cepeliowskie frywolitki a ja już posiałam koperek do pudełka. 
Nasze mamy i babcie chyba miały więcej takich umiejętności. 
Przód ,tył zrobiony tylko rękawy To białe nici tylko pod ta moja lampką tak wyglądają .Dostałam ten wzór i jeszcze wiele innych wzorów z których robiłam też gwiazdy od genia 19 Wiesz ,ze u nas nie było malunków na szybach widocznie nie było aż tak mroźno 
też zamyślałam ,żeby wysiać pietruszkę do pojemnika i koper .bo pietruszka wschodzi 6 tygodni, a potem ją przesadzić już na grządki w malutkich kępkach to szybko nabierze ciała Wiesz ,ze mam niesforne ręce które nie znoszą zastoju oczy mają swoją wadę,ręce też, lecz sie tym nie przejmuję ,bo komputer tez ma wady, a przy nim siedzimy Wiesz wszystko jednak do czasu Jestem ciekawa czy chociaż trochę wyginą choroby przy takich mrozach zima bogata w śnieg także i w mróz .Oby wyginęły choroby grzybowe i nie atakowały nam roślin to byoby cudownie dziękuje za pochwały .Zastanawiam sie czy dobrze zrobiłam strząsając śnieg z Rh .Jednak bałam sie ,żeby gałązki się nie połamały. Pąki są odsłonięte, lecz mam taka nadzieję ,ze nie będzie aż tak wielkiego mrozu i nie wymrozi ich. Szkoda by było 
, z tym rhododendronem to mnie zabiłaś, bo ja też postrząsałam 
, i teraz jak mi padną, tak pięknie mi rosły, ale może im nic nie będzie, a jak zima jest bezsniezna, i przeżywają, eeee, będzie dobrze 
Mam taką koleżankę Ormiankę i też ma takie złote rączki nawet jak kończyła pracę dostałam jej dzieło malutkie, ale robi ogromne rzeczy nawet obrus na ołtarz dla ks. Isakowicza. Ma taki specyficzny styl 
Przyglądałam sie trochę jak to zrobić, ale na razie jak dla mnie to jest czarna magia. Na pewno to wszystko jest tylko kwestią czasu. Na początku wszystko wydaje się trudne, a jak nabierzemy wprawy to robota tylko śmiga w rękach. Ale na razie i tak nie mam czasu na takie robótki, będę więc podziwiać je u Ciebie. 
, wiec byłam założyć lekkie okrycie moim RH, bo słonko jest dla nich szkodliwe w taką pogodę.Byłam również zdziwiona pustym pojemnikiem .Cóż więc robić, trzeba było dołożyć ziarenek i zaraz przyleciały głodomory- kosy i sikorki.Po południu pójdę sprawdzić jaka sytuacja.Dzisiejszej nocy było -27 a w telewizorni podawali ,że - 29 w Katowicach.Tteraz jest trochę mniej, lecz przyjemnie było w ogródku pochodzić w taki mróz nawet w ręce nie było mi zimno 
Okna na korytarzu pomalowane przez Dziadka Mroza wyglądają ślicznie Przód i tył dawno zrobione tylko do rękawów nie umiem się zabrać Nie wydaje mi się ,żeby rutewki zagłuszały inne rośliny np róże ,chociaż troche miejsca trzeba im wygospodarować.Moje są młode to tego jeszcze nie zauważyłam ,lecz musiałam w inne miejsce wysadzić Bukwicę.One górują na rabatkami. Są też niskie okazy takie do 1m lecz warte są polecenia to tak dla zabicia czasu.Jedni mają niespokojne nogi a ja mam ręce niespokojne Za wielkie obrusy bym sie nie brała bo musiałabym je robić chyba calutki rok bo nie pracuję zbyt wielkim tempem a to trzeba mieć maszynę w rękach 
a moje są już mało sprawne jednak serwetki czemu nie. Muszę je jednak oszczędzać ,żeby na długo mi wystarczyły 
Ten dwukolorowy orlik to mutant tego żółtego którego miałam moje Rh tylko narzuciłam na nie agrowłókninę Elin ma 3m wysokości góruje na rabatce
. Bardzo lubię Twój różnorodny ogród, kilka stron a tyle nowych rzeczy 
. O różach nie wspomnę, bo wszystkie piękne, wiele z nich spotkałam tylko w Twoim ogrodzie. A te które już znam, u Ciebie są jakby w większym rozmiarze 
u mnie było -21 stopni . dzięki za takie śliczności . Dzisiaj rano narzuciłam agro na Rh i azalie tylko profilaktycznie ,żeby słońce na nie nie padało . u mnie jest wszystkiego po trochu .Lubię wszystkie rosliny i nie umiem sobie odmówić żadnej która jest mniejsza od róż.Wyższe to tylko Rutewki, bo one osiągają 3 m wysokości oczywiście nie wszystkie.Przejrzyj dokładnie ,bo może czegoś zapragniesz dla siebie
