieloną sieczką
Trawka zasiliła mi grządki,gorsze części wrzuciłam pod krzewy jagodowe i og?lnie trochę się odkopałam znowu z robotą,czego może wcale nie widać,ale ja to czuję.

Dużo też usunęłam 'brud?w' czyli farfocli,kt?re niekoniecznie są mile przyjmowane na m?j kompost ze względu na nasiona,skazy itp. Narwałam tonę chwast?w i zn?w podgoliłam bukszpany. Dostałam od prezesa zapas work?w na odpady zielone do utylizacji więc skorzystałam w pełni.

Wyrwałam też pręty z pomidor?w i zutylizowałam krzaki,bo zaczęły być nijakie. Usunęłam resztki kukurydzy,a następne będą cukinie,a potem dynie. Słabo mi idzie odpieranie ataku mączniaka,więc przybieram na szybkości jak chodzi o jedzenie dyniek. Og?lnie zauważyłam że jakoś muscata i hokkaido to nie tyka,gł?wnie inne odmiany.
Chwytałam za czuprynkę cukinię,ale zauważyłam,że jeszcze wypuszcza jakieś żółte stwory,więc darowałam jej źycie.
Częśc warzywną zostawiłam sobie jeszcze na potem,choć czym prędzej powinnam wejśc z plewieniem do papryk i bakłażan?w,ale ciągle zajmuję się czymś innym...

Przy okazji roboty z ogrodzeniem mieliśmy kolejną niemiłą niespodziankę -zauważyliśmy ślady przechodzenia przez płot na panelach.. I to nie byle jakie,bo pręty zostały mocno zdemolowane i obdarte z farby tak że zaszły rdzą,trzeba je podmalować.
M?j tato nie załapał z czego to natomiast mnie od razu 'pikło'. Spojrzałam na jabłonkę,kt?rą m?j tato podparł tym słynnym słupem ze starego ogrodzenia i już było jasne - te świnie wymontowały jabłonce podporę i przeciągnęły przez ogrodzenie uszkadzając i drzewko i płot...
No c?ż...


Miałam kiblować w pracy,a tu się okazało że dostałam 6 dni wolnego ze względu na remont.
Siatka zamontowana. Jak dla mnie wygląda obłędnie.

Nawet się nie spodziewałam takiego dobrego efektu - jest schludnie i działka ma +100 do prywatności. Wreszcie mogę się zamknąć w środku i nie spotykać się z ciekawskimi spojrzeniami i nie krępować się przy pracy.
To dodało mi nowych mocy i po pozbieraniu kilkunastu wiader jabłek wzięłam się za grabienie skoszonej rano trawy.

Waldemarek się powylegiwał i wytarzał na zielono w zupełności podzielając m?j zachwyt piękną zieloną sieczką

Trawka zasiliła mi grządki,gorsze części wrzuciłam pod krzewy jagodowe i og?lnie trochę się odkopałam znowu z robotą,czego może wcale nie widać,ale ja to czuję.

Dużo też usunęłam 'brud?w' czyli farfocli,kt?re niekoniecznie są mile przyjmowane na m?j kompost ze względu na nasiona,skazy itp. Narwałam tonę chwast?w i zn?w podgoliłam bukszpany. Dostałam od prezesa zapas work?w na odpady zielone do utylizacji więc skorzystałam w pełni.

Wyrwałam też pręty z pomidor?w i zutylizowałam krzaki,bo zaczęły być nijakie. Usunęłam resztki kukurydzy,a następne będą cukinie,a potem dynie. Słabo mi idzie odpieranie ataku mączniaka,więc przybieram na szybkości jak chodzi o jedzenie dyniek. Og?lnie zauważyłam że jakoś muscata i hokkaido to nie tyka,gł?wnie inne odmiany.
Chwytałam za czuprynkę cukinię,ale zauważyłam,że jeszcze wypuszcza jakieś żółte stwory,więc darowałam jej źycie.
Częśc warzywną zostawiłam sobie jeszcze na potem,choć czym prędzej powinnam wejśc z plewieniem do papryk i bakłażan?w,ale ciągle zajmuję się czymś innym...

Przy okazji roboty z ogrodzeniem mieliśmy kolejną niemiłą niespodziankę -zauważyliśmy ślady przechodzenia przez płot na panelach.. I to nie byle jakie,bo pręty zostały mocno zdemolowane i obdarte z farby tak że zaszły rdzą,trzeba je podmalować.
M?j tato nie załapał z czego to natomiast mnie od razu 'pikło'. Spojrzałam na jabłonkę,kt?rą m?j tato podparł tym słynnym słupem ze starego ogrodzenia i już było jasne - te świnie wymontowały jabłonce podporę i przeciągnęły przez ogrodzenie uszkadzając i drzewko i płot...
No c?ż...

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło ...
Majeczko i mnie zaciekawiła ta melonowa dynia.
Zapisałam nazwę odmianową i postaram się o nasiona na następny sezon.
Strasznie ciężko jest przejść do porządku dziennego nad wandalizmem bezmyślnych ludzi, ale taka już ich natura i póki nie złapie się takich na gorącym uczynku, to możemy sobie jedynie ponarzekać i podenerwować.
A niech ich....
Dużo warzywek masz na działce, a nie żal Ci już likwidować pomidorki? Idą bardzo ciepłe dni ze słońcem...może by jeszcze dojrzały...
Trzymaj się, kochana i ciesz ze zbiorów oraz fantastycznej siatki odgradzającej od wścibskich sąsiedzkich oczu.


Strasznie ciężko jest przejść do porządku dziennego nad wandalizmem bezmyślnych ludzi, ale taka już ich natura i póki nie złapie się takich na gorącym uczynku, to możemy sobie jedynie ponarzekać i podenerwować.



Dużo warzywek masz na działce, a nie żal Ci już likwidować pomidorki? Idą bardzo ciepłe dni ze słońcem...może by jeszcze dojrzały...

Trzymaj się, kochana i ciesz ze zbiorów oraz fantastycznej siatki odgradzającej od wścibskich sąsiedzkich oczu.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Nie żal mi Lucynko,bo były już paskudne. Nie dojrzewały tylko pękały,gniły,liście opadły a od g?ry pięły się nowe grona. Wyglądało to bardzo marnie.
Skorzystałam z pomidor?w bardzo i jestem zadowolona,bo mało że podjadaliśmy,mieliśmy do kanapek,sałatek,a nawet dwukrotnie ugotowałam z nich gar zupy. Tak swoją drogą to każdemu kto nie gotował nigdy zupy z koktajl?wek -polecam. I piszę to bez żartów. Ekstra zupka.
Teraz jadę z dynią. Przetworzyłam już swoją część muscata i poznałam wspaniały smak puree dyniowego. Poddusilam pory w garnku,starłam dynię na tarce i tak pyrkało do rozgotowania. Miałam to zamrozić jako bazę do wszystkiego tym czasem nam tak posmakowało że zjedliśmy wszystko.
Do tego dziß upjekłam placuszki z cukini i podprażyłam pestki z dyni na patelni. Zajadaliśmy się jak opętani. Zupa dyniowa z ostatniego obiadu cieszyła się mniejszą sławą w domu,ale mnie tam bardzo smakowała.
Choć nie ukrywam,że przez to przymusowe jedzenie tego co mi urosło zwykły rosołek zaczął być szczytem moich marzeń
Jeszcze myślę co by tu z jabłkami zrobić...
Skorzystałam z pomidor?w bardzo i jestem zadowolona,bo mało że podjadaliśmy,mieliśmy do kanapek,sałatek,a nawet dwukrotnie ugotowałam z nich gar zupy. Tak swoją drogą to każdemu kto nie gotował nigdy zupy z koktajl?wek -polecam. I piszę to bez żartów. Ekstra zupka.
Teraz jadę z dynią. Przetworzyłam już swoją część muscata i poznałam wspaniały smak puree dyniowego. Poddusilam pory w garnku,starłam dynię na tarce i tak pyrkało do rozgotowania. Miałam to zamrozić jako bazę do wszystkiego tym czasem nam tak posmakowało że zjedliśmy wszystko.
Do tego dziß upjekłam placuszki z cukini i podprażyłam pestki z dyni na patelni. Zajadaliśmy się jak opętani. Zupa dyniowa z ostatniego obiadu cieszyła się mniejszą sławą w domu,ale mnie tam bardzo smakowała.
Choć nie ukrywam,że przez to przymusowe jedzenie tego co mi urosło zwykły rosołek zaczął być szczytem moich marzeń

Jeszcze myślę co by tu z jabłkami zrobić...
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2531
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Maju super ten płot, ale oby ciekawscy nie przechodzili i nie niszczyli bo ludzie potrafią być wredni. A jak wysoki masz płotek?
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
1,5 metra ponad jakoś to ma.
Ja tam nie mam wielkich nadziei,bo jak widać już przeszli i uszkodzili. Boję się tylko że jakaś swinia po złośliwości zniszczy nam tą tkaninę osłaniającą np przypalając papierosem czy potnie.
Jeszcze m?wie do ojca,że trzeba pociągnąć g?rą rządek drutu kolczastego,ale tak nie wierzę,że cokolwiek ochroni. Kiedyś nawet rozmawiałam z bezdomnym mieszkającym na jednej z działek i mi się przyznał,że oni wchodzą od tyłu działek,bo nad rzeką jest łatwo wskoczyć. Ponadto m?j sąsiad od tyłu działki nie ma ogrodzenia,więc nawet jak ja się ogrodzę to oni wskakują od niego i przechodzą po naszych kompostpwnikach...
Jak będą mieli wejść to wejdą a im bardziej będzie się chronić tym atrakcyjniejsze i kuszące to będzie.
Myślałam jeszcze o atrapie kamery,ale podejrzewam,że jakby im jeszcze kamerkę dodać to by nie pogardzili...
M?j tato jest obojętny na to, a ja jakoś nie potrafię,bo włożenie w to czasu i pracy jest dla mnie cenne i krew mnie zalewa jak pod sam koniec nie jest mi dane cieszyć się z efekt?w bo ktoś wchodzi na gotowe i kradnie...
Ale ! Pigwę jeszcze mam!..
Edit - a po zakupach w biedrze jeszcze mam takie coś

no i dwie agrowł?kniny do koleckcji,bo ostatnio kupiłam 3. W sumie nie wiem na co mi tyle wł?kniny,ale to nic nie szkodzi ;)
Ja tam nie mam wielkich nadziei,bo jak widać już przeszli i uszkodzili. Boję się tylko że jakaś swinia po złośliwości zniszczy nam tą tkaninę osłaniającą np przypalając papierosem czy potnie.
Jeszcze m?wie do ojca,że trzeba pociągnąć g?rą rządek drutu kolczastego,ale tak nie wierzę,że cokolwiek ochroni. Kiedyś nawet rozmawiałam z bezdomnym mieszkającym na jednej z działek i mi się przyznał,że oni wchodzą od tyłu działek,bo nad rzeką jest łatwo wskoczyć. Ponadto m?j sąsiad od tyłu działki nie ma ogrodzenia,więc nawet jak ja się ogrodzę to oni wskakują od niego i przechodzą po naszych kompostpwnikach...
Jak będą mieli wejść to wejdą a im bardziej będzie się chronić tym atrakcyjniejsze i kuszące to będzie.
Myślałam jeszcze o atrapie kamery,ale podejrzewam,że jakby im jeszcze kamerkę dodać to by nie pogardzili...
M?j tato jest obojętny na to, a ja jakoś nie potrafię,bo włożenie w to czasu i pracy jest dla mnie cenne i krew mnie zalewa jak pod sam koniec nie jest mi dane cieszyć się z efekt?w bo ktoś wchodzi na gotowe i kradnie...
Ale ! Pigwę jeszcze mam!..
Edit - a po zakupach w biedrze jeszcze mam takie coś


no i dwie agrowł?kniny do koleckcji,bo ostatnio kupiłam 3. W sumie nie wiem na co mi tyle wł?kniny,ale to nic nie szkodzi ;)
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
A wczoraj jeszcze mnie coś naszło i dokupiłam kolejnych cebulek tulipanowych
i choć nie wiedziałam co odpowiedzieć kiedy m?j tato zapytał ' no i gdzie to posadzisz? Przecież to jest koło 200 cebul!' twardo utrzymuję że zasadzę.
Do tego pohulałam sobie jak o dyniowate chodzi,kupiłam sobie kilka brakującyh mi odmian, makaron?wkę, melonówkę, piżmówkę i jakieś inne,do tego tykwy i kiwano.
Tak więc poprawiłam sobie humor,szczeg?lnie,że znów miałam starcie z moją sąsiadką z g?ry... (może niekt?rzy pamiętają jak pisałam o jej czepialstwie i robieni afer o wszystko) ,kt?ra stwierdziła że spalam jakieś chemiczne substancje i przyleciała do mnie o 6 rano robiąc aferę na cały blok że ją zatruwam bo wszystko wpada jej przez otwarty balko ....
Zn?w złożyła na mnie skargę do właścicielki mieszkania i sprawa jest w administracji. Wykrzykuje do mnie z balkonu jakieś niestworzone rzeczy i nie chce przyjąć do wiadomości,że o 6 rano to ja byłam w samych majtkach i popijałam kawę szykując dziecko do przedszkola a jeśli już się coś unosiło to było to z serwisu rtv agd gdzie gosciu często spala jakieś kable itp. Widząc że nic nie uzyska czepiła się moich balkonowych roślin twierdząc że to śmierdzą zioła i tak być nie może,bo ona ma alergię..
Ej wiecie co...zaniemagam.


Do tego pohulałam sobie jak o dyniowate chodzi,kupiłam sobie kilka brakującyh mi odmian, makaron?wkę, melonówkę, piżmówkę i jakieś inne,do tego tykwy i kiwano.
Tak więc poprawiłam sobie humor,szczeg?lnie,że znów miałam starcie z moją sąsiadką z g?ry... (może niekt?rzy pamiętają jak pisałam o jej czepialstwie i robieni afer o wszystko) ,kt?ra stwierdziła że spalam jakieś chemiczne substancje i przyleciała do mnie o 6 rano robiąc aferę na cały blok że ją zatruwam bo wszystko wpada jej przez otwarty balko ....
Zn?w złożyła na mnie skargę do właścicielki mieszkania i sprawa jest w administracji. Wykrzykuje do mnie z balkonu jakieś niestworzone rzeczy i nie chce przyjąć do wiadomości,że o 6 rano to ja byłam w samych majtkach i popijałam kawę szykując dziecko do przedszkola a jeśli już się coś unosiło to było to z serwisu rtv agd gdzie gosciu często spala jakieś kable itp. Widząc że nic nie uzyska czepiła się moich balkonowych roślin twierdząc że to śmierdzą zioła i tak być nie może,bo ona ma alergię..
Ej wiecie co...zaniemagam.



- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Foxowej urosło ...
Oj, Majeczko, nie masz Ty biedna szczęścia do sąsiadów
Atakują ze wszystkich stron i potrafią "umilić" codzienność. To włażenie na działki, to jest okropność. Masz rację, w przypadku ogrodznia jest jak z łańcuchem - jest on tak silny, jak jego najsłabsze ogniwo. Jak się znajdzie jakiś łatwiejszy kawałek do podejścia, to właśnie on posłuży za właz. Zbyt smaczne rarytasiki hodujesz na działeczce, to włażą. Tyle pysznego jedzenia
Róż by nie ruszyli
.
A dlaczego tak się jeżysz na tuje? Że oklepane?
Trawa też jest oklepana
. Ja tam nie mam nic do żywopłotów tujowych i sama stosuję. Nie lubię tylko tuj sadzonych w sporej odległosci od siebie jako "zęby". Jako jednolita, strzyżona, zielona ściana są super.
Cebule tulipanowe już sadzisz? Ja czekam na groszowe zakupy w marketach, no i posadzę późną jesienią, to może nornice będą już objedzone innymi daniami
.
Aż miło czytać, że tyle masz radochy z ogrodu, że udało się "odkopać z robotą"
.
No właśnie, po co Ci tyle włókniny, jeżeli można wiedzieć?



A dlaczego tak się jeżysz na tuje? Że oklepane?


Cebule tulipanowe już sadzisz? Ja czekam na groszowe zakupy w marketach, no i posadzę późną jesienią, to może nornice będą już objedzone innymi daniami

Aż miło czytać, że tyle masz radochy z ogrodu, że udało się "odkopać z robotą"

No właśnie, po co Ci tyle włókniny, jeżeli można wiedzieć?
