Alu
Bardzo współczuję strat spowodowanych przez dziki.
Szkoda pracy Mamy - Eli. Ta rabata z niebieską rzeczką przecudna.
Znam dobrze to uczucie i trud naprawiania tego co zostało i nikomu nie życzę.
Mamy problem z dzikimi zwierzętami i jeszcze krowami sąsiadów.
Jedyne co mogę podpowiedzieć, mam wrażenie, że skutkuje u nas - dziki nie lubią ludzkiego zapachu.
Pomaga wykładanie w te miejsca, gdzie się wcześniej wdzierały starych ubrań, butów itp.
Wiem, że to nie estetyczne, ale u nas pomogło.

Są też specjalne repelenty do odstraszania.
No i nie sadzić na działce kukurydzy i ziemniaków bo te warzywa uwielbiają.
Życzę mniej przykrości w przyszłości.
