Napatrzeć się nie mogę!
Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Piekne Twoje rabatki, urocze! Taki porządek...
Napatrzeć się nie mogę!
Napatrzeć się nie mogę!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
marzenaF
- 1000p

- Posty: 1679
- Od: 24 sie 2009, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Nie prowadzę, bo miałam przeprowadzki. Zmieniłam ogrody, żeby ostatecznie wrócić do mojego pierwszego, tak to nieraz wychodzi w życiu. Róż mam już niewiele z 20 krzaków, bo nie mialam juz sily podczas przeprowadzki kopać. Musiałam wybierać co zabrać, wybrałam klony i szczepione iglaki. No i hosty.... zapomniała bym kopałam tez swoje najukochansza lilie... no nie da się jednymi rękami wykopać wszystkiego
Będę wpadła częściej, bo klimat mi wyjątkowo pasuje 
pozdrawiam zielono zakęconych Marzena:)
Spełnione marzenie Marzenki
Spełnione marzenie Marzenki
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Efekt wynagradza ciężką pracę. Twoje uporządkowane rabaty wpędzają mię w kompleksa 
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Witaj
. Cztery dni to może być faktycznie za mało na obejrzenie wszystkiego. W każdym razie dokonałaś słusznych wyborów
. Dzięki za czosnek, przyjrzę się mu bliżej
. 30 metrów rabaty
, oj to marznie nie jednej osoby
. Włożyłaś masę pracy w swój ogród i jestem pełna podziwu
. Wszystko świetnie wygląda i pasuje do siebie
. Koty masz niesamowite
. Pozdrawiam i udanego dnia życzę
.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu, ale się jakoś wszystko zagęściło u Ciebie
piękne kwitnienia, a najbardziej mi się podobają naparstnice, oczywiście po różach 
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu jak byłam u Ciebie to jeszcze nie wiedziałam, że mi się ten przetacznik siny podoba
dopiero jak zlokalizowana potencjalną miejscówkę w swoim ogrodzie to mi się spodobał.
Zapomniałam Ci napisać o Crocus Rose w swoim wątku napiszę tutaj. Ona faktycznie nie jest czysto biała, środek jest muśnięty brzoskwinią.Bardzo obficie kwitnie, tworzy spory krzew pięknie pachnący i ukochany przez ogrodnicę niszczylistkę. Róza zdrowa, bardzo dobrze zimująca, w typie bezproblemowej. Polecam mimo, że sama nie lubię żółci i pomarańczy.
Zapomniałam Ci napisać o Crocus Rose w swoim wątku napiszę tutaj. Ona faktycznie nie jest czysto biała, środek jest muśnięty brzoskwinią.Bardzo obficie kwitnie, tworzy spory krzew pięknie pachnący i ukochany przez ogrodnicę niszczylistkę. Róza zdrowa, bardzo dobrze zimująca, w typie bezproblemowej. Polecam mimo, że sama nie lubię żółci i pomarańczy.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Twój ogród godny jest pozazdroszczenia
Ład, porządek i umiejętność tworzenia kompozycji. Posiadasz wszystko to, czego mi brakuje. Kiedy znajdujesz czas na wszystko?
Te ciemne czosnki są super i sporo późniejsze niż większość czosnków.
Koty jak zwykle mnie zachwycają. Są takie pełne godności, piękne. Ruda rodzinka- cudnie się dobraliście
Te ciemne czosnki są super i sporo późniejsze niż większość czosnków.
Koty jak zwykle mnie zachwycają. Są takie pełne godności, piękne. Ruda rodzinka- cudnie się dobraliście
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Aprilku, wycieczka super
Tyle fantastycznych miejsc. Muszę i ja wreszcie namówić swoją druga połówkę na taki wypad.
Zdjęcia czerwcowego ogrodu zostawiłam sobie na deser. Do tej pory zbieram szczękę z podłogi. Zaserwowałaś takie widoki, że oglądałam trzy razy i ciągle mi mało
Wspaniałe czosnki
Ich ogromne kwiatostany widziałam po raz pierwszy na żywo w szkółce gdzie kupowałam kolejne szałwie. Robią niesamowite wrażenie. Jesienią muszę koniecznie kupić chociaż kilka cebul.
Zdjęcia czerwcowego ogrodu zostawiłam sobie na deser. Do tej pory zbieram szczękę z podłogi. Zaserwowałaś takie widoki, że oglądałam trzy razy i ciągle mi mało
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Ciekawe o co się kotek ofochał
Mój jest jeden, więc tylko ciągle mnie molestuje
Zdjęcia ogrodu jak zwykle przepiękne 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
Tamaryszek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Cześć! Fajnie jest zobaczyć relację ze wspólnie zwiedzanych ogrodów Twoimi oczami.
Zdjęcia wiewióreczki świetne.
I wiesz, co..? Twój ogród w naturze wygląda o niebo ładniej! Układ jest o wiele bardziej klarowny, wszystko wygląda bardziej elegancko i harmonijnie. A co to dopiero będzie za rok, dwa...
Zdjęcia wiewióreczki świetne.
I wiesz, co..? Twój ogród w naturze wygląda o niebo ładniej! Układ jest o wiele bardziej klarowny, wszystko wygląda bardziej elegancko i harmonijnie. A co to dopiero będzie za rok, dwa...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu wycieczka w takie miejsce, to wyjątkowe przeżycie. Można wiele podglądnąć i nauczyć się.
Odpoczynek przy hostach i przywrotniku na pewno był miły.
Róże u Ciebie zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój.
Minerwa przepiękna.
Może mój szpalerek na piasku, też kiedyś zakwitnie naprawdę.
Podejrzałam, że Vertigo? też jeszcze nie ma kłosów. Zastanawiałam się czy moja kiedyś wypuści coś więcej niż liście. Rabata przy klonach zarosła pięknie.
Przetacznik siwy ślicznie wygląda, jako obwódka.
Mój na skarpie też rozrasta się tempie imonującym, już nie mam komu upychać nadwyżek.
Jak zwykle specjalne mizianie dla kotów. 
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu, no cudnie
Aż nie chce się wierzyć, że takie cuda można znaleźć w lesie
Rabata ma faktycznie 30 metrów? Szok
to ile czasu ją plewisz?
Foty kotów świetnie, ale jeszcze lepszy komentarz do nich
Chciałoby się rzec: c'est la vie!
Foty kotów świetnie, ale jeszcze lepszy komentarz do nich
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Podpisuję się pod słowami Izy
Twój ogród na żywo prezentuje się 100 razy lepiej.
Musisz kupić nowy aparat
Twój ogród na żywo prezentuje się 100 razy lepiej.
Musisz kupić nowy aparat
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Basiu, to tylko na zdjęciach wydaje się że jest porządek
Niemniej, dziękuję za komplement.
Marzenko, bardzo mi miło, zapraszam zatem częściej. I mam nadzieję, że nowy/stary ogród też wkrótce pokażesz
Sylvio, nie kompleksaj się tak
Pokazuję tylko to co się da pokazać. A druga połowa ogrodu to chwasty i armagedon
Ale przecież tym się chwalić nie będę
Ewelino, ostatnio dowiedziałam się że jest też taki biały czosnek, właśnie później kwitnący i podobno razem wyglądają obłędnie. Muszę się tylko dopytać o dokładną nazwę.
30 metrowa rabata to ta poza ogrodem, wzdłuż podjazdu. Ogród jest oddzielny, wydzielony, odgrodzony od psów. Owszem, działkę mam sporą ale żeby nie było tylko pięknie to bardzo trudną, z uwagi na brak ziemi, za to dostatek piasku
Pozdrawiam ciepło.
Mariusz, no czas był najwyższy żeby się zagęściło
Parę lat sadzę i sadzę a efektu nie było. Naparstnice uwielbiam, dobrze się u mnie czują. Pozwalam im się dowolnie rozsiewać, nawet im w tym pomagam. Potem siewki albo pozostawiam na miejscu albo przenoszę tam gdzie mi wygodnie. Mnóstwo siewek też rozdałam. Kolejne róże zakwitły, może uda mi się zaraz wrzucić kilka zdjęć.
Lesiu, nie ma problemu. Porobię sadzonki przetacznika. Wczoraj była u mnie Mama i też jej się spodobał, bo zaczął kwitnąć. Dla niej też będę robić sadzonki.
Co do Crocus Rose to zastanawiam się nad nią od kilku lat, odkąd Safoya pokazała swój ogród. Znasz bloga Safoyi? Kiedyś miała tu swój wątek. Warto obejrzeć. http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 3#p3757143
A co do żółtego to zaczynam zmieniać zdanie. Ale to raczej dotyczy bardzo rozmytego, delikatnego... do fioletu wygląda super. Albo z samą bielą. Jak to gusta nam ewoluują
Iwonko, spuchłam z dumy po twoim wpisie
choć na to nie zasłużyłam. Magia fotografii. Choć fotograf ze mnie jak z koziej d.... trąba
Czosnki atropurpureum mam pierwszy raz. Zobaczymy jak się sprawdzą. Póki co trochę mi się pokładają. Może mają za mało słońca. No i nie wiem czy się otwierają do końca bo zamarły w rozwoju
Dorotko, im więcej zwiedzam tym bardziej chce mi się więcej i więcej. Bardzo dziękuję za miły wpis
To wspaniałe uczucie jak nasza praca podoba się nie tylko nam samym. Czosnkomania dotknęła mnie dwa lata temu, a w zeszłym roku tylko powiększyłam kolekcję. I czuję że to jeszcze nie koniec
Uwielbiam czosnki, każdego rodzaju. Zwłaszcza że w tym roku zawiodły inne cebulowe, czyli lilie. Zżarł mi je jakiś grzyb chyba...
Małgosiu, kotki się kochają, liżą a za chwilę pióra lecą... jak to w rodzinie. Wczoraj kocica mało mnie nie pogryzła, jak obcinałam jej pazurki. To było syczenie, warczenie a nawet szczekanie... Dziś będzie podejście do drugiej łapy, mam nadzieję że humor jej się zmieni.
Jak miałam jednego kota, to faktycznie istniałam dla niego tylko ja. Teraz jest znacznie weselej
Izo, ja nie mam ani wprawnego oka ani dobrego sprzętu na dobrą relację z wyjazdów. Dlatego wrzuciłam tylko parę fotek. Za to twoje relacje na blogu czytałam z dużą przyjemnością. Każdy zwraca uwagę na coś innego.
Bardzo się cieszę, że mój ogród ci się spodobał. Bo wiesz że ja nie trzymam się ściśle reguł, a nawet przeciwnie, często je naginam a nawet łamię. Taki niepokorny ze mnie typ
Mam nadzieję że z każdym rokiem będzie lepiej, choć w moich warunkach glebowych, ani cudów ani szybkich efektów raczej nie można oczekiwać. Powolutku do celu...
Soniu, skoro moje róże na piasku kwitną to twoje też dadzą radę. Minervę masz? Jak nie to polecam. Nie znam drugiej tak fioletowej róży. A ja zazdroszczę ci Artemisa. Chyba nabędę choć obiecywałam sobie że już absolutnie żadnych róż.
Vertigo nigdy nie zakwita. Przynajmniej u mnie. Nigdzie też nie spotkałam się ze zdjęciami zakwitniętej Vertigo. Ona jest żarłoczna, im więcej ją dokarmiam tym piękniejszy potwór rośnie. Ale raczej nie zakwitnie. Już same liście są ozdobą.
Przetacznik siwy jest super, prawda. Ja ciągle dzielę i obsadzam nowe miejsca. Teraz kwitnie i jest zachwycający. Generalnie ja uwielbiam wszystkie rośliny o szarych liściach. Kocham szarość, nawet w domu zrobiłam sobie szaro-betonowe ściany
Koty oczywiście wymiziane
Elwi, w pewnym wieku koty uzupełniają kobietom więź z dziećmi, jak dzieci są za stare i nie dają się głaskać i przytulać tak często jakbyśmy sobie tego życzyły
A przecież my musimy kogoś głaskać. Mąż nie chce bo się boi że wyłysieje... A koty zawsze pod ręką, jak nie jeden to drugi. Potem fochy między kotami bo dwa na raz nigdy nie przychodzą na kolana...
Rabata wzdłuż podjazdu to jeszcze nie jest "właściwy ogród", tam to dopiero mam pielenia... Kończę w jednym miejscu i już zaczynam w kolejnym. Ostatnim razem to cały dzień, 8 godzin poświęciłam wyłącznie tej rabacie poza ogrodem... Kto powiedział że życie jest lekkie?
Margo, miło mi że ogród wywarł na tobie lepsze wrażenie niż ten widziany na zdjęciach. Kiepski ze mnie fotograf. Niestety na razie nie ma szans na nowy aparat, zresztą nie jestem pewna czy w moich rękach coś by to pomogło...

Old Port
Zaczęły Leonardo da Vinci


Ghita Renaissance
zdecydowanie to moja nowa ulubienica i ten zapach





Iceberg słabizna
Jeszcze gorzej Burgundy Ice, ruszają od zera. A takie są piękne. Trzeba jednak mocniej zabezpieczać.
Nie popisały się w tym roku ramblery Veilchenblau. Każdej z nich musiałam wyciąć więcej niż połowę pędów, które całkowicie zmarniały.






A tu pomyłka jaka mi się trafiła. Powinien być Charles de Milles ale jest....najprawdopodobniej Versicolor. Czy ktoś ma tą różę i potwierdzi moje przypuszczenia??????




Marzenko, bardzo mi miło, zapraszam zatem częściej. I mam nadzieję, że nowy/stary ogród też wkrótce pokażesz
Sylvio, nie kompleksaj się tak
Ewelino, ostatnio dowiedziałam się że jest też taki biały czosnek, właśnie później kwitnący i podobno razem wyglądają obłędnie. Muszę się tylko dopytać o dokładną nazwę.
30 metrowa rabata to ta poza ogrodem, wzdłuż podjazdu. Ogród jest oddzielny, wydzielony, odgrodzony od psów. Owszem, działkę mam sporą ale żeby nie było tylko pięknie to bardzo trudną, z uwagi na brak ziemi, za to dostatek piasku
Pozdrawiam ciepło.
Mariusz, no czas był najwyższy żeby się zagęściło
Lesiu, nie ma problemu. Porobię sadzonki przetacznika. Wczoraj była u mnie Mama i też jej się spodobał, bo zaczął kwitnąć. Dla niej też będę robić sadzonki.
Co do Crocus Rose to zastanawiam się nad nią od kilku lat, odkąd Safoya pokazała swój ogród. Znasz bloga Safoyi? Kiedyś miała tu swój wątek. Warto obejrzeć. http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 3#p3757143
A co do żółtego to zaczynam zmieniać zdanie. Ale to raczej dotyczy bardzo rozmytego, delikatnego... do fioletu wygląda super. Albo z samą bielą. Jak to gusta nam ewoluują
Iwonko, spuchłam z dumy po twoim wpisie
Czosnki atropurpureum mam pierwszy raz. Zobaczymy jak się sprawdzą. Póki co trochę mi się pokładają. Może mają za mało słońca. No i nie wiem czy się otwierają do końca bo zamarły w rozwoju
Dorotko, im więcej zwiedzam tym bardziej chce mi się więcej i więcej. Bardzo dziękuję za miły wpis
Małgosiu, kotki się kochają, liżą a za chwilę pióra lecą... jak to w rodzinie. Wczoraj kocica mało mnie nie pogryzła, jak obcinałam jej pazurki. To było syczenie, warczenie a nawet szczekanie... Dziś będzie podejście do drugiej łapy, mam nadzieję że humor jej się zmieni.
Jak miałam jednego kota, to faktycznie istniałam dla niego tylko ja. Teraz jest znacznie weselej
Izo, ja nie mam ani wprawnego oka ani dobrego sprzętu na dobrą relację z wyjazdów. Dlatego wrzuciłam tylko parę fotek. Za to twoje relacje na blogu czytałam z dużą przyjemnością. Każdy zwraca uwagę na coś innego.
Bardzo się cieszę, że mój ogród ci się spodobał. Bo wiesz że ja nie trzymam się ściśle reguł, a nawet przeciwnie, często je naginam a nawet łamię. Taki niepokorny ze mnie typ
Soniu, skoro moje róże na piasku kwitną to twoje też dadzą radę. Minervę masz? Jak nie to polecam. Nie znam drugiej tak fioletowej róży. A ja zazdroszczę ci Artemisa. Chyba nabędę choć obiecywałam sobie że już absolutnie żadnych róż.
Vertigo nigdy nie zakwita. Przynajmniej u mnie. Nigdzie też nie spotkałam się ze zdjęciami zakwitniętej Vertigo. Ona jest żarłoczna, im więcej ją dokarmiam tym piękniejszy potwór rośnie. Ale raczej nie zakwitnie. Już same liście są ozdobą.
Przetacznik siwy jest super, prawda. Ja ciągle dzielę i obsadzam nowe miejsca. Teraz kwitnie i jest zachwycający. Generalnie ja uwielbiam wszystkie rośliny o szarych liściach. Kocham szarość, nawet w domu zrobiłam sobie szaro-betonowe ściany
Koty oczywiście wymiziane
Elwi, w pewnym wieku koty uzupełniają kobietom więź z dziećmi, jak dzieci są za stare i nie dają się głaskać i przytulać tak często jakbyśmy sobie tego życzyły
Rabata wzdłuż podjazdu to jeszcze nie jest "właściwy ogród", tam to dopiero mam pielenia... Kończę w jednym miejscu i już zaczynam w kolejnym. Ostatnim razem to cały dzień, 8 godzin poświęciłam wyłącznie tej rabacie poza ogrodem... Kto powiedział że życie jest lekkie?
Margo, miło mi że ogród wywarł na tobie lepsze wrażenie niż ten widziany na zdjęciach. Kiepski ze mnie fotograf. Niestety na razie nie ma szans na nowy aparat, zresztą nie jestem pewna czy w moich rękach coś by to pomogło...

Old Port
Zaczęły Leonardo da Vinci

Ghita Renaissance
zdecydowanie to moja nowa ulubienica i ten zapach




Iceberg słabizna
Jeszcze gorzej Burgundy Ice, ruszają od zera. A takie są piękne. Trzeba jednak mocniej zabezpieczać.
Nie popisały się w tym roku ramblery Veilchenblau. Każdej z nich musiałam wyciąć więcej niż połowę pędów, które całkowicie zmarniały.





A tu pomyłka jaka mi się trafiła. Powinien być Charles de Milles ale jest....najprawdopodobniej Versicolor. Czy ktoś ma tą różę i potwierdzi moje przypuszczenia??????



- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
No to się sypnęło... teraz już wiem dlaczego mój Em nie lubi głaskania.
I dlaczego aż tak mocno nie cisnę o kota... dzieci moje jeszcze dają się tulić i głaskać.
Jolu jesteś niemożliwa.
Zachłysnęłam się Twoimi dzisiejszymi fotkami i wyglądem ogrodu.
A dziewczyny mówią, że na żywo jeszcze ładniej. Twoja konsekwencja trzymania się wcześniej wybranych kolorów przynosi rewelacyjne efekty.
Pięknie jest w u Ciebie w lesie. A na zdjęcie z tarasu, to mogłabym patrzeć i patrzeć.
Kochana jeśli chodzi o ten ogród w lesie, to nie był ten o którym mówiłaś. Niestety nie znam numeru odcinka ale chyba w miarę bieżące lecą na HGTV. Właścicielem ogrodu jest młody artysta malarz, który to przywitał się na początku i tyle było go widać. O ogrodzie opowiadał i oprowadzał architekt zieleni. I potórzę po raz kejny: możesz być z siebie niezwykle dumna, bo prawdziwe dzieło sztuki stworzyłaś w swoim lesie.
Wymyziaj kotki.
Jolu jesteś niemożliwa.
Zachłysnęłam się Twoimi dzisiejszymi fotkami i wyglądem ogrodu.
Kochana jeśli chodzi o ten ogród w lesie, to nie był ten o którym mówiłaś. Niestety nie znam numeru odcinka ale chyba w miarę bieżące lecą na HGTV. Właścicielem ogrodu jest młody artysta malarz, który to przywitał się na początku i tyle było go widać. O ogrodzie opowiadał i oprowadzał architekt zieleni. I potórzę po raz kejny: możesz być z siebie niezwykle dumna, bo prawdziwe dzieło sztuki stworzyłaś w swoim lesie.
Wymyziaj kotki.

