Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Tylko w przypadku sukulentów takich jak adenium może gnić również podstawa kaudeksu.
Co nie zmienia faktu, że uszkodzeniu mogły ulec korzenie. Dlatego ja bym polecił wyciągnąć z doniczki sprawdzić dokładnie stan korzeni. W przypadku zdrowych powinno widać stożki wzrostu oraz włośniki, jak napisał wyżej Senior.
Co nie zmienia faktu, że uszkodzeniu mogły ulec korzenie. Dlatego ja bym polecił wyciągnąć z doniczki sprawdzić dokładnie stan korzeni. W przypadku zdrowych powinno widać stożki wzrostu oraz włośniki, jak napisał wyżej Senior.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 21 maja 2010, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Zacząłem grzebać w podłożu żeby odsłonić korzenie, ale w końcu wyciągnąłem całą roślinę. Kurcze, jak na moje oko to korzenie wyglądają całkiem ok, są suche, nie widać śladów gnicia ani innych niepokojących rzeczy. Ponadto ten "główny" najgrubszy korzeń jest twardy w dotyku. Miękkość zaczyna się dopiero w miejscu gdzie są te najwyżej położone cinkie korzonki, tam gdzie korzeń przechodzi w kaudeks. Może rzeczywiście wystarczy podlać trochę mocniej?


- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Czyli tak jak napisałem wcześniej, że po wyciągnięciu nic nie zobaczysz Wybór należy do ciebie. Na 100% zanikły włośniki. Zapakuj roślinę w woreczek wraz z kaudeksem i u podstawy obwiąż, postaw w najbardziej ciepłym miejscu i po 3 tygodniach delikatnie podlej.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
- bardzo wyraźnie widać, że wygląd bryły korzeniowej przeczy wcześniejszemu stwierdzeniu:Senior pisze:Czyli tak jak napisałem wcześniej, że po wyciągnięciu nic nie zobaczysz
- nie widać na tej bryle korzeniowej najmniejszych oznak gnicia korzeni.Senior pisze:To jedno adenium miało za dużo wody, korzenie zaczynają gnić i nastąpiła susza fizjologiczna.
Gdyby to było moje Adenium, posadziłbym je w świeże, bardzo luźne podłoże, ustawiłbym w jasnym, ciepłym miejscu o temperaturze pokojowej (kategorycznie wykluczam stawianie doniczki z rośliną na kaloryferze - o tej porze roku kaloryfery są gorące, zbyt ciepłe, dla tak małej rośliny - sadzonki). Po m/w 10 - 14 dniach delikatnie podlałbym roślinę, najlepiej od spodu, tz. wlewając wodę (20 - 30 ml) na podstawkę, żeby podłoże "podsiąkło", delikatnie nawodniło się, umożliwiając roślinie pobranie wilgoci. Po m/w 7 - 10 dniach powtórnie dolałbym m/w podobną ilość wody w podstawkę. Tak jak napisałem wyżej, tak bym postąpił, gdyby to była moja roślina.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Włośniki nie są takie znów mikroskopijne, jak ktoś nie ma wady wzroku można dostrzec ich stan. Zdjęcie nie jest idealne ale cośtam delikatnie włochatego widać. Ja dalej stoję przy swoim, spróbować podlać. Jak po kilku(/nastu) dniach nie pomoże to przesuszyć i dopiero dalej kombinować.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
- całkowicie się zgadzam, jedynie zawsze po posadzeniu w nowe świeże podłoże na bazie składników organicznych, które pewną ilość wilgoci w sobie zawierają, (wykluczam czysto mineralne), podlewam przesadzoną roślinę po upływie kilku dni, chociaż nikomu nie narzucam moich doświadczeń, po prostu piszę jak to robię u siebie w praktyce.gnat pisze:Włośniki nie są takie znów mikroskopijne / ... / .
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Po trzech tygodniach to z tej roślinki zostanie wiórek 
Przesadz roślinę i podłej tak jak radzi Mieczysław. Jest ona najzwyczajniej w świecie odwodniona. To młoda roślina,one do prawidłowego wzrostu potrzebuje pewnej ilości wilgoci w podłożu. Zbytnie przesuszenie powoduje tylko u nich spowolnienie wzrostu.

Przesadz roślinę i podłej tak jak radzi Mieczysław. Jest ona najzwyczajniej w świecie odwodniona. To młoda roślina,one do prawidłowego wzrostu potrzebuje pewnej ilości wilgoci w podłożu. Zbytnie przesuszenie powoduje tylko u nich spowolnienie wzrostu.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Oczywiście Akwelanie nie sugeruję podlania od razu, taki tam skrót myślowy. Jeszcze tak apropos nowego podłoża dla twojego biedaka - patrząc po moich podrostkach, im mniejszy udział części organicznych tym lepiej sobie radzą. Poglądowo (obie w stanie zimowo-nijakim, ale różnicę i tak wyraźnie widać):
rodzeństwo z późnego, jesiennego wysiewu. Po lewej 10% części organicznych, po prawej 60%. Obie dostawały taką samą ilość światła i nawozu, lewa strona jedynie trochę częściej dostawała pić ze względu na szybko schnące podłoże. Innych uczestników eksperymentu już niestety rozdałam, ale różnice były mniej więcej takie same na każdej z roślin: po lewej w prawie każdym oczku "coś" się dzieje, kaudeks grubszy, liście większe, bardziej gęste. Prawa jakby wyciągnięta do słońca (mimo, że miała go tyle samo), po liściach widać przelanie, gałązka jedna i zero zapowiedzi kolejnych.

rodzeństwo z późnego, jesiennego wysiewu. Po lewej 10% części organicznych, po prawej 60%. Obie dostawały taką samą ilość światła i nawozu, lewa strona jedynie trochę częściej dostawała pić ze względu na szybko schnące podłoże. Innych uczestników eksperymentu już niestety rozdałam, ale różnice były mniej więcej takie same na każdej z roślin: po lewej w prawie każdym oczku "coś" się dzieje, kaudeks grubszy, liście większe, bardziej gęste. Prawa jakby wyciągnięta do słońca (mimo, że miała go tyle samo), po liściach widać przelanie, gałązka jedna i zero zapowiedzi kolejnych.
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 21 maja 2010, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Oto co zrobiłem sugerując się niektórymi radami (za wszystkie oczywiście dziękuję Wam
)
Wczoraj wrzuciłem do wody kawałek kostki włókna kokosowego, jak napęczniało to odstawiłem na sitko żeby obciekło w nocy. Rano posadziłem w świeże podłoże, ziemi uniwersalnej jest jakieś 20% reszta to kokos i inne rozluźniacze. Samą roślinę wyciągnąłem trochę do góry żeby odsłonić więcej korzenia. Podłoże jest wilgotne od włókna kokosowego, odczekam kilka dni i zobaczę co się będzie działo.
Może się trochę pospieszyłem z tym wszystkim, ale pracuję w weekend i dopiero w poniedziałek miałbym chwilę wolnego.


Wczoraj wrzuciłem do wody kawałek kostki włókna kokosowego, jak napęczniało to odstawiłem na sitko żeby obciekło w nocy. Rano posadziłem w świeże podłoże, ziemi uniwersalnej jest jakieś 20% reszta to kokos i inne rozluźniacze. Samą roślinę wyciągnąłem trochę do góry żeby odsłonić więcej korzenia. Podłoże jest wilgotne od włókna kokosowego, odczekam kilka dni i zobaczę co się będzie działo.
Może się trochę pospieszyłem z tym wszystkim, ale pracuję w weekend i dopiero w poniedziałek miałbym chwilę wolnego.

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Nie powinieneś sadzić do wilgotnego podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Pierwsze zdanie zostało wyrwane z kontekstu, miałem na myśli że nie zobaczy żadnych zmian chorobowych i nie zobaczył. Najmniejsze korzonki nie ciągną wody, tego się nie da zobaczyć. Pisząc o gniciu miałem na myśli włośniki.Akwelan_2009 pisze:- bardzo wyraźnie widać, że wygląd bryły korzeniowej przeczy wcześniejszemu stwierdzeniu:Senior pisze:Czyli tak jak napisałem wcześniej, że po wyciągnięciu nic nie zobaczysz- nie widać na tej bryle korzeniowej najmniejszych oznak gnicia korzeni.Senior pisze:To jedno adenium miało za dużo wody, korzenie zaczynają gnić i nastąpiła susza fizjologiczna.
Gdyby to było moje Adenium, posadziłbym je w świeże, bardzo luźne podłoże, ustawiłbym w jasnym, ciepłym miejscu o temperaturze pokojowej (kategorycznie wykluczam stawianie doniczki z rośliną na kaloryferze - o tej porze roku kaloryfery są gorące, zbyt ciepłe, dla tak małej rośliny - sadzonki). Po m/w 10 - 14 dniach delikatnie podlałbym roślinę, najlepiej od spodu.
Co do kaloryfera to stawiam na nim nie tylko ratowane adenia, ale również inne rośliny, oczywiście na podstawkach. Nic im się nie dzieje, wręcz odwrotnie. Ukorzeniam na kaloryferze wiele roślin.
Z jednym się ze mną zgadzasz - aby przez dłuższy okres zaprzestać podlewania.
Jeżeli chodzi o podlewanie to moje adenia już czwarty miesiąc nie były podlewane i nic im się nie dzieje, kaudeksy są twarde.
- kinia34
- 200p
- Posty: 341
- Od: 17 wrz 2016, o 15:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk,Pruszcz ,okolice
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Ja aż się boję wyjmować z doniczki swoją Różę Pustyni wiem że jest bardzo młoda i na wiosnę się może odważę już widzę i czuję ,że twardo tkwi


Kinia34
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Ale roślina nie musi stracić włośników z powodu przelania, ale także ze zbytniego przesuszenia podłoża.Senior pisze: Pierwsze zdanie zostało wyrwane z kontekstu, miałem na myśli że nie zobaczy żadnych zmian chorobowych i nie zobaczył. Najmniejsze korzonki nie ciągną wody, tego się nie da zobaczyć. Pisząc o gniciu miałem na myśli włośniki.
Co do kaloryfera to stawiam na nim nie tylko ratowane adenia, ale również inne rośliny, oczywiście na podstawkach. Nic im się nie dzieje, wręcz odwrotnie. Ukorzeniam na kaloryferze wiele roślin.
Z jednym się ze mną zgadzasz - aby przez dłuższy okres zaprzestać podlewania.
Jeżeli chodzi o podlewanie to moje adenia już czwarty miesiąc nie były podlewane i nic im się nie dzieje, kaudeksy są twarde.
W tym wypadku postawienie na grzejniku to raczej niezbyt dobry pomysł.
Nie zapominajmy, że u każdego będą inne warunki uprawy i inne doświadczenie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Roślina może je stracić także wskutek przesuszenia - masz rację. Ja stawiam na grzejniku jednocześnie zapewniając całej części nadziemnej w woreczku wilgoć. Aby mieć pewność że w woreczku jest wilgotno to pryskam jego ścianki roztworem Asahi. W ten sposób widząc krople na tych ściankach wiem że wewnątrz wilgotność względna wynosi 100%
To tak jakbym na nowo ukorzeniał adenium. To takie sprytne bestie że potrafią wypuścić nowe korzonki w suchym podłożu.
To tak jakbym na nowo ukorzeniał adenium. To takie sprytne bestie że potrafią wypuścić nowe korzonki w suchym podłożu.
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 21 maja 2010, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Norbert, wiem że nie powinienem używać wilgotnego podłoża, ale trochę nie miałem wyboru, bo tak jak wspomniałem nie ma mnie w weekend w domu i wracam dopiero w poniedziałek. Mogłem te włókna kokosowe na grzejnik dać na noc i prawie by mi przeschły, ale nie pomyślałem. Mam nadzieję, że roślina poradzi sobie mimo wszystko i w poniedziałek zobaczę jakąś poprawę.