Dwa dni bez deszczu!

Aż trudno uwierzyć.

W dodatku dzisiaj czyściutkie niebo z jasnym słonkiem i prawie bezwietrznie. Cudo!
Tylko działka prawie opustoszała z kolorków. Wprawdzie jeszcze nie było u mnie przymrozku, nie mniej roślinki poopuszczały główki i te już pojechały na kompost. Nareszcie też poobcinałam liście host i piwonii. Coraz smutniejsza ta moja działeczka.
Chciałabym, by jutro też pogoda pozwoliła na prace działkowe, bo mam jeszcze trochę do zrobienia.
Jeszcze kwitną:
Rudbekia 'Cherry Brandy'
Jarzmianka 'Alba'

Od Stasi.
Szałwia powabna.
Przetacznik kłosowy.

Lwia paszcza.
Aksamitki.
Kosmos rurkowy.
Rudbekie. Głównie dwubarwne.
Smagliczka nadmorska.

Werbena ogrodowa.
Powojnik 'Cassandra' ostatkiem sił.

Lobelia.
Nagietek lekarski.
Kropliki.
Fuksja.

Ketmia syryjska.
Surfinia.

Róże okrywowe.
Dzwonek NN.
Wiciokrzew pomorski 'Serotina'
Na koniec Hyzop, który dopiero zakwitł.
Maryniu - dzisiaj pokazałam obrazki letnich roślin, które jeszcze kwitną. Jeszcze, bo jutro pojadą na kompost. Zapowiadają przymrozki.
Niech Ci jutro słoneczko zaświeci.

Tobie i Twemu M.
Krysiu [christinkrysia] - nerine jest bardzo do ismeny podobna, szczerze mówiąc różnicę widzę tylko w tym, że ismena rozwija pąki po kolei, a nerine niemal wszystkie jednocześnie. No i czas kwitnienia znacznie odległy.
Niech Ci pogoda sprzyja jak najdłużej i oby zapowiedzi kolejnych deszczy się nie sprawdziły.
Alicjo - nerine mam po raz pierwszy i z tego co czytałam o tej roślinie, wywnioskowałam, że jest ona rośliną zewnętrzną. Jednak pewnie nie do końca, bo wsadziłam trzy, a przeżyła tylko jedna.
Tulipany w styczniu? Eksperyment czy nie zdążyłaś jesienią? Skoro zakwitły, to znaczy, że można i zimą sadzić.
Liduś - u mnie jeszcze bez przymrozków, ale pewnie nie za długo...
Jest jeszcze dosyć kolorowo na mojej działeczce, ale jutro już tak nie będzie. Z żalem, ale trzeba się pożegnać z jednorocznymi. Wszystkimi. Lepiej nie oglądać ich przemarzniętych, bo jeszcze serce zaboli.
Iwonko [00..] - Twoje życzenie spełniło się w całej rozciągłości. Dziękuję.
Dorotko - PW załatwione. Słoneczko

kochane

i mnie dzisiaj ogrzewało.
Marysiu [Maska] - sądzę, że dzisiaj już mogłaś popracować w ogrodzie.
Powiadasz, że bieluń strzela nasionami? To jutro muszę podwiązać jakąś szmatę pod powieszone w tunelu łodygi z kulami nasiennymi, żeby mi nasiona nie uciekły w Kosmos.

Kokorycz malutka jest, trochę potrwa, zanim zacznie się rozłazić.
Jeszcze jutro przydałoby się takie czyste niebo ze słoneczkiem. Załatwiłabym wszystko, co mam na rabatach do wykonania.
Twoje życzenie na dziś się spełniło. Dziękuję.
Na dobranoc zostawiam rozchodnika okazałego.
