Ogródek Gosi 13

[malgocha1960]

Gosiu,i jesień potrafi byc piękna i niech taka zostanie jak najdłużej.Ja najbardziej jestem zmęczona podlewaniem doniczkowych,to juz ostatni sezon z taką ilością.

[Margo2]

Maju, zastanawiam się nad tym kósowcem. Jak wiadomo miejsca mam mało. Miejsce niby znalazłam ale boję się sadzić rosliny, które bardzo się rozrastają.
Myślałam, żeby zastapić go przetacznikiem, ale on kwitnie w lipcu, a teraz kłosowiec ma piękne kwiaty. Może się skuszę?

Małgosiu, wcale się nie dziwie, że masz dość podlewania. Masz strasznie dużo tych doniczek. U ciebie by sie przydał system do podlewania doniczek. Może powinnaś się zastanowić?
Przecież jak Cię znam wiosną jednak znowu powsadzasz rośliny, bo przecież szkoda, żeby doniczki się marnowały

Jak minął Wam weekend? Mnie na nadrabianiu zaległości, ale że ledwo żyję, to i nie zaszalałam. Stwierdziłam, że jest koniec sezonu i czas na relaks w ogrodzie, a nie na tyranie.
Trawka rośnie

[justi177]

Hej,
Oj rośnie, rośnie twoja wymarzona trawka. Ile minęło czasu od dnia wysiewu?

[Annes 77]

Trawka rośnie...podziwiam za wkład pracy

[marpa]

Trawnik jak stół , będzie co podziwiać bo wszyscy wiedzą ,że to nie taki zwykły trawnik ale wypracowany w pocie czoła ! Gratuluję!

[Margo2]

Justyś, trawka posiana była 1,5 tygodnia temu. To zdjęcie z czwartku, czyli 8 dni miała. Teraz już dużo większa.

Aniu, Maryniu, strasznie się cieszę, że zdecydowałam się na taki wysiłek.
Ta część już zrobiona daje mi tyle radości. Wiadomo, nic nie bedzie wiecznie, ale dopóki będę mogła będę się starała utrzymać taki wygląd trawnika. Mam nadzieje, że w przyszłym roku bedzie jeszcze ładniejszy, bo to przecież młodzież. W przyszłym powinna zmężnieć.

Dzisiaj mam bardzo kiepski dzień. W pracy niewesoło. Zwolnili moją koleżankę. Teraz zostałam sama. Powinnam się cieszyć, że to nie ja, ale nie umiem. W dalszym ciągu trwa restrukturyzacja. Nie wiadomo kto jeszcze poleci, zaczęli od mojego działu
Koleżankę zwolnili, a mnie przybyło obowiązków. Nie wiem jak teraz sobie poradzę. A do końca roku będzie najgorszy czas, bo bardzo dużo pracy. Po nowym roku może troszeczkę się uspokoi z ilością pracy, ale nie wiem, czy nie będe miała zmiany szefostwa. Więc dojdzie nerwówka kto, co, jak się zachowywać.
A tak miło pracowało się u nas. Wszyscy którzy przychodzili do nas z zewnątrz zwracali uwagę na bardzo fajną atmosferę. Zupełnie nie jak w korporacji. Bo do tej pory bylismy na uboczu. Niestety od nowego roku przenosimy się do wspólnego biurowca więc cała atmosfera może prysnąć. No i te zmiany kadrowe

Czas trochę poprawić sobie humor

[reniuniek]

Gosiu, chylę czoła Trawnik piękny
Śliczne masz bukszpany
Nigdy nie wiadomo który dzień jest naszym ostatnim w pracy, niestety takie mamy czasy
Mnie też jakiś czas temu przenieśli do innego biura i to już nie to samo, na dodatek zmieniła mi się szefowa
Głowa do góry, dasz radę

[Annes 77]

Gosiu trzymam kciuki za Ciebie,aby sił Ci wystarczyło w nawale obowiązków
Z drugiej strony patrząc nie mieli kiedy zwolnić dziewczyny,kiedy masz nawał pracy?
Berberysy ładnie się o tej porze przebarwiają

[Jagodka]

Witaj Gosiu ...
W tym zwariowanym świecie nic nie jest pewne ; ani pogoda , ani praca , ani też jutro ...nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień .
Dobra , przyjazna atmosfera w pracy - to połowa sukcesu ... no i szefostwo przychylne ..zwykłe , ludzkie traktowanie to jest to , o czym każdy marzy . Przykro , że ktoś , z kim się dobrze pracowało został zwolniony , a Tobie obowiązków przybyło ...ale czy wtedy dadzą więcej kasy ?...wątpliwe . robić za dwóch , a wypłata za jednego ...to jest chore ...
Trawnik cieszy ...kawał roboty za Tobą ...chylę czoła ... ciesz się urokami jesieni i odpoczywaj ...jestem za ...sezon się kończy - teraz chociaż czas na relaks . Natyrasz się w pracy ...więc w ogrodzie delektuj się kolorami jesieni .
Ta róża , o którą pytałaś u mnie , to Isabel Renaissance ...cudowna czerwień , a płatki jak z aksamitu .
Pozdrawiam serdecznie
Dla poprawienia humoru

[Margo2]

Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie. Zazwyczaj nie narzekam na pracę, ale to co się stało przelało czarę goryczy. Tyle lat w jednym miejscu, a jest coraz gorzej, a nie lepiej. Z dnia na dzień zostałam sama, bo koleżanka poszła na zwolnienie. Wcale się nie dziwię, że nie chce tutaj już pracować, jeśli po tylu latach ją tak potraktowano. A ja mam dwa miesiące orki. Boję się tylko, żeby nie popełnić jakiego błędu. Już widzę że zaczynam się gubić. Może to minie po pewnym czasie,mam nadzieję.

Reniu, bukszpany wycyganiłam od szwagierki
Mają robić za uspokajacze. Może kiedyś i mnie najdzie taka chęć na uporządkowanie rabat.
Przydadzą się. A niewykluczone, że nastąpi to w miarę szybko, bo coraz bardziej podobają mi się jednolite rabaty.
Takie duże plamy. Tylko trzeba wybrać co te plamy bedzie robiło i to już jest problem. Za dużo roślin mi się podoba, ale jestem coraz bliżej
Czy Ty też uważasz, że połowa sukcesu w pracy to dobry szef?
O wiele lepiej by sie pracowało. Nie chodzi o pracę, ale o to jak Cie traktuje.

Aniu, prawdopodobnie chodziło o to, żeby w nowy rok wejść z wolnym etatem. Ona ma wypowiedzenie do końca roku, ale już wzięła zwolnienie, żeby nie przychodzic do pracy. Wcale się jej nie dziwię.
Berberysy, piwonie, trawy. Uwielbiam te barwy.

Jagódko, niestety nie znamy dnia ani godziny. Bardzo szkoda mi tej dziewczyny, bo jest 7 lat przed emeryturą. Gdzie ona teraz znajdzie pracę? Podwyżka? Chyba żartujesz? Ja nie znam tego słowa. No, ale pracowac trzeba
Nie wiem, czy zauwazyłaś, że ja raczej czerwonych kwiatów, w tym róż nie mam. Ale ostatnio zakupiłam sobie Barbarę. Zupełnie nie znana mi do tej pory róża, ale kwiaty ma bardzo podobne do Twojej. Tylko, że to rabatówka. Ale krzaczysko bardzo rozrośniete. Już się nie mogę doczekac kiedy zakwitnie.
Dziękuję za różyczkę

[anym]

Gosiu widzę, że smagliczka jednoroczna powtórzyła kwitnienie, mam plan, żeby w przyszłym roku posadzić ją w ogrodzie w dużych ilościach. Pożyjemy zobaczymy

[Margo2]

U mnie rozsiewa się bardzo. Mam jej zdecydowanie za dużo. Zagłusza inne rośliny. Ale robi wrażenie

[justi177]

Mam do Ciebie prośbę. Gdyby moja ostnicy odmówiła współpracy i nie wysiała się - jakąś dziwną kupiłam i posadziłam, to zapożyczę się w siewki od Ciebie?
Mam zmianę koncepcyjną na froncie domu w przyszłym sezonie....

[Margo2]

Nie ma sprawy. Już widziałam sporo siewek.
Bardzo jestem ciekawa co Ty znowu wymyśliłaś

[justi177]

Zmiana nie jest zamierzona przeze mnie, raczej wymuszona na mnie . Wcale nie jestem z tego zadowolona. Będę usuwać z tego miejsca kolejne róże. Zastanawiam się gdzie je posadzić. Trudna sprawa.
Mam jednak nadzieję, źe przynajmniej uzyskam w ten sposób bardziej naturalistyczną wersję rabaty.
Coraz bardziej cierpię na brak gruntu i przestrzeni, czyli wprost: możliwości rozwijania moich bardziej dojrzałych preferencji i dążeń ogrodowych