Moje zielone zakręcenie

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Marysiu na razie gubię się w pomysłach, nie chcę przesadzać piwonii , wszędzie mam rozsypane cebulki tulipanów, teraz ich nie widać , a uszkodić nie chcę, mniej więcej wiem gdzie rosną, ale nie co do centymetra.Co zrobić ze zerwaną darnią. Jednym słowem nie mam pojęcia od czego zacząć.
Zaczęłam spisywać byliny które mam i okazało się ,ze jest tego sporo, nie mam pojęcia jak to ogarnąć.
Teraz kwitną następne lilie
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
zaczęły rozkwitać gladiole w przyszłym roku na pewno muszę sadzić później bo za chwilę będzie mniej kolorowo
Obrazek Obrazek Obrazek
w tej chwili mam dosłownie wysyp kwitnienia
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Julio, zakupy na cienistą rabatę raczej dość okazałe. ;:333
Śliczny ten granatowy mieczyk. ;:215 Nie sądzisz, że mieczyki wcześniej w tym roku zakwitają? Takie mam wrażenie.
Piękne lilie i buraczkowy słonecznik - cudo. ;:79
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Julciu ja bym się nie spieszyła, bo wiesz sch....łatwo. Na wiosnę zacznij od cebulowych jak zaschną liście będziesz wiedziała gdzie są, a i byliny na wiosnę wychodzą i łatwo je przesadzać, dzielić. Teraz tylko zaplanuj mniej więcej :lol:
A moje mieczyki w liściach, ale montbrecje wyszły wszystkie jak las! A jedna taka po dwóch latach wyrosła w miejscu gdzie kiedyś sadziłam i ma kłosik. Jakby zimy były takie łagodne to można byłoby nie wykopywać :wink: Rzeczywiście sypnęło Ci kwieciem ;:167 Czy ten różowy to rozwar? Julciu poproszę Cię o zebranie nasion z białej liatry, bo miałam kiedyś dwie i jedną komuś dałam a druga chyba przepadła, bo nie widzę ;:oj
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Lucynko rzeczywiście szybciej kwitną nie tylko u mnie ale i na sąsiedzkich działkach. Zakupy zakupami, :;230 ale jeszcze ile mi się podoba.
Marysiu nasionka zbiorę, ale nie gwarantuję jakie wykiełkują bo moje liatry rosną obok siebie i pszczółki siadają i tu i tu.
Co do przesadzania masz rację ,ale łapki swędzą. Tak kombinuję żeby zrobić nowe rabatki i poprzesadzać co się da, a ostatecznie skończyć wiosną. ;:224
Kroksmie sadzone jesienią kwitną wcześniej i dłużej ;:108 ale jednego roku wsadziłam i zmarzły więc nie próbuję ponownie choć u mnie cieplejsze tereny. Dorota już pokazywała tegoroczne kwiaty ,ale sadziła jesienią. Zima była ciepła więc się udało.
Rozwary mam dwa i faktycznie różowy zakwitł pierwszy
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Zaczęłam ogrodowe zmiany. Pierwsza pod topór poszła 16 letnia morela ,już chora ale jeszcze w tym roku dała owoce , co prawda brzydkie i parchate ale były ;:145 Obrazek Obrazek
Dobrze , ze na pocieszenie zakwitła pierwsza dalia
Obrazek
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Julciu ale chyba sama tego drzewa nie cięłaś ;:oj tylko z męską pomocą :?: Szkoda drzewka, ale posadź sobie w innym miejscu następne :D Niedawno chyba w roku w ogrodzie mówili, że trzeba co jakiś czas wymieniać
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Żal każdego drzewka, które daje smaczne owoce. My też musieliśmy wyciąć starą morelę. Nie wiem, jak starą, bo po poprzednim właścicielu. W innym miejscu posadziliśmy nową, siedzi już trzy lata, mocno się rozrosła, ale nie owocowała. Dopiero w tym roku dosadziliśmy drugą, bo wyczytałam, że w celu zapylenia muszą być dwa drzewa w niezbyt dalekiej odległości. Jednak nie ma to jak stare odmiany. Tamta nie miała towarzystwa, a owocowała bardzo obficie.
Zanim posadzicie nowe drzewko, poczytaj na temat odmian i ich wymagań, byś nie miała takiego zmartwienia jak ja. ;:196
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Marysiu oczywiście ,że miałam pomocników. Wiem , ze trzeba wymieniać właśnie morele i brzoskwinie bo to krótkowieczne drzewa i żyją właśnie ok 15- 16 lat. a to już jej minęło. Nowe drzewko już rośnie z pestki nomen omen właśnie na rabatce.
Lucynko osobiście sadziłam to drzewko zaraz po kupnie działki więc znam jego wiek. To była odmiana Welwet, smaczna i dość późno wiosną kwitnąca w porównaniu z innymi morelami, też owocowała bardzo dobrze. Niestety mimo to kilka razy kwiaty przemarzły i wtedy nie było owoców. Na szczęście ta odmiana nie potrzebuje zapylacza, zresztą sąsiednie działki też mają morelki więc nie muszę podwajać nasadzenia. A drzewka każdego żal ;:145 tym bardziej że teraz moreli nie będzie ;:145
Mam jeszcze trzy drzewa po poprzednich właścicielach działki, niestety wszystkie do wymiany ;:222 ale żal.
Papierówka próchnieje od środka w ubiegłym roku miała hubę więc jej żywot pomału się kończy.
Olbrzymia grusza klapsa cała schorowana na rdzę gruszy owoców właściwie nie daje, sypie porażonymi liśćmi ,ale jej nie wycinam bo daje cień na taras ,jak wytnę to będę miała patelnię w czasie upału.
Mam jeszcze czereśnię na której właściwie jest więcej suchych gałązek niż liści, a u dołu pnia zgorzel z którą walczę próbując ratować drzewko. Ale owocuje i czereśnie ma nie robaczywe więc jeszcze jest jak długo nie wiem ;:218
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Awatar użytkownika
krystyna2201
500p
500p
Posty: 546
Od: 9 lut 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Wschową a Głogowem

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Julio taka jest kolej rzeczy,ale lepiej wyciąć porażone drzewka niż by miały rozsiewać choroby na zdrowe drzewka.
W tym roku będę miała mieczyki z tamtego roku, bo nie wykopałam i mi nie zmarzły bo zima była łagodna ;:306 też już zaczynają kwitnąć.
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

JULCIA czereśnię bym zostawiła ale nad morelą bym nie bolała, są to drzewa które długowiecznością się nie cieszą a przy tym mają tendencję do przemarzania więc nie ma co boleć nad nią. My swojej też się pozbyliśmy bo owoców nie wiele a miejsce blokuje.
Widzę, że dale zaczynają już u Ciebie kwitnąć, lubię je bo będą kwiaty do szronów.

pozdrawiam
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Julio, ja jednej gruszy już się pozbyłam. Właśnie chorowała, a nie była stara. Wyczytałam gdzieś, że jeśli w pobliżu rosną jałowce, to grusze będą chorowały i, nie będą owocowały, a po sąsiedzku rośnie kilka jałowców. Żeby było śmieszniej: M mi nie uwierzył i wsadził nowo nabytą młodą gruszę twierdząc, że ta z całą pewnością będzie zdrowa i wyda owoce. A jaka ona zdrowa i ile ma tych owoców? Ani jednej gruszeczki i wszystkie liście rudoplamiaste. Drzewko do wyrzucenia. ;:174
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Krysiu moreli już nie ma. ;:185 Lucynko, Krysiu chyba mnie przekonałyście i pomału mierzę się z myślą aby wyciąć gruszę. Sprzątania porażonych liści pomału mam dość , a owoców i tak nie ma. Sąsiadom przecież nie każę wyciąć jałowców ;:223 Chemicznych oprysków nie robię więc kto wie może faktycznie czas się rozstać z gruszą, ale co w zamian. Nic nie będzie szybko takie duże aby dawało cień.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Julciu cóż zamień gruszę na parasol ;:202 Oczywiście to żart, ale też mam rdzę na gruszach a jałowców w zasięgu wzroku nie mam. Raz jej więcej a raz mniej, gruszek w jednym roku więcej w drugim malutko. W tym mam więcej ale wyglądają jak ulęgałki, bo długo było sucho :wink: Szybko urośnie Ci wierzba ale wodę odciągnie innym roślinom, jest ładna i liści dostarczy do sprzątania :;230
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Marysiu chyba jednak nie wierzba za sucho ;:185 Moja grusza przez 15 lat może 3 razy miała owoce ,ale też nieciekawe i parchate. Będę kombinować , bo właściwie drzew i krzewów ozdobnych nie mam na działce wcale.
No nie jednak mam bukszpan i dwa iglaczki w kręgu studziennym. Oczywiście nie licząc róż.
Niestety jak wytnę więcej drzew to z działki zacienionej będę mieś słoneczną :;230
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Moje zielone zakręcenie

Post »

Julciu a winorośl? dostałam od forumki, której już tu nie ma patyczki poniemieckiej winorośli, wsadziłam koło tworzącego się tarasu i dzisiaj jestem zasłonięta od sąsiada kompletnie i mam pełno gron, rośnie jak szalona a ma trzy lata. Jak chcesz mogę posłać patyki w stosownej porze. Musiałabyś tylko mieć jakieś podpory z dwóch stron i nad kącikiem sznurki czy pręty.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”